-utrzymywanie, w 99% gunwokodu, napisanego X lat temu przy wykorzystaniu bibliotek o 1-2 lub więcej wersji do tyłu, miło jak są testy, co niestety zdarza się dość rzadko, jak zbyt długo się siedzi w tym, to w pewnym momencie można się obudzić z ręką w nocniku, że znamy bardzo dobrze rozwiązania i biblioteki, których już nikt na rynku nie używa, bo się "zasiedzieliśmy" i jesteśmy mocno do tyłu z aktualnymi rozwiązaniami
No tak, bo przecież nikt już nie używa kodu sprzed 10 lat ani ówczesnych technologii, a ich znajomość nigdy nie jest atutem w żadnej pracy. Zwłaszcza gdy np. przedsięwzięcie polega na przepisaniu ze starej technologii na nową albo wymagana jest integracja z systemem napisanym w starych technologiach.
Praca ze słabym kodem pozwala po pierwsze na zobaczenie na własne oczy złych rozwiązań i wzorców. Gdy już zidentyfikujemy takie błędy, to możemy przystąpić do refaktoryzacji, która pozwoli nam nauczyć się jak pisać dobry kod. To jest bardzo dobre dla początkujących, o ile nie są pozostawieni sami sobie tylko ktoś ich mentoruje.
Generalnie uczenie się na błędach innych ludzi jest bardziej efektywne niż uczenie się na własnych.
-tworzenie/rozwój, wg. mnie dużo bardziej rozwija umiejętności programistyczne, masz kontakt ze świeższymi wersjami bibliotek, czasami z nowymi podejściami do pewnych rozwiązań, jesteś w miarę na czasie z technologią, możesz się bardziej wysilić intelektualnie tworząc i rozwiązując problemy od początku do końca, dużo szybciej rośnie skill programistyczny wg. mnie
Dzięki czemu można napisać dużo nowoczesnego i opartego o najnowsze rozwiązania gównokodu, który jak wiadomo jest dużo lepszy od gównokodu w starych technologiach.