Cześć, mam taką rozkminę:
Pracuje w mojej obecnej firmie, jako programista, dopiero nie całe pół roku. Jest to moja pierwsza praca "w zawodzie" którą mogę wpisać do CV. Wcześniej były inne, ale bardziej związane z praca biurową niż programowaniem.
Pieniądze jakie dostałem - rewelacyjne nie są. Nie są też złe. Należy dodać, że pracuję na Podkarpaciu - w Rzeszowie, gdzie zarobki ogólnie nie są za wysokie. Kiedy przeglądam ogłoszenia i widzę np Kraków i widełki (nie wiem na ile ma to pokrycie w rzeczywistości) zaczynające się od 3000 to aż serce mi pęka a portfel płacze ;).
Ot po prostu po ludzku - chciałbym więcej - mam od groma wydatków związanych z rodziną. Na podwyżkę znaczącą nie mam co liczyć może za parę lat osiągnę poziom kogoś początkującego, jeśli wierzyć widełkom, w Krakowie.
Zacząłem się zastanawiać, nad szukaniem innego pracodawcy, albo w samym Rzeszowie, albo pracy zdalnej. Niestety, znów ze względów rodzinnych, nie mogę się przenieść do innego miasta "za chlebem".
Problem jest taki, że nie wiem, jak to będzie widziane przez przyszłych pracodawców, czy to w samym Rz czy poza nim. Czy nie zostanę spostrzeżony jako niepewny pracownik, który nie może usiedzieć na miejscu? Albo taki, który nie jest w stanie utrzymać posady i szuka innej?
Jak z tym jest u was?
Jeśli chodzi o mnie i moje "umiejętności" to programuję w Java, C#, znam w miare wzorce projektowe. niestety technologi webowych nie znam za dobrze, typu .Net i asp, a frontendowiec ze mnie jak z koziej... więc cięzko tez o jakiś projekt na boku żeby dorobić.