Konfederacja - Słychać wycie

3
Haskell napisał(a):

Każdy chce być wolny, do czasu aż zaczyna się życie i wtedy łatwiej i wygodniej jest oddać swoją wolność za to, żeby z kranu leciała ciepła woda.

Raczej z wiekiem dociera, że pewne regulacje i urzędy są potrzebne. Niestety ta wolność to 'utopia' i w praktyce bardzo szybko prowadzi do wielu skrzywień.

Jeszcze w czasach liceum starałem się bronić 'krula', że to wizjoner i wszyscy go nie rozumieją. Z czasem jednak dotarło, że zachowywałem się jak żona tłumacząca męża alkoholika, który ją regularnie bije.
To samo zresztą memcen, który z obrazu wolnościowa i śmiesznego księgowego okazał sie dość szybko katozamordystom. I wolność to chętnie, ale tylko na jego zasadach.

3

Myślę, że Konfederacja miała ogromną popularność przez swoje głoszone wolnościowe hasła.
Gdy przyszło do fazy "sprawdzam" okazało się, że tego albo się nie da zrealizować bo budżet Państwa się zawali, albo dojdzie do chaosu, bo nie będzie danej instytucji albo to jakieś puste hasła bez pomysłu typu "Poza tym uważam, że UE powinna zostać zniszczona" ~JKM
Potem jeszcze sami zaczęli mówić, że wolnościowi to oni są ale tylko jeśli mówimy o ICH wolnościach, także Ty nie możesz mieć swojej (np. małżeństwo).

Ja np. też uwielbiałem JKM, ale nie jako osobę na polityka a komika-pajaca, który czasami prostackim językiem powie coś mądrego, bo jednak ciężko w polityce nie zebrać oklasków, kiedy ktoś zacznie mieć otwarcie bekę z tworzenia 999+ płci czy tego, że Unia zajmuje się jakimiś pierdołami typu chociażby słomki, które są kroplą w morzu potrzeb.

A że taki JKM zbierze jakiś 2% pik 18-latków, którzy tylko na podstawie tej beki jednak stwierdzili, że to dobry ziomuś do rządu to osobna sprawa :D

1

No i się pomyliłem, racja, nie na podstawie jednego tweeta, ale reszta się zgadza.

0
ToTomki napisał(a):

No i się pomyliłem, racja, nie na podstawie jednego tweeta, ale reszta się zgadza.

Ogólnie to problem jest taki, że politycy - jak to politycy - jedno mówią, co innego myślą, a co innego robią. I to uznaję za w pewien sposób normalne, o ile nie przekracza się pewnych granic. Druga kwestia jest taka, że przeciwnicy polityczni wmawiają ci coś, czego nie powiedziałeś.

Przykładowo - była gadka o nierozerwalności małżeństwa - tyle tylko, że Mentzen mówił, że chciałby mieć możliwość zawarcia nierozerwalnego małżeństwa cywilnego. Czy to jest tożsame z zakazem rozwodów cywilnych? No nie, bo można by wprowadzić taką dodatkową instytucję małżeństwa niezrywalnego. IMO pomysł bardzo głupi, ale też nie oznacza ograniczania czyjejkolwiek wolności do rozwodów.

I nie, nie jestem wyborcą Konfederacji.

0
Veo napisał(a):

Raczej z wiekiem dociera, że pewne regulacje i urzędy są potrzebne. Niestety ta wolność to 'utopia' i w praktyce bardzo szybko prowadzi do wielu skrzywień.

Absolutna wolność może prowadzić do chaosu, jednakże istnieje wiele społeczeństw, które skutecznie łączą swobody obywatelskie z odpowiednimi regulacjami. W rzeczywistości, wolność jest jednym z podstawowych praw człowieka, które można i powinno się pielęgnować. Niektóre regulacje i urzędy są rzeczywiście potrzebne, ale nie oznacza to, że muszą one ograniczać wolność do tego stopnia, że stanie się ona utopią. Utrzymywanie odpowiedniej równowagi między wolnością a regulacjami jest kluczowe dla zdrowego społeczeństwa.

0

Nie wiem co lepsze, katozamordyści czy genderyści.

Jedni Cie zlinczują za brak dzieci, życie niezgodne z zapisami pewnej księgi, która przeczy sama sobie gdy porówna się okrutnego stwórce w starym egzemplarzu z miłościwym stwórcą w nowym egzemplarzu, narazi zdrowie lub życie w imię ideologii, hipokryzją instytucji ‚najwyższej’ podobnej do naszych polityków aby do siebie.

Drudzy Cie zlinczują za to że jesteś nietolerancyjnym szowinistą bo jak możesz otworzyć drzwi Jessice, która okaże się Brajanem po zabiegu unifikacji do jednej z 56 płci, otwierając drzwi szufladkujesz ją na oczach społeczeństwa, że jest kobietą niezgodnie z ramami innej ideologii. Zwolnią Cie z pracy za mobbing psychiczny albo sam trafisz do psychiatry.

Niech się pospieszą z rozwojem AI. Taka autonomiczna żona do zaprogramowania to jest dopiero wolność, brzmi pięknie.

1

image
Przekonał mnie. Zagłosuję na Konfederację.

0

Jakaś dama (nie pamiętam czy z KO czy z Lewicy. W sumie dla mnie nie ma tu dużej różnicy) kiedyś proponowała żeby młode dziewczyny dawały za niezagłosowanie na Konfederację.
Myślę że by to by mogło być bardziej skuteczne.

0

Hmm ale chwileczkę, myślałem że to PiS zagląda Polakom do łóżek (tak mówili Donald, Szymek i Włodek). Lewica jednak też?

0
gajusz800 napisał(a):

Hmm ale chwileczkę, myślałem że to PiS zagląda Polakom do łóżek (tak mówili Donald, Szymek i Włodek). Lewica jednak też?

Nie, to ciągle tylko PiS. Bierze się to z prostej logiki - "zaglądanie komuś do łóżka" polega na dopytywaniu, co ktoś w tym łóżku robi, np. w ten sposób: https://mamadu.pl/137161,radna-pis-pyta-o-orientacje-seksualna-nauczycieli

Cieszę się, że mogłem pomóc.

1

Ja bym jednak oddzielił głupie zachowania pojedynczych osób nie uprawiających polityki na poziomie krajowym od osób na poziomie samorządowym, bo:

  1. W PiS jest prawie 50k osób, tego się nie da upilnować. Tak po prostu, po ludzku. Zawsze ktoś odwali. Na tyle osób to nawet na wariata w amoku można trafić. Statystyka
  2. Polityka na poziomie samorządowym to serio co innego. Tam na ogół ludzie łapią się pod szyldy z praktycznie pominięciem względów ideologicznych i dobiera się często ludzi z "dobrodziejstwem inwentarza", bo partie zwyczajnie nie mogą dobrać ludzi pod swój klucz, bo wśród tak niewielkiej liczby, jakie są aktywne w samorządach, wykwalifikowanych kandydatów z ramienia partii po prostu nie ma. Sam głosowałem w wyborach samorządowych na kandydatkę partii będącej ściekiem po PZPR :), a teraz będącej trzonem Lewicy, (między innymi) dlatego że była najbardziej liberalna gospodarczo
1
wartek01 napisał(a):
gajusz800 napisał(a):

Hmm ale chwileczkę, myślałem że to PiS zagląda Polakom do łóżek (tak mówili Donald, Szymek i Włodek). Lewica jednak też?

Nie, to ciągle tylko PiS. Bierze się to z prostej logiki - "zaglądanie komuś do łóżka" polega na dopytywaniu, co ktoś w tym łóżku robi, np. w ten sposób: https://mamadu.pl/137161,radna-pis-pyta-o-orientacje-seksualna-nauczycieli

Cieszę się, że mogłem pomóc.

Logika wartka:

  • "dopytywanie" to zaglądanie komuś do łóżka
  • mówienie komuś z kim ma sypiać to już nie jest zaglądanie do łóżka. Dodatkowo komiczne jest, że gej mówi kobietom z kim mają sypiać
0
gajusz800 napisał(a):

Logika wartka:

  • "dopytywanie" to zaglądanie komuś do łóżka
  • mówienie komuś z kim ma sypiać to już nie jest zaglądanie do łóżka.

Oczywiście. Skarbówka pytając o źródła dochodu zagląda mi do portfela. Policjant wystawiający mi mandat, który muszę opłacić - do portfela mi nie zagląda.

@ToTomki: pełna zgoda. Moja wypowiedź to była średnio poważna odpowiedź na całkowicie nienormalne pytanie.

Samo przyrównywanie dwóch kwestii:

  • działań PiSu, które doprowadziły do tego, że przypięto tej partii łatkę "zagląda kobietom do łóżek"
  • a propozycji hasła (pewnie wypowiedzianego nie na serio) Roberta Biedronia jest po prostu co najmniej idiotyczne.

jest dla mnie niezłym WTFem. Niezależnie od tego, co sądzi się o pierwszym (czy owa łatka jest zasłużona, czy też nie), ani o drugim, po prostu zestawianie tych dwóch dalekich od siebie rzeczy jest po prostu idiotyczne.

0

Ja nie jestem pewien czy to hasło Biedronia było nie na serio. Słuchałem tego i ta propozycja to nie było palnięcie ot tak żartu, on to powtarzał i wyjaśniał.

1
Veo napisał(a):
Haskell napisał(a):

Każdy chce być wolny, do czasu aż zaczyna się życie i wtedy łatwiej i wygodniej jest oddać swoją wolność za to, żeby z kranu leciała ciepła woda.

Raczej z wiekiem dociera, że pewne regulacje i urzędy są potrzebne. Niestety ta wolność to 'utopia' i w praktyce bardzo szybko prowadzi do wielu skrzywień.

Na razie mamy skrzywienie w drugą stronę, a każdy poziom regulacji i urzędów dokłada swoje absurdy.
Innymi słowy - potrzebujesz regulacji i urzędów - ok. Ale nie oczekuj że inni ludzie będą się stosować do zaleceń ministerstwa głupich kroków.

Do mnie raczej z wiekiem dociera że poradzę sobie sam w życiu dużo lepiej. Jeśli sobie nie radzisz - żaden urząd ci nie pomoże.

0

To na kogo głosować, żeby nie czuć wyrzutów sumienia?

3
Przebrzydły Kontestator napisał(a):
Veo napisał(a):
Haskell napisał(a):

Każdy chce być wolny, do czasu aż zaczyna się życie i wtedy łatwiej i wygodniej jest oddać swoją wolność za to, żeby z kranu leciała ciepła woda.

Raczej z wiekiem dociera, że pewne regulacje i urzędy są potrzebne. Niestety ta wolność to 'utopia' i w praktyce bardzo szybko prowadzi do wielu skrzywień.

Na razie mamy skrzywienie w drugą stronę, a każdy poziom regulacji i urzędów dokłada swoje absurdy.
Innymi słowy - potrzebujesz regulacji i urzędów - ok. Ale nie oczekuj że inni ludzie będą się stosować do zaleceń ministerstwa głupich kroków.

Do mnie raczej z wiekiem dociera że poradzę sobie sam w życiu dużo lepiej. Jeśli sobie nie radzisz - żaden urząd ci nie pomoże.

No wiadomo, jak nie jesteś w stanie poradzić sobie z salmonellą czy innym szajsem w żarciu/wodzie to sanepid Ci nie pomoże.
Jak nie jesteś w stanie wytrzymać zawalenia się budynku to nadzór budowlany nie pomoże.
Takich przykładów można mnożyć do każdej dziedziny życia.
No, ale lepiej rzucać ogólnikami, że bez regulacji żyłoby się lepiej. I sam sobie w życiu poradzisz :D
Paróweczki korwina i wolna amerykanka!

1
Veo napisał(a):
Przebrzydły Kontestator napisał(a):
Veo napisał(a):
Haskell napisał(a):

Do mnie raczej z wiekiem dociera że poradzę sobie sam w życiu dużo lepiej. Jeśli sobie nie radzisz - żaden urząd ci nie pomoże.

No wiadomo, jak nie jesteś w stanie poradzić sobie z salmonellą czy innym szajsem w żarciu/wodzie to sanepid Ci nie pomoże.
Jak nie jesteś w stanie wytrzymać zawalenia się budynku to nadzór budowlany nie pomoże.
Takich przykładów można mnożyć do każdej dziedziny życia.

No więc zamiast mnożyć opowiadanie głupot bierz się do roboty. Ilość doniesień o salmonelli dowodzi że sanepid reaguje PO zakażeniu, a nie przed. A z resztą zapytaj się może w jakimś przedszkolu albo szkole kiedy ostatnio mieli kontrolę z sanepidu.
Skoro mowa o szajsu w żarciu - jeśli nie potrafisz zorganizować sobie naturalnego mleka krowiego, albo samodzielnie posadzić pomidorów, to dlaczego miałbym ciebie żałować? Tak, jedzonko pełne różnych E-cośtam w markecie jest dowodem że potrzebujemy więcej urzędasów żebyś wreszcie poczuł się bezpiecznie.
Twoje pisanie bzdur o zawaleniu się budynku pokazuje że nigdy nie miałeś do czynienia z budowlanką. Ile razy nadzór budowlany sprawdzał mieszkanie w którym mieszkasz?
Takie bzdury można mnożyć im głupsi ludzie biorą się za dyskusję. Brakuje tylko żebyś wspomniał o tysiącach wypadków które pojawiłyby się bez przeglądów samochodów. A może obowiązkowe przeglądy rowerów? Przecież tysiące rowerzystów bez oficjalnego przeglądu technicznego ryzykują życiem jeżdżąc na zatłoczonych chodnikach. Na pewno nie poradziłbyś sobie z naprawą roweru bez jakiegoś nadzoru. Wypadałoby jeszcze uregulować kształt siodełka, albo jak ma wyglądać rączka od wiadra, bo inaczej spadnie ci na nogę.

Nauka bardzo ładnie opisuje ludzi z podobnymi poglądami jak twoje - poszukajcie terminu "wyuczona bezradność".
Im więcej takich ludzi w społeczeństwie tym ciekawsze będzie nasze życie

2

Ilość doniesień o salmonelli dowodzi że sanepid reaguje PO zakażeniu, a nie przed.

Ile razy nadzór budowlany sprawdzał mieszkanie w którym mieszkasz?

Brakuje tylko żebyś wspomniał o tysiącach wypadków które pojawiłyby się bez przeglądów samochodów.

Dowolna restauracja mając kontrolę 364/365 dni w roku może zarazić kogoś salmonellą bo w ten jeden dzień nie dotrzymali "regulacji". Czy Ty chcesz powiedzieć, że każdy powinien sobie móc otworzyć restauracje jedną ręką mieszając bigos a drugą w dupie? :D
Dowolne mieszkanie mając kontrole 364/365 dni w roku może spłonąć/zawalić się bo ten jeden dzień w roku ktoś był kretynem i zrobił pożar w domu czy stwierdził, że sobie jednak usunie te dwie ściany działowe. Czy Ty chcesz powiedzieć, że dowolny kaziu może sobie zbudować w środku miasta dowolny budynek bez kontroli i procedur? :D
Dowolny użytkownik samochodu mając kontrolę 364/365 dni w roku może zmodyfikować sobie samochód co spowoduje wypadek. Czy Ty chcesz powiedzieć, że po drogach powinny poruszać się dowolne pojazdy nawet stworzone w stodole bez sprawnych świateł i hamulców?

Co jeszcze według Ciebie jest bzdurą (pewnie spiskiem hehe) na tym świecie i dlaczego wspominasz coś o nauce, skoro to pojęcie wydaje się być, sądząc po Twoim rozumowaniu, obce? :D

0
froziu napisał(a):

Dowolna restauracja mając kontrolę 364/365 dni w roku może zarazić kogoś salmonellą bo w ten jeden dzień nie dotrzymali "regulacji". Czy Ty chcesz powiedzieć, że każdy powinien sobie móc otworzyć restauracje jedną ręką mieszając bigos a drugą w dupie? :D

Oczywiście powinien mieć zaświadczenia o szczepieniach wszystkich swoich dziadków i drugie oświadczenie że nigdy w życiu nie drapał sobie w d.... Oczywiście pod rygorem odpowiedzialności karnej za fałszywe zeznania

Dowolne mieszkanie mając kontrole 364/365 dni w roku może spłonąć/zawalić się bo ten jeden dzień w roku ktoś był kretynem i zrobił pożar w domu czy stwierdził, że sobie jednak usunie te dwie ściany działowe. Czy Ty chcesz powiedzieć, że dowolny kaziu może sobie zbudować w środku miasta dowolny budynek bez kontroli i procedur? :D

Najniebezpieczniejsze są te do 35m2 - ludzie umierają w nich setkami. Co innego gdyby każdy budowlaniec miał certyfikat ISO 9001 - wtedy byłaby szansa że nigdy by krzywo nie położył cegły, a panele byłyby pod kątem nie więcej niż 91 stopni do ściany.

Dowolny użytkownik samochodu mając kontrolę 364/365 dni w roku może zmodyfikować sobie samochód co spowoduje wypadek. Czy Ty chcesz powiedzieć, że po drogach powinny poruszać się dowolne pojazdy nawet stworzone w stodole bez sprawnych świateł i hamulców?

Pewnie że może - mam kolegę który lubi auta "rajdowe". Raz do roku zakłada tłumik, katalizator i jedzie do obowiązkowego badania technicznego. Potem ściąga wszystko i jeździ na rajdy. Dzięki idiotom wierzącym w badania techniczne ma niezły ubaw, bo policja sprawdzała go nie jeden raz i zawsze pokazywał ciołkom że "ma pieczątkę z badania".

Co jeszcze według Ciebie jest bzdurą (pewnie spiskiem hehe) na tym świecie i dlaczego wspominasz coś o nauce, skoro to pojęcie wydaje się być, sądząc po Twoim rozumowaniu, obce? :D

To zależy czy jesteś wyuczającym czy wyuczanym (lub wyuczonym). W zależności od tego mam inne wersje żeby nie wzbudzać dysonansu poznawczego. ;D

0

KO założyło, że najwięcej wyborców może zdobyć kopiując PiS, czyli rozdając dodrukowane i zabrane w podatkach pieniądze. Jednakże zarówno wśród wyborców PiS i KO stworzyła się spora grupa ludzi, która zorientowała się, że rozdawnictwo tylko napędza drożyznę i rujnuje gospodarkę. I ci właśnie ludzie skłaniają się w stronę Konfederacji, która jako jedyna partia ponad progiem chce radykalnie obniżyć podatki i zlikwidować darmowe pieniążki. Dlatego media teraz próbują tym właśnie ludziom wbić do głów, że Konfederacja nie lubi gejów i aborcji i że lubią Putina, żeby ci ludzie nadal głosowali na PiS i PO. Bo bez tej właśnie grupy ludzi ani PiS nie zdobędzie większości (być może nawet w koalicji z Lewicą/Hołownią/PSLem) ani KO + Hołownia + Lewica + PSL. Myślę, że szykuje nam się rząd mniejszościowy, albo cyrkowa koalicja PIS + jedna lub kilka ze zbioru Lewica, Hołownia, PSL, bo to jedyna opcja większościowa. Jak klasa robotnicza nie ma co do gara włożyć, to nagle aborcja i geje przestają mieć znaczenie i Konfederacja ukręci 10-13% z hasłem typu powrót do normalnej gospodarki czy coś podobnego.

1

Mnie zastanawia, dlaczego nie ma zadnej partii nieszurskiej wolnorynkowej. Wydaje mi sie, ze jest w pl zapotrzebowanie na takie partie.

Kiedy pojawila sie nowoczesna i jeszcze wygladala na partie wolnorynkowa, to z miejsca byla 3 sila.
Pierwsze po tez deklarowalo, ze bedzie wolnorynkowe i tez mialo ogromne poparcie (wygralo).

Czy chodzi o to, ze przy braku interwencjonizmu trudno krasc i nikomu nie oplaca sie taka partia?

0
renderme napisał(a):

Mnie zastanawia, dlaczego nie ma zadnej partii nieszurskiej wolnorynkowej. Wydaje mi sie, ze jest w pl zapotrzebowanie na takie partie.

Kiedy pojawila sie nowoczesna i jeszcze wygladala na partie wolnorynkowa, to z miejsca byla 3 sila.
Pierwsze po tez deklarowalo, ze bedzie wolnorynkowe i tez mialo ogromne poparcie (wygralo).

Czy chodzi o to, ze przy braku interwencjonizmu trudno krasc i nikomu nie oplaca sie taka partia?

Ponieważ nieszurscy wyborcy generalnie nawet jeśli mają jakieś poglądy wolnorynkowe, to ograniczają się do napisania kliku komentarzy na niezbyt poczytnych niszowych forach i na tym ich cały wysiłek się kończy. Do czasu wyborów ci nieszurscy wyborcy 7 razy zmienią zdanie kiedy przeczytają w jakichś niusach że partia Y nie segreguje śmieci w biurze albo ich sympatyk z Białegostoku oglądał porno na telefonie w czasie wiecu. A wkrótce będzie wysyp takich bulwersujących "niusów" dla nieszurskich wydelikaconych wyborców.

Na tym też polega póki co przewaga konfy, że pozwala mieszać się szurskim i nieszurskim działaczom, więc każdy wyborca może wybrać sobie z ich partii takich przedstawicieli jacy mu odpowiadają. Pozostałe partie wodzowskie wymagają 100% zgodności z linią partii - ostatnio jeden z radnych po w mojej okolicy dostał przykaz że ma zorganizować zbiórkę podpisów pod akcją invitro bo inaczej pożegna się z listą przed wyborami ( i wcale nie chodziło o wybory do sejmu ). Co sobie pomyślą o takim radnym ludzie którzy od kilkunastu lat głosowali na niego i jego deklaracjach wolnorynkowych sprzed lat?

0

@Przebrzydły Kontestator:
No dobra, to wytlumacz mi fenomen Petru.

Wjechał gość z typowo wolnorynkowymi, nieszurskimi pogladami - obnizenie podatkow, zmniejszenie interwencjonizmu i socjalu.

Zajal dobre miejsce w wyborach, a potem przepadl...

i tutaj mysle, ze wiem, o co chodzi. Wiekszosc osob z wolnorynkowymi pogladami, ktorzy maja na tyle talentu, zeby wygrac wyboru sa bogaci i maja swietne kariery.
Zwyczajnie im sie nie chce dlugo siedziec w polityce i z tym meczyc. Troche to rozumiem. Szkoda, ze nie umieja polaczyc biznesu z polityka jak mentzen.

Co do szurskich pogladow konfy, to mi te spoleczne nie przeszkadzaja. Wiem, ze takie rzeczy sa bez znaczenia, tylko szkoda na to energie, zeby dyskutowac o tym, co kto z kim robi pod koldra.
Niestety ich poglady gospodarcze tez bywaja szurskie, np. stopy powyzej poziomu inflacji, likwidacja instytucji ochrony konsumenta w relacji z przedsiebiorca, zwrot mienia zagarnietego wieki temu i wielu innych "cywilizowanych praktyk".

1
Drzewiec napisał(a):

KO założyło, że najwięcej wyborców może zdobyć kopiując PiS, czyli rozdając dodrukowane i zabrane w podatkach pieniądze. Jednakże zarówno wśród wyborców PiS i KO stworzyła się spora grupa ludzi, która zorientowała się, że rozdawnictwo tylko napędza drożyznę i rujnuje gospodarkę. I ci właśnie ludzie skłaniają się w stronę Konfederacji, która jako jedyna partia ponad progiem chce radykalnie obniżyć podatki i zlikwidować darmowe pieniążki. Dlatego media teraz próbują tym właśnie ludziom wbić do głów, że Konfederacja nie lubi gejów i aborcji i że lubią Putina, żeby ci ludzie nadal głosowali na PiS i PO. Bo bez tej właśnie grupy ludzi ani PiS nie zdobędzie większości (być może nawet w koalicji z Lewicą/Hołownią/PSLem) ani KO + Hołownia + Lewica + PSL. Myślę, że szykuje nam się rząd mniejszościowy, albo cyrkowa koalicja PIS + jedna lub kilka ze zbioru Lewica, Hołownia, PSL, bo to jedyna opcja większościowa. Jak klasa robotnicza nie ma co do gara włożyć, to nagle aborcja i geje przestają mieć znaczenie i Konfederacja ukręci 10-13% z hasłem typu powrót do normalnej gospodarki czy coś podobnego.

Ludzie od KO raczej nigdy nie zagłosują na konfederację. W naszej polityce nadal gospodarka nie liczy się za dużo, ale światopogląd i odpowiedzi na sprawy bieżące a w tych konfederacja jest bardzo PiSowska albo prorosyjska czego wiele osób nie jest w stanie przełknąć nawet za cenę naprawy gospodarki. Konfa wchodzi do sejmu bo coraz więcej młodych osób których wychowali dostaje prawa wyborcze, starsi się przejechali na poprzednich i nie idą na wybory a najstarsi po prostu odchodzą. Tak mi się wydaje, ale socjologiem nie jestem.

renderme napisał(a):

Mnie zastanawia, dlaczego nie ma zadnej partii nieszurskiej wolnorynkowej. Wydaje mi sie, ze jest w pl zapotrzebowanie na takie partie.

Kiedy pojawila sie nowoczesna i jeszcze wygladala na partie wolnorynkowa, to z miejsca byla 3 sila.
Pierwsze po tez deklarowalo, ze bedzie wolnorynkowe i tez mialo ogromne poparcie (wygralo).

Czy chodzi o to, ze przy braku interwencjonizmu trudno krasc i nikomu nie oplaca sie taka partia?

Odpowiedz jest bardzo prosta. Tacy ludzie mają lepsze rzeczy do roboty i mało komu chce się iść w politykę. Pytanie dlaczego Ty nie założysz takiej partii?
Odpowiedzi które Ci się nasuwają są takie same u każdego z nas. Chętnie byśmy zagłosowali na prawdziwie wolnością partie, ale po jaką cholerę iść w to bagno? Jest to znacznie trudniejsze niż się ludziom wydaje i trzeba poświęcić wszystko a prawdopodobnie nie osiągniesz nic. Nie przebijesz się przez populistów. W dodatku dopóki nie zdobędziesz większości, albo nie zrobisz koalicji i tak nic nie zmienisz w tym kraju.

1

https://www.pracuj.pl/praca/asystent-asystentka-ds-wsparcia-it-torun-grudziadzka-110,oferta,1002519602

Szukamy osób, które chcą pracować ponad normę i nie lubią monotonii. Jeżeli najważniejszy jest dla Ciebie work-life balance, to raczej się nie dogadamy.
Ale żeby to było możliwe, trzeba dużo pracować. Nie ma nic za darmo :)

W sumie chyba tak wygląda wolny rynek...

Asystent / Asystentka ds. wsparcia IT

1 800–2 700 zł
brutto / mies.

Nie wierze, że to nie jest bait.

0

Nie pojmuję jak można głosować na Konfederację gdy jej przewodniczący wypowiada się tak:
https://wiadomosci.wp.pl/slawomir-mentzen-jestem-leniwym-lobbysta-6881890123549632a

Nie wiem, nie pamiętam, nie mam zdania, hosting wygasł.

0

@gajusz800:

gajusz800 napisał(a):

Nie pojmuję jak można głosować na Konfederację gdy jej przewodniczący wypowiada się tak:
https://wiadomosci.wp.pl/slawomir-mentzen-jestem-leniwym-lobbysta-6881890123549632a

Nie wiem, nie pamiętam, nie mam zdania, hosting wygasł.

Nikt nie każe Ci pojmować. Wypowiada się normalnie. I tak wolę go słuchać niż pinokia czy ryżego

0

No tak żeby nie było. Pozostali politycy swoją niewiedzę przykrywają z reguły klucząc i zmieniając temat. A ten wali prosto z mostu - nie wiem nie pamiętam i co mi zrobicie.

1

Nikt nie każe Ci pojmować. Wypowiada się normalnie. I tak wolę go słuchać niż pinokia czy ryżego

Zwolennik katatalibanu pewnie uczył się od swojego guru, co się... Dziwisz?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1