To dobre rady polityków obozu rządzącego w związku z szalejącą drożyzną i zbliżającą się zimą. Moim zdaniem autorzy tych słów skompromitowali się całkowicie jako politycy, to był gwóźdź do ich politycznej trumny. Ludzie oczekiwali, że drożyzna zostanie zlikwidowana rozporządzeniem, czy też ustawą, a tu takie jaja... Politycy mówią ludziom, że sami mogą coś zrobić. Niewiarygodne.
Moim zdaniem autorzy tych słów skompromitowali się całkowicie jako politycy, to był gwóźdź do ich politycznej trumny.
mówili rzeczy 1000x gorsze i to niczego nie zmieniło. To też niczego nie zmieni :)
Haskell napisał(a):
To dobre rady polityków obozu rządzącego w związku z szalejącą drożyzną i zbliżającą się zimą. Moim zdaniem autorzy tych słów skompromitowali się całkowicie jako politycy, to był gwóźdź do ich politycznej trumny. Ludzie oczekiwali, że drożyzna zostanie zlikwidowana rozporządzeniem, czy też ustawą, a tu takie jaja... Politycy mówią ludziom, że sami mogą coś zrobić. Niewiarygodne.
@Haskell: w stopce masz "Wiedza to potęga". To jest właśnie główny powód takiej a nie innej racji rzeczy. Wyborcy tego obozu popierają go ze względu na brak tej wiedzy, nawet w podstawowym jej wymiarze - Jak działa państwo, czym są podatki, czym jest inflacja. Wystarczy pooglądać sondy uliczne i zobaczyć co Ci ludzie plotą. Dlatego również uważam, że takie czy inne słowa nie będą miały większego wydźwięku (o ile jakikolwiek) względem betonowego elektoratu.
Właśnie na własnych oczach poznajecie znaczenie terminu "twardy elektorat"...
Cała sprawa bierze się z pewnego dysonansu pomiędzy deklaracjami, a stanem faktycznym. Otóż obecna partia rządząca od dłuższego czasu śle przekaz:
- że państwo Kaczyńskiego to takie państwo, w którym rząd o wszystko zadba i nie należy się niczym przejmować
- że rząd jest kompetentny i gotowy na trudne czasy
- że kraj jest w bardzo dobrym stanie
Te bajki mogły działać kiedy mieliśmy prosperity, natomiast w tej chwili te cytaty to przyznanie się do kłamstw. Państwo nie jest w dobrym stanie, rząd o nas nie zadba. I trudno się dziwić zwykłemu zjadaczowi chleba, że ma do partii i polityków o to pretensje. Oczywiście tutaj należy się zastanowić jak źle będzie, skoro te same osoby przez te wszystkie poprzednie lata nieustannie mówiły, że jest super?
Nie wiem dlaczego tak nie lubicie PiSu, inflacja to wina wojny a rząd pomaga nam jak może. Premier przypomina, że trzeba sobie dom ocieplić bo będzie zimno przez putina bo gaz zakręci i węgla nie sprzeda.
Ja w tym tygodniu juz mirabelki na zime zaprawialem.
I jeszcze: zmień pracę, weź kredyt... a nie, wróć to ci drudzy
Dobre wieści ze wschodu. https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-propaganda-lukaszenki-rabie-drewno-i-mowi-nie-pozwolimy-zama,nId,6285566
Łukaszenka, ciepły człowiek nie da nam zamarznąć. Pomoże polskim braciom.
Tak się zastanawiam, czy gdyby teraz były wybory to raczej PIS wy nie wygrał, ale wybory będą za 2 lata to może się dużo zmienić i sobie myślę, że PIS celowo robi teraz inflancę, żeby w momencie kiedy się będą zaczynać wyboru ją zmniejszyć i wtedy będzie miał więcej szans na wygranie.
tomixtomi0001 napisał(a):
Tak się zastanawiam, czy gdyby teraz były wybory to raczej PIS wy nie wygrał, ale wybory będą za 2 lata to może się dużo zmienić i sobie myślę, że PIS celowo robi teraz inflancę, żeby w momencie kiedy się będą zaczynać wyboru ją zmniejszyć i wtedy będzie miał więcej szans na wygranie.
Inflacja nie ma nic do tego. Ba, celowo ją zwiększą ku uciesze zabetonowanego elektoratu, czyt. podwyżka minimalnej. Typowy pisowiec czyli osoba z iq na poziomie szczotki do kibla przyklaśnie, bo przecież będzie "bardziej bogaty" :D