Ale po co kupować coś nowego, skoro za 2-3 k dostaniesz bardzo fajny używany serwerek, który całkowicie da sobie radę?
Sam niedawno (jakiś rok temu) kupowałem do firmy coś takiego - https://allegro.pl/oferta/dell-r630-2x-e5-2620-v3-64b-ddr4-perc-h730-szyny-8786310646.
Masz tam 2 Xeony e5 (oczywiście ten link jest przykładowy, jest wiele ofert w różnych konfiguracjach) i daje radę jako serwer wirtualek, na którym stoi kilkanaście maszyn, w tym pełen SQL M$ w wersji chyba 2019.
A odpowiadając na pytanie czy Xeon czy jakiś procek desktopowy - to nie chodzi o procesor, bo jakikolwiek i5 dałby radę bez większego problemu. Chodzi o coś innego - Xeon jest wsadzany do urządzeń naprawdę serwerowych, przystosowanych do pracy ciągłej (EDIT - właśnie sprawdziłem i mam jakieś 300 dni uptime), z 2 zasilaczami hot-swap, jakimiś iDRAC czy innym ILO. Jest inna płyta - typowo serwerowa, masz pamięci ECC, masz dyski hot-swap i tak dalej. Więc nie patrz jedynie na procka, ale na urządzenie jako całość.
Osobiście polecam kupienie używanego, ale prawdziwego serwera. WIelu sprzedawców udziela gwarancji. Ja mojego kupowałem w http://delle.pl/ i mogę śmiało polecić. Z takich porządnych firm, z którymi także współpracuję w zakresie sprzętów serwerowych to jest https://getprice.pl/pl/. Nie pamiętam jak to wygląda w przypadku drugiej firmy, ale pierwsza umożliwia rozszerzenie gwarancji do chyba 5 lat, poza tym można wykupić różne pakiety gwarancji - np. door to dor, reakcja w ciągu kilku godzin itp.
Plusem kupienia czegoś w miarę popularnego (np. podany przeze mnie Dell r630) jest to, że ogólnie nic nie powinno się stać,ale w razie czego możesz kupić identyczne urządzenie, przełożyć dyski i jedziemy dalej ;)
Dyski w RAID miały by mi się przydać do czego? Nie jest tak, że era dysków magnetycznych się kończy?
A to SSD nie może się zepsuć? W przypadku RAID to (zwłaszcza jak się go postawi na SSD) to nie zyskujemy prędkości (aczkolwiek to też można zauważyć w niektórych konfiguracjach) ale nadmiarowość, która zwiększa bezpieczeństwo. W RAID 5 masz możliwość stracenia jednego dysku, a w RAID6 (jak ja mam to zrobione u siebie) nawet 2 dyski padną i dane nadal istnieją. Jak masz do tego dobrze skonfigurowanego iDRAC'a (lub inne narzędzie do monitorowania) to na bieżąco dowiesz się, że jest kłopot z dyskiem, wymieniasz go nie przerywając pracy (zaleta "prawdziwych" serwerów z opcją hot-swap) i po chwili macierz jest odbudowana.
I taka porada (wiele osób mnie pewnie zaraz zjedzie, ale jestem na to gotowy) - zwykłe desktopowe SSD spięte w RAID całkowicie dają radę. Poprzedni serwer przez jakieś 5 lat chodził na SSD Samsunga (po jego zaoraniu dyski poszły do desktopów i nadal działają bezproblemowo), teraz kupiłem 6 nowych SSD do tego r630. Kupiłem 3 różne modele - po 2 z każdego rodzaju. W ten sposób się zabezpieczyłem, że jakby była jakaś wadliwa linia/seria, to nie padną mi wszystkie naraz, ale max. 2 - czyli sytuacja do opanowania. Koszt 1TB (takiego trochę lepszego) to ok. 5 stówek/sztuka. Nie ma najmniejszego sensu kupować serwerowych, które są kilka razy droższe - chyba, że planujesz non-stop ryć po dysku. Ale jeśli to ma być serwer SQL, a do tego będziesz miał odpowiednią wielkość RAM, to nie ma sensu szaleć i przepłacać za serwerowe.