Sporo dobrych firm szuka ludzi, mało z nich ogłasza się co chwila na pracuj.pl i tego typu portalach, bo to po 1. koszt, a po 2. często wolne "stołki" są zajmowane na zasadzie poleceń.
Najlepszym sposobem wejścia w taką firmę jest wysłać do niej CV z jakimś kodem na githubie itp, ew. z potwierdzonym udziałem w jakimś ciekawszym projekcie open source. Jak ktoś ma dobre CV to też się przyda, ale CV to takie czary mary. Można tam wpisać dużo kłamstw i jest duża szansa, że część z nich nie wypłynie (i będzie ze jesteśmy zajebiści do 1. zderzenia z prawdą po podpisaniu umowy o pracę).
Ja z własnych obserwacji widzę, że rekruterzy (w typowych korpo i innych gównianych firemkach) oczekują tych kłamstw :P Są często na tyle przyzwyczajeni do 1000 słów kluczowych w CV, że jak ktoś napisze prawdę, to zginie wśród niekompetentnych klepaczy, ktorzy piszą co im się przypomni, że dana technologia istnieje.
Ale jest nadzieja - dobre, małe firmy zwykle nie mają działu HR, lub w bardziej techniczej formie. Prawdopodobnie zbadają twój kod wystawiony publicznie gdzieś (github, bitbucket itp.). Często wiedzą też, że nie da sie znać równocześnie Javy, JSa, C# i photoshopa na poziomie eksperckim.