Zależy co umiesz...
Pytać o angielski nie będę skoro rozważasz wyjazd, ale uważaj bo przez kilka pierwszych tygodni możesz potrzebować osłuchania się. Dodaj do tego kilka tygodni na szukanie pracy (a w zasadzie stanowiska "trainee") i wychodzi, że musisz mieć na życie przez kilka miesięcy w najgorszym przypadku. I albo na te kilka pierwszych miesięcy załatwisz sobie zmywak (co wcale nie jest proste jeśli nie masz tam znajomych - a chyba nie masz skoro pytasz się obcych ludzi na forum), albo odłożysz sobie pieniądze na przeżycie (co przy tragicznym przeliczniku PLN/£ nie będzie łatwe dla studenciaka).
Swoją drogą na pewno zrobiłeś dobry research? W ciągu 5 minut znalazłem więcej ofert z praktykami w C++ w Polsce niż w WB.
Co do kwestii technicznych, jeżeli twoim doświadczeniem niekomercyjnym (zapamiętaj te dwa słowa, taka rubryka przyda się do CV :) ) jest kilka oprogramowanych AVRów to bałbym się oświadczać nawet podstawową znajomość C++. Wybacz, ale grupy laboratoryjne prowadzone przez dziadków niewiele mają wspólnego z aktualnym programowaniem. Ale to nie znaczy, że masz rękę w nocniku - przeciwnie, są podstawy, więc teraz kuj żelazo i zrób w domu jakiś projekt, który będziesz mógł pokazać pracodawcy. Przy okazji zapoznasz się z gitem i programowaniem obiektowym (teoria z wykładów to jedno, a praktyka to drugie). Jeżeli nadal nie będziesz się pewnie czuł to możesz załapać się jako tester i po godzinach rozwijać swoje umiejętności.