Problemy z dyskiem twardym

0

Witajcie!

Ostatnimi czasy coś się zaczęło dziać z moim twardzielem - czasami komputer nie chciał się włączyć (działał dopiero po odłączeniu i ponownym podłączeniu dysku).

A około tydzień temu, włączając PC okazuje się, że coś padło. Prawdopodobnie poszedł dysk - wydaje dziwne tykanie w różnych odstępach czasowych i komputer się nie uruchamia - tj. zostaje na pierwszym ekranie (chyba od płyty głównej czy procesora) i nic nie idzie zrobić, nawet do biosu wejść.
Po odłączeniu dysku wszystko działa normalnie.

I tu moje pytanie: czy jest jakiś sposób na przywrócenie go do pracy?

Mam na nim dość dużo dokumentów (wiem jak je odzyskać), ale niestety nie mam pieniędzy na nowy dysk.

Rozmawiałem z kuzynem, informatykiem, i powiedział, żeby odpalić system z pendrive, chociaż wydaje mi się to nierealne. Myślicie, że będzie działać?

Przepraszam, jeśli zamieściłem temat w złym dziale (chociaż mi wydaje się odpowiedni) albo temat już był, ale szukałem w necie i nic nie znalazłem :(

Czekam na odpowiedź ;)

0

jak stuka to już jedynie jako ozdóbka może służyć. Bez nowego HDD się nie obejdzie. Niestety

0

Mi czasami też stukał i polecono mi dysk postawić na boku i ustąpiło. Stukać może z winy słabego zasilacza również, warto by sprawdzić czy napięcia trzymają się w ryzach

0

Linux z pendrive'a to może być dobry pomysł, sam tak odzyskiwałem dokumenty rodzicom (mój ojciec jest osobą, która będzie robić backupy), choć to wygląda na poważniejsze uszkodzenie. Jeżeli nie masz na razie kasy na dysk, to czas się nauczyć Linuksa. Ja zacząłem go używać 5 lat temu od Slaxa (właśnie po awarii dysku) i do tej pory zostałem przy tym systemie (ogólnie, nie przy Slaksie).

Sprawdziłbym też zasilacz, szczególnie jeżeli przed tymi objawami komputer miał tendencję do spontanicznych restartów.

0

Nie, żebym straszył, ale jak nie możesz wejść do biosu, to możesz albo nawet masz walnięta również płytę główną. Na pendribe możesz nawet ubuntu postawić. Wystarczy unebitin i pen większy niż 1gb.

0

Sprawdziłbym też zasilacz, szczególnie jeżeli przed tymi objawami komputer miał tendencję do spontanicznych restartów.

Tak, czasem się resetował i nie chciał z powrotem włączyć (odłączałem i podłączałem dysk znowu i działał)

Nie, żebym straszył, ale jak nie możesz wejść do biosu, to możesz albo nawet masz walnięta również płytę główną.

Raczej nie, bo po wyjęciu dysku wszystko działa, tylko prosi mnie o podłączenie dysku.

No cóż, pożyjemy - zobaczymy. Pokombinuję z tym pendrive'm
Dzięki za odpowiedź.

0

jako podsumowanie i przestroga polecam ten wątek http://4programmers.net/Forum/Hardware_Software/186379-dysk_padl_-_co_robic
tutaj tylko kawałek

Wszystko działało jak należy, aż po roku zaczęły się problemy. Raz na jakiś czas podczas pracy dysk się "zacinał" - wydawał dziwny dźwięk, następnie jakby chciał ponowić transmisję, znowu wydawał dźwięk itd... Z poziomu OS nie było z nim kontaktu. Zwykle wystarczyło odłączyć go i podłączyć ponownie.
[...]
Zostawiłem go w pokoju, ze stwierdzeniem, że pomyślę później. Potem pojechałem do domu, wróciłem po tygodniu i dysk cudownie zaczął działać bezproblemowo - (to był okres Wielkanocy - Bóg istnieje:) ). Niestety problem olałem...

Ostatnio nagle dysk w ogóle przestał działać. Nie można go nawet uruchomić. Coś się musiało po prostu rozłączyć.

Wydaje się znajome? A fragment o tym, że zwykle wystarczyło odłączyć go i podłączyć ponownie

Niestety ale w dyskach (właściwie w większości jakiegokolwiek sprzętu) projektant/producent nie uwzględnił magicznej funkcji samonaprawiania się

0
Misiekd napisał(a)

Niestety ale w dyskach (właściwie w większości jakiegokolwiek sprzętu) projektant/producent nie uwzględnił magicznej funkcji samonaprawiania się

Hmm... A gdyby tak produkować dyski z dżdżownic? One mają całkiem niezłe zdolności regeneracyjne, więc i żywotność by wzrosła.

0

I tu moje pytanie: czy jest jakiś sposób na przywrócenie go do pracy?

Dysk jest urządzeniem mechanicznym. Jak mechanizm jest już rozklekotany, to z czasem będzie tylko gorzej. Jest to również urządzenie nienaprawialne. A to dlatego, że w warunkach domowych jest to niewykonalne, a w laboratoryjnych nieopłacalne.
Jeśli dane wciąż mamy i nie potrzebujemy ich odzyskiwać, prawidłowym działaniem jest wymiana. Nie musi być 3 tera, nowy dysk kupisz już poniżej 100 złotych.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1