Czy IT to intelektualna branża ?

0

Śmiem wątpić w każdym zawodzie uważanym za intelektualny typu bycie nauczycielem, wykładowcą, księgowym, inżynierem (prawdziwym np. w konstrukcjach budowlanych nie jakimś web-devem po bootcampach) doświadczenie rośnie wraz z wiekiem i ludzie nie są zwalniani w wieku 40 lat bo są za starzy do młodego, dynamicznego zespołu. Tylko w pracach uważanych za słabo płatne i w których nie trzeba specjalnie myśleć typu robotnik na budowie, praca w gastronomii, praca w sklepie w sprzedawaniu ciuchów w jakiejś galerii, bycie kelnerem/kelnerką i właśnie w IT preferowani są znacznie młodsi ludzie a starsi są zwalniani. Nawet bycie elektrykiem, hydraulikiem jest bardziej intelektualne bo jest masa doświadczonych 40-50 latków i nikt ich nie zwalnia bo są za starzy. Są badania że sumienność i bycie zorganizowanym rośnie wraz z wiekiem młodsi często robią na oślep byle jak i nie mają cierpliwości. Nerwowość/neurotyzm również maleje wraz z wiekiem. Link: https://www.apa.org/monitor/julaug03/personality
To dlaczego w IT jest takie parcie na młodość ? Gdzie są wszyscy 40+ letni programiści ? Przecież nie każdy z programistów awansuje gdzieś wyżej nie każdy ma ochotę potem zarządzać zespołem, nie każdy się nadaje. W takiej księgowości można pracować do emerytury na tym samym stanowisku jak ktoś sobie tak wybrał, nauczyciel to samo. Co się dzieje z tymi niechcianymi programistami ? W końcu sami przecież kończą ten zawód jak widzą że są za starzy i wszędzie są preferowani młodsi ludzie. To jakiś zakazany temat ? Każdy z tych programistów awansował na project managera czy tech leada ? bzdura masa jest zwalniana bo jest za stara i cholera wiadomo co się z nimi później dzieje.

https://www.reddit.com/r/cscareerquestions/comments/9wg3xu/ageism_in_tech_i_didnt_believe_it_at_first_but/

https://www.reddit.com/r/programming/comments/miseiq/ageism_in_tech_real_barrier_or_overhyped_myth/

0

Jeśli chodzi o przekrój wiekowy, to raczej od firmy zależy. Różne już "składy" wydziałem. Poza tym programowanie to stosunkowo młoda dziedzina - takie react developer nie może mieć więcej niż 10 lat stażu, bo wcześniej nie było reacta po prostu.A technologii których nie było a są nowinkami często uczą się młodzi, a starsi klepią w czym tam wcześniej klepali, jeśli nie mają zamiaru po nowościach skakać. I czasami ani się obejrzą i już technologia nie jest nowa.

2

Po pierwsze nie uważam że nauczyciele i wykładowcy to intelektualiści, przynajmniej nie ci z którymi miałem styczność. Zazwyczaj powtarzają rok do roku ten sam materiał, spróbuj ich spytać coś spoza niego to pojawi się problem. Można ich zastąpić już teraz z powodzeniem nagraniami video i chatgpt. W ogóle to niezły absurd żeby płacić tyle milionów za powtarzanie w kilkudziesięciu tysiącach miejsc w polsce codziennie w zasadzie to samo. Za te pieniądze można by było zrobić naprawdę solidne interaktywne materiały szkoleniowe.

Po drugie uważam że średnia wieku rośnie, jeszcze parę lat temu wynosiła około 20 parę lat ale wtedy był największy bum na programowanie w polsce i najwięcej ludzi weszło w ten zawód. Na zachodzie od dłuższego czasu średnia jest powyżej 30 lat. W moim zespole średnia to około 35 lat, mamy jednego gościa w wieku przedemerytalnym, w ogóle nie widziałem dawno nikogo młodszego niż tam 25.
Nie spotkałem się też z żadną historią żeby kogoś zwolniono z powodu wieku, prędzej trudność może być ze znalezieniem pracy, ale nikt nie każe ci określać swojego wieku w cv i jedynie twój głos może cię zdradzić.

0

No to czekam aż ktoś się odezwie kto ma koło 50 :D
Facebook średnia wieku: 28 lat
LinkedIn: 29 lat
Google 30 lat
https://www.teamblind.com/post/FB-median-age-is-28-Why-do-we-rarely-see-tech-worker-over-40-du5t0Cj3
ok, ja nie pracuje w branży ale jak chodziłem na rozmowy widziałem kto tam pracuje miałem nawet raz tydzień próbny lol i to właśnie to była taka typowa gównażeria koło 24 lat może 30 góra, w jednej firmie nawet pytali mnie o wiek (!) w sensie z którego rocznika jestem XD przecież to powszechnie wiadome że w IT ludzie są z 20 lat średnio młodsi niż w innych grupach zawodowych nie trzeba być geniuszem by to zauważyć

1
piwniczak5 napisał(a):

To dlaczego w IT jest takie parcie na młodość ? Gdzie są wszyscy 40+ letni programiści ?

W firmach, zazwyczaj na wyższych stanowiskach, chociaż nie tylko. Popracuj sobie w dużych firmach na Zachodzie - najlepiej w branży finansowej - to zobaczysz, że tam pracownicy poniżej trzydziestki to głównie kontraktorzy z krajów typowo outsourcingowych, natomiast większość pracowników w UK czy USA to właśnie ludzie w okolicach czterdziestki.
Natomiast jeśli chodzi o naprawdę starsze osoby to tak, pracowałem z co najmniej trójką okołoemerytalnych Polaków (banki), a pracując z UK pracowałem z człowiekiem, który w swojej pierwszej pracy nie miał nawet monitora, tylko drukarkę.

A jeśli chcesz taki jaskrawy przykład - to największą emeryturę pobiera informatyk z Poznania (ok, nie wiadomo czy programista - ale ta sama branża), który przepracował sześćdziesiąt jeden lat. Przeszedł na emeryturę w wieku osiemdziesięciu pięciu lat więc z prostej matematyki wynika, że dłużej pracował po pięćdziesiątce niż przed pięćdziesiątką. Ba, lepiej - gdyby nie mógł sobie znaleźć zajęcia to przecież uciekłby na emeryturę.

Przecież nie każdy z programistów awansuje gdzieś wyżej nie każdy ma ochotę potem zarządzać zespołem, nie każdy się nadaje. W takiej księgowości można pracować do emerytury na tym samym stanowisku jak ktoś sobie tak wybrał, nauczyciel to samo. Co się dzieje z tymi niechcianymi programistami ? W końcu sami przecież kończą ten zawód jak widzą że są za starzy i wszędzie są preferowani młodsi ludzie. To jakiś zakazany temat ? Każdy z tych programistów awansował na project managera czy tech leada ? bzdura masa jest zwalniana bo jest za stara i cholera wiadomo co się z nimi później dzieje.

Ogólnie:

  • "ageism" istnieje, także w IT
  • masz zaburzoną percepcję - boom na programowanie zaczął się stosunkowo niedawno więc normalne jest, że miażdżąca większość ludzi związanych z branżą jest młoda
  • masz rację w tym, że ci ludzie raczej idą w wyższe stanowiska - niekoniecznie musi to być zarządzanie, ale są przecież wdrożeniowcy softu, architekci domenowi oraz cała masa innych stanowisk okołoprogramistycznych
2

Pracuję z 60+ programistą zza wielkiej wody.. Normalny gość, daje radę i często młodych zostawia w tyle (w końcu przeżycie wojny w wietnamie daje szerszą perspektywę na outage na produkcji :P). Mam też kontakt z drugim 55+, ten jest antytęczowy i ma sarkastyczne poczucie humoru ale widzimy się tylko na standup'ach więc nie wiem jak z nim jeśli chodzi o technikę. Także tacy goście są w US, w samym centrum kultu młodości.

W polsce większość starszych uciekła w TeamLeading, PMing, managing, sprzedaż lub prowadzenie własnych firm. Czasy ku temu w 2000s były wyśmienite ze względu na małą konkurencje i zacofanie rodzimego rynku. To się już nie powtórzy, ale myślę że wielu programistów myśli o FIRE lub szuka alternatywy przed emeryturą. Ja sam przyznam chętnie bym przeskoczył do branży finansowej, choć tam też panuje kult młodości...

Co do ludzi 50+ to oni musieli kończyć studia w okolicach 1990 roku, wtedy w polsce był ocet na półkach (2 lata wcześniej) i zagrożenie inwazją ZSRR. A programowaniem zajmowali się naprawdę nieliczni bo w polsce praktycznie nie było komputerów, to przyszło razem z kapitalizmem (oczywiście zaraz fani Odry itp. mnie skrzyczą, ale tak było - kompy w przemyśle ruszyły dopiero z klonami IBM PC). Czyli tak starych nie ma bo tak młodych nie było...

4

Dorabiacie teorie spiskowe, zamiast zacząć od oczywistych danych. 30 lat temu popyt na programistów był dużo mniejszy niż teraz, bycie programistą nie dawało takiego kopa ekonomicznego jakiego daje teraz i nie było pierdyliona bootcampów, produkującego kilka pierdylionów bootcampowiczów rocznie. Hype na IT narastał w czasie i każdego roku produkowano więcej programistów niż wcześniej, dlatego nie widać w firmach wielu starszych ludzi.
Jak ktoś zaczynał 20-30 lat temu i jest jednym z nielicznych ludzi z takim doświadczeniem w branży, to nic dziwnego, że w tym czasie miał parę okazji do przeskoczenia z senior klepacza na jakiegoś ownera, leada, managera, architekta, pryncypała IT. Lepsza kasa i co tu ukrywać, klepanie kodu z czasem się nudzi, więc przeskakiwaliśmy, cała tajemnica. Do tego jak ma się te 50 lat i 35 lat doświadczenia w programów (wliczam pisane na kartce programy w Basic, z kursu Młodego Technika), to już nie bardzo człowiekowi chce się biegać po liderach branży outsourcingu w PL, żeby gasić g...o pożary, g...o systemów u g...o klientów.

2

Patrząc na wpisy niektórych prominentnych członków tego forum stwierdzam, że nie, to nie jest intelektualna branża.

3
gajusz800 napisał(a):

Patrząc na wpisy niektórych prominentnych członków tego forum stwierdzam, że nie, to nie jest intelektualna branża.

to zawęź obserwacje do zawodowców, tzn. programistów komercyjnych. na forum jest sporo nastolatków, którzy zajmują się programowaniem, ale patrzenie na branżę it przez pryzmat młodocianych aspirantów jest głupie. obstawiam, że raczej mało (procentowo) zawodowców siedzi na forum 4p.

0

Nie chce mi się wierzyć w to, że w IT jest parcie na młodych. Nie zauważyłem tego.

0
piwniczak5 napisał(a):

To dlaczego w IT jest takie parcie na młodość ? Gdzie są wszyscy 40+ letni programiści ?

Bo wszyscy intelektualiści to jawno/krypto komuniści.

1

Chciałoby się powtórzyć za Sapkowskim:

Całe zło tego świata bierze się z myślenia. Zwłaszcza w wykonaniu ludzi całkiem ku temu nie mających predyspozycji

0

jeśli IT nie jest intelektualną branżą, to prawnicy są co najmniej klaunami. przykład z nowego jorku (Steven A. Schwartz):
ChatGPT Gets a U.S. Attorney $5,000 Fine for Acting on False Case Citations

Court was quick to find that the ChatGPT-generated citations that Schwartz used in the case were false. This means that Schwartz had access to all the false citations, and he went on to present the case with these citations at hand. This error resulted in a $5,000 fine.

But how did this all transpire? Well, this is where things get a bit funny, and, honestly, sad, as well. Steven Schwartz's client was suing a Colombian airline Avianca, and for some reason, Schwartz decided to get some more information on similar cases from ChatGPT instead of doing his own homework. This wasn't even the biggest mistake. The biggest mistake was when Schwartz decided to trust the results given to him by the AI chatbot instead of actually vetting the results. This resulted in him presenting his findings to the court, and well, that is where his case fell apart.

You see, ChatGPT gave Schwartz fake court cases that were similar to what he was dealing with. When court did some research, it found out that the cases never really existed and that resulted in Schwartz being fined $5,000 along with his associates.

https://www.nytimes.com/2023/06/08/nyregion/lawyer-chatgpt-sanctions.html

Lawyers for Mr. Schwartz and Mr. LoDuca asked the judge not to punish their clients, saying the lawyers had taken responsibility and there was no intentional misconduct.

In the declaration Mr. Schwartz filed this week, he described how he had posed questions to ChatGPT, and each time it seemed to help with genuine case citations. He attached a printout of his colloquy with the bot, which shows it tossing out words like “sure” and “certainly!”

After one response, ChatGPT said cheerily, “I hope that helps!”

koleś zarabiający może i setki tysięcy dolarów rocznie "odrabia zadanie" jak leniwy dzieciak

0

Gdzieś usłyszałem takie uzasadnienie, chyba od wujka Boba.

Jeżeli co 10 lat liczba programistów zwiększa się 10 razy to jeżeli w roku 2010 było w Polsce powiedzmy 10k programistów, a w roku 2020 było ich już 100k to programiści starszej generacji siłą rzeczy są teraz 1/10 wszystkich programistów i są mniejszością. Spośród tych programistów potrzebujesz wyłonić architektów, headów, VP i innych managerów więc siłą rzeczy w programowaniu ich zostaje jeszcze mniej. Są, ale po prostu ich nie zauważasz na korytarzu swojej zdalnej korporacji.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1