Cześć, mówi się, że teraz jest rynek pracownika i wszystko super fajnie, ale generalnie wśród Kobiet (swojej czy też koleżanek) obserwuję coś trochę innego.
Dziewczyny kończą studia i albo robią coś w swoim zawodzie za 2,5 - 4k gdzie perespektywy rozwoju są żadne albo idą robić totalnie co innego do jakiejś administracji, księgowości itd. gdzie też szału nie ma z $$$ i rozwój też żaden.
Te ładniejsze, które mają gdzieś normalną pracę zarabiają na swoich zdj często eksponując to i owo + dorabiają jako hostessy na jakiś targach itd. Czasami jak taka jest mniej leniwa to porobi sobie w normalnej pracy na etat. Z tej grupy akurat nie mam koleżanek, bo jak któraś jest wyjątkowo urodzina to po prostu na tyle inteligentna i nie zarażona social mediami, że wrzuca jedno zdjęcie na pół roku - i to takie normalne, a nie gołą dupe. No i z tej grupy powiedzmy mają rozwój taki, że wjeżdżają reklamy kosmetyków, pokazywanie coraz więcej, inwestowanie w siebie, czyli np w cycki i coraz więcej followersów. No ale akurat tą grupę zostawmy w spokoju bo tu sprawa jest prosta.
Jakie generalnie perespektywy mają Kobiety nie będące po polibudzie? Nauczycielki - śmiech na sali, humanistyczne - tu chyba też. Prawo? Tu trzeba mieć mega znajomości, bez tego ani rusz raczej.
Myślicie, że jest szansa nauczyć swoją Kobietę programować XD ? W sensie no wiadomo, że wszystko jest możliwe, ale w obecnych czasach albo jestem ślepy albo nie widzę lepszych dróg na pracę gdzie jest możliwy rozwój jak:
- programowanie
- wymyślenie swojego biznesu (ale no tu z początku nie ma zarobków)
- nauczenie się projektowania domów i robienie projektów na zlecenie (też z początku brak siana, bo trzeba się uczyć tego)
- projektowanie ogrodów?
i dalej serio nie wiem ..
Jakie jest Wasze zdanie?