Ludziska nie wiem co się dzieje jeszcze <font color="red">tydzien</span> temu miałem Segetea
8 GB działałem na Windows 2000 zainstalowałem Linuxa, odinstalowałem Linuxa i przestał działać mi komp. <font color="red">Myśle</span> se <font color="red">sformatuje</span> gnoja, sforamtowałem rozpoczynam <font color="red">instalacje</span> i <font color="red">pi</span> pierwszym restarcie w trakcie instalacji wywala się błąd /niebieski ekran znaczki typu $&%$#@&$##$$#^$# Error initialized. Boot ... coś tam coś tam. Sformatowałem jeszcze raz to samo , sformatowałem instaluje XP błąd
/niebieski ekran $^$#$to samo formatuje instaluje W98 <font color="red">działą</span> ale rzeźbi przy każdym ruchu myszką. co się dzieje pomocy. co najlepsze dysk działa jako slave np. z kieszeni, wystarczy jednak że jest na Masterze to nie działa. Jeszcze śmieszniejsze jest to <font color="red">porzyczyłem</span> dysk
od kumpla <font color="red">działął</span> pare dni i to samo. pomocy ludzie ja zbankrutuje
Ide skuć morde
/nie nadużywaj emotikonek/