Ludzie nie wiedzą jak nosić maseczkę...

0

Nieważne czy słusznie, czy nie. Skoro już człowiek zakłada maseczkę na twarz, to czemu wciąż w tylu przypadkach po tylu latach pandemii ta maseczka jest źle noszona!?

ZaslonNosUsta.jpg

Nos na wierzchu
screenshot-20210625153331.png
screenshot-20210625151846.png

Maseczka na brodzie
screenshot-20210625151726.png

Nie wiedzą po co ta maseczka jest na twarzy?
Nie żebym się czepiał tylko wybranej partii, ale akurat ich wystąpienia miałem pod ręką. Często w wiadomościach się widzi ludzi ze źle ubraną maseczką i często nie jest to tylko jakiś Pan Józek ze wsi...

Ludzie, skoro już występujecie publicznie, przed kamerami to zakładajcie te maseczki tak jak inteligentne istoty, które wiedzą po co te maseczki są zakładane...

10

by nie dostac mandatu :]

4

Ludzie, skoro już występujecie publicznie, przed kamerami to zakładajcie te maseczki tak jak inteligentne istoty, które wiedzą po co te maseczki są zakładane...

Przecież to jest jak z przeprowadzaniem roweru na pasach. Robisz to wtedy gdy w okolicy jest policja. Maski noszą żeby się nikt nie czepiał ;)

0

@IHaveHandedInMyResignation: Ale jak robią to publicznie przed kamerami, to jednak wypadałoby, żeby ktoś się przyczepił...
Gdy poseł wejdzie bez maseczki, to się czepiają, ale jak wchodzi z tak założoną maseczką, to nagle jest ok?

1

Każdy widocznie ma to gdzieś. Czy ktoś w sezonie letnim sprawdza czy w ogóle ludzie noszą maski w sklepach? Nie. Nikt tego nie kontroluje. Jest na to ciche przyzwolenie.

1

Konferencja to chyba "nie wieży w szkodliwość" COVIDA i dlatego noszą ja jak chca. Bez maski założonej nawet w taki sposób pewnie by nie weszli na salę.

A co do pytania dlaczego ludzie noszą źle maseczę? Z tego samego powodu dla którego nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego jak np. zatrzymanie się przed zieloną strzałka warunkową do skrętu.
Bo się nie chce, no mają to w dupie, bo inni tak robią itp.

Niestety ale są typy ludzi, którzy nie będą przestrzegali przepisów bo to dla nich dodatkowy problem.

5

Ja w sumie nie rozumiem czemu politycy Konfederacji te maseczki w ogóle zakładają, przecież ludzie ciężko chorzy są z tego zwolnieni.

2

Oni je tak noszą na wyraz sprzeciwu maseczką. A muszą je mieć bo już nie raz ich marszałek bądź osoba która prowadzi obrady upominała i zabierała im głos.

A co do ludzi. To pewnie podobnie. Jak ktoś Ci każe coś robić to robisz to po łebkach bo Ci prościej i masz to w pupie bo i tak nie wierzysz w ich skuteczność.

2
.andy napisał(a):

Konferencja to chyba "nie wieży w szkodliwość" COVIDA i dlatego noszą ja jak chca. Bez maski założonej nawet w taki sposób pewnie by nie weszli na salę.

Ale przy okazji dla ludzi, którzy nie wnikają w ich motywy, wyglądają na pół-inteligentów, którzy nie wiedzą jak założyć maseczkę...

Źle założoną maseczkę powinno się traktować jak jej brak, bo przecież po to ją nosimy, żeby zatrzymywała wirusa, a nie żeby nie dostać mandatu...

0
Spine napisał(a):

Ale przy okazji dla ludzi, którzy nie wnikają w ich motywy, wyglądają na pół-inteligentów, którzy nie wiedzą jak założyć maseczkę...

Strategia konfederacji to - utrzymywać skrajności w elektoracie i porzucić jakiekolwiek nadzieje na większość.
Na przykład
Nie ukrywam, że martwi mnie wyrażanie radości, że spadł procent popierających KONFEDERACJĘ mężczyzn. Moim celem jest mieć poparcie 40% mężczyzn i 5% kobiet.

Czyli jeżeli masz zły gender, albo wierzysz w szkodliwość covid-a, to znaczy że nawet nie warto zaprzątać sobie głowy bawieniem cię memami z kategorii Hitler > Unia Europejska.

3

No to niech maseczkowcy mi wytłumaczą ten fenomen, którego byłem świadkiem. Karpacz 3 tydzień czerwca 2021, hotel gołębiewski. Otwarty oraz zamknięty basen i setki ludzi pływających w nim od rana do wieczora - tam można bez maseczki, tam wirusa nie ma się co bać. Ale potem idę na stołówkę - no tam już wirus groźny i bez maseczki mnie nie wpuszczą. W ankiecie brakuje opcji, "noszę tylko w kieszeni, na wypadek kontroli przez psy".

4

@axelbest: najwidoczniej covid się boi wody
dla mnie ci którzy bezkrytycznie podchodzą do tych wszystkich debilnych obostrzeń i cyrku covidowego, to ci sami naiwniacy kupujący garnki za 15 koła xD

0

@axelbest: Zasadność noszenia maseczki to inna sprawa. Jednak skoro już człowiek ubrał maseczkę, obojętnie z jakiego powodu, to niech ubiera ją jak należy albo wcale niech nie ubiera...

2

@Spine: ale przecież dałeś kilka opcji, więc czego nie rozumiesz?

Chyba wszyscy te śmieszne szmatki zakładają żeby nie dostać mandatu albo żeby nie wyprosili że sklepu. Nie wierzę, że w obecnej sytuacji ktokolwiek się łudzi, że maseczka cokolwiek da.

Opcje są dwie:

  • nos na wierzchu, żeby móc swobodnie oddychać, ale jednocześnie nikt się nie doczepił
  • maska na brodzie - żeby pokazać, że masz tą całą szopkę głęboko w dupie, ale jednocześnie w razie zauważenia policji można jednym ruchem ręki ją podciągnąć ;)
2
cerrato napisał(a):

Nie wierzę, że w obecnej sytuacji ktokolwiek się łudzi, że maseczka cokolwiek da.

W takim razie podważam Twoją wiarę. Może statystyczny efekt jest subtelny, ale są przesłanki że coś tam da. Jeżeli wierzysz że covid potrafi zabijać pewien odsetek i dodasz sobie w jakiej stanie jest Polska służba zdrowia, to czemu nie, to nie jest aż tak męczące (nawet w lato).

btw. teraz nosi się maseczki w zamkniętych pomieszczeniach, a te są zazwyczaj klimatyzowane. Dyskomfort jest tylko w jakiś starożytnych tramwajach, ale to dla mnie 5-10min na tydzień/miesiąc.

0
cerrato napisał(a):

@Spine: ale przecież dałeś kilka opcji, więc czego nie rozumiesz?

Te kilka opcji jest dla złego noszenia maseczki, ale to nie znaczy, że złe noszenie maseczki mi się podoba...

2

Dla wyjaśnienia fenomenu masek noszonych niezgodnie z zaleceniami, użyję porównania.

Załóżmy, że rząd ogłosiłby, że w celu ograniczenia epidemii, podróżując środkiem komunikacji publicznej, bądź przed wejściem do sklepu, niezbędne jest odmawianie różańca. I nasłałby naganiaczy rozmaitych służb, aby pilnowali, by wszyscy obywatele w tych okolicznościach różaniec odmawiali. Policja wypisywałaby mandaty tym, którzy nie mają różańca w ręce. Czy w takich warunkach różaniec odmawiany by był przez wszystkich rzetelnie, czy może rzetelnie jedynie przez tych, którzy wierzą w jego pozytywne działanie, a przez pozostałych - tylko na niby - tak aby nie rzucało się w oczy od razu, z dużej odległości, że dany obywatel tego pro-zdrowotnego, ograniczającego rozmiar pandemii obowiązku nie wypełnia?

1
Troll anty OOP napisał(a):

Załóżmy, że rząd ogłosiłby, że w celu ograniczenia epidemii, podróżując środkiem komunikacji publicznej, bądź przed wejściem do sklepu, niezbędne jest odmawianie różańca.

No to jest pewnie możliwe w co bardziej kolorowych krajach https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2/210129415-Prezydent-Tanzanii-Nie-ma-potrzeby-lockdownu-Chroni-nas-Bog.html

Wszystko kwestia w tego w czym pokładasz wiarę. Aktualnie kraje pierwszego świata idą w naukowe podejście. Przykro mi jeżeli nie zgadzasz się z wiarą w naukę, ale w takich przypadkach większość decyduje.

Ale z zasady społeczeństwa muszą decydować w jaki sposób chcą rozwiązywać problem. To i tak zazwyczaj lepsze niż całkowity negacjonizm.

2

W odpowiedziach brakuje jeszcze: bo mi okulary parują i nic nie widzę :(

1
part napisał(a):

Wszystko kwestia w tego w czym pokładasz wiarę. Aktualnie kraje pierwszego świata idą w naukowe podejście.

Naukowe podejście mówisz. A gdzie te naukowe badania szczepionek, które powinny trwać co najmniej dwa lata...

1
Azarien napisał(a):

Naukowe podejście mówisz. A gdzie te naukowe badania szczepionek, które powinny trwać co najmniej dwa lata...

Jaka konkretnie teoria naukowa o tym mówi? To są ramy czasowe wyznaczone bardziej zdroworozsądkowo i formalnie. Naukowe by było porównanie ile szczepionek nie odpadało po roku, a odpadały np w kolejnych 2-10 latach badań i zestawienie ryzyka.

0
sehanine napisał(a):

W odpowiedziach brakuje jeszcze: bo mi okulary parują i nic nie widzę :(

Dlatego na spacery z psem wybierałem się bez okularów... (jak trzeba było maseczki mieć wszędzie)

A tak poza tym to trzeba szczelniej zakładać maseczkę, ewentualnie wybrać inny typ, w którym powietrze z nosa ma wyprowadzoną inną ścieżkę.

1

Noszenie masek to głupota, bo jakieś 95 jak nie więcej procent ludzi noszących je na ustach i nosie, nie potrafi się z nimi obchodzić poprawnie.

2

Jakby ludzie wierzyli w skuteczność maseczek to doczytaliby jak nosić i w miarę by się do tego stosowali. W momencie gdy głównym celem jest uniknięcie mandatu to noszą tak żeby była.

1

To nie jest kwestia wiary. To jest kwestia strachu. Ludzie nie noszą, bo się nie boją zarażenia. Ani mandatu, bo kontrole to fikcja. Po drugie, maseczka ma bardziej chronić innych, a każdy ma w dupie innych, zważa tylko na swój komfort. Po trzecie wreszcie, efekt sprzężenia zwrotnego. Im więcej ludzi nie nosi, tym szybciej zmniejsza się ilość tych, którzy noszą (no jak to, wszyscy nie noszą, a ja mam się dusić?)

Ja podpadam pod ten ostatni punkt. Jestem zaszczepiony, tak samo jak cała moja rodzina. Wchodzę do Biedronki, a tam personel bez masek, tak samo jak 90% klientów, a inni mają maski na brodzie. W imię czego mam się przyduszać? Prawie pewne, że nie zachoruję, ani nikogo nie zarażę.

4

Mnie tam noszenie prawidłowo maseczki nie boli.

1

jakby telwizor kazał Ci smarować mordę gównem to byś też się pytał czemu smarują sobie tylko policzki?

1
Wawer0123 napisał(a):

jakby telwizor kazał Ci smarować mordę gównem to byś też się pytał czemu smarują sobie tylko policzki?

Czemu tak miło? Czy przysłanianie genitaliów też budzi w Tobie tak negatywne skojarzenia i sprawia tak wielki problem?

1
Ghost_ napisał(a):

Po drugie, maseczka ma bardziej chronić innych, a każdy ma w dupie innych, zważa tylko na swój komfort.

Nie masz racji co do tego, że każdy ma w dupie innych. Gdyby tak było, to nie istniałyby przeróżne akcje zbiórek na dobroczynne cele, nie byłoby WOŚP, nie byłoby reklam telewizyjnych dotyczących odliczania 1% podatku - bo zwyczajnie nie udawałoby się tym akcjom znaleźć odpowiedniej puli "jeleni". Większość ludzi cechuje się myśleniem nie tylko o sobie, ale także o innych - jedni w większym, inni w mniejszym stopniu, ale jednak.

Bardzo wielu ludzi nie wierzy w pozytywny bilans zysków i strat noszenia szmaty, więc noszenie postrzegają jako robienie z siebie pajaca i jednoczesne uprzykrzanie sobie oddychania, więc unikają jak mogą.

bakunet napisał(a):

Czemu tak miło? Czy przysłanianie genitaliów też budzi w Tobie tak negatywne skojarzenia i sprawia tak wielki problem?

W jakiejś dyskusji był już wątek chodzenia nago. Łatwiej nie dopuścić do unormowania nowego zakazu, niż obalić istniejący przez dziesięciolecia bądź stulecia. I chociaż ja osobiście jestem zwolennikiem wolnego wyboru w kwestii ubioru bądź jego braku np. na plażach, to nie jestem aż tak wielkim zwolennikiem, by próbować walczyć z czymś tak utrwalonym w normach naszego społeczeństwa.
Obalenie prób wprowadzenia nakazu noszenia szmaty na twarzy teraz, daje większe szanse powodzenia, niż gdyby zacząć z tym walczyć kilka pokoleń później, gdy już zostanie to wpisane w ogólnie wszystkim znane normy kulturowe.

0
Wawer0123 napisał(a):

jakby telwizor kazał Ci smarować mordę gównem to byś też się pytał czemu smarują sobie tylko policzki?

Majtki też ubierasz tak, żeby genitalia były na wierzchu?

Prezerwatywę zakładasz w sposób nieprawidłowy, żeby łatwo spadła i miała skuteczność 0%?

Troll anty OOP napisał(a):
Ghost_ napisał(a):

Po drugie, maseczka ma bardziej chronić innych, a każdy ma w dupie innych, zważa tylko na swój komfort.

Nie masz racji co do tego, że każdy ma w dupie innych. Gdyby tak było, to nie istniałyby przeróżne akcje zbiórek na dobroczynne cele, nie byłoby WOŚP, nie byłoby reklam telewizyjnych dotyczących odliczania 1% podatku - bo zwyczajnie nie udawałoby się tym akcjom znaleźć odpowiedniej puli "jeleni". Większość ludzi cechuje się myśleniem nie tylko o sobie, ale także o innych - jedni w większym, inni w mniejszym stopniu, ale jednak.

Może i ludzie wpłacający pieniądze na te akcje mają dobre intencje, ale dla organizatorów takie żebranie dla innych to raczej tylko sposób na życie...

Gdyby naprawdę chcieli pomóc, to robiliby to swoimi pieniędzmi, a nie cudzymi...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1