Hej!
Mój znajomy, bardzo dobry programista, powiedział kiedyś, że gdyby obecnie miał decydować, to nie poszedby w ogóle na studia.
Ja swoje niedawno skończyłem - były one niezwiązane w jakikolwiek sposób z informatyką. I na pewno nie będę zaczynał nowych. Postanowiłem zostać programistą (kilka stron już zrobiłem jako samouk). Teraz rozważam różne opcje i mam w związku z tym pytanie - jakie są szanse otrzymania praktyki/stażu/pracy jeśli nie ma się za sobą żadnego kursu/szkoły/bootcampu a jedynie skromne portfolio?
Wielu mówi że by nie poszło. Ciekawe ilu z nich załapałoby się na staż jakby nie miało statusus studenta xD
To zależy gdzie mierzysz. Na moje oko 90% obecnej studenciarni nie wyróżnia się w typowej programerce niczym w porównaniu do losowego człowieka z ulicy. A ludzi brakuje więc się nie wybrzydza. Możesz mieć jedynie taki problem że w pierwszej pracy mogą cię ru**chać na kasie z powodu "braku wykształcenia" - tylko że taka praca służy tylko nabicia doświadczenia, później można wybrzydzać.
Jeśli jednak masz ambicje wyższe niż bycie rzemieślnikiem czy robotnikiem na taśmie to studia z pewnością ci się przydadzą. Pytanie tylko czy taką pracę można znaleźć w Polsce ;)
Tak na marginesie, przeszukałem cały internet i znalazłem dokładnie 2 uczelnie z naprawdę dobrymi materiałami (wykłady i ćwiczenia w pdf), które są lepszymi niż książki, bo bardziej praktyczne i nie ma lania wody. Nawet znalazłem Springa, ale to już był materiał na studiach doktoranckich.
Temat poruszany setki razy.
Studia != szkoła zawodowa programowania
pedegie napisał(a):
Temat poruszany setki razy.
Studia != szkoła zawodowa programowania
Studia(ogolnie), w powszechnej opinii to od dawna Wyzsza Szkola Zawodowa, wiec nie ma co sie dziwic, ze Informatyke tez tak traktuja. U mnie byli tacy, ktorzy chcieli zmieniac program studiow(taki tam szczegol, ze program byl dostepny zanim na studia przyszli), wywalajac np Architekture Komputerow czy Systemy Operacyjne i wrzucajac za to programowanie, bo przeciez na studiach powinno byc tylko kodzenie. Cale szczescie, ze po pierwszym roku ich nie bylo.
Złoty Samiec napisał(a):
Wielu mówi że by nie poszło. Ciekawe ilu z nich załapałoby się na staż jakby nie miało statusus studenta xD
Też bym nie poszedł. Na stażu nigdy nie byłem. Od razu praca fulltime. Poszedłem na niestacjonarne.
Nie chce poruszać kolejnego nudnego wątku o studiach... ja studia stacjonarne wspominam bardzo dobrze - imprezy i znajomości zawarte na nich będę pamiętał bardzo długo.
Co do wiedzy to 10% może 15% mi się przydało w pracy jako programista. Może jakbym poszedł na niestacjonarne to bym teraz miał większe doświadczenie komercyjne i zarabiał z tysiaka więcej (zacząłem na 3 roku pracować zdalnie), ale nie samą kasą żyje człowiek i jeśli ktoś może to polecam stacjonarne.
Autor wątku już jednak czas studencki zaliczył, więc nie polecałbym mu robić kolejnych studiów... mimo iż czasem w ogłoszeniach o pracę mówią o wymaganiu studiów informatycznych - tak na prawdę nie jest to wyznacznikiem żadnym.