No to o czym ty pitolisz? Skoro masz własną interpretacje słowa "zło" to przy okazji podaj swoją interpretacja słowa "słowo" i "Klawiatura".
http://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82o
Wcześniej pisałeś, że "narkotyki są złe" -_-'
I nadal mowie ze sa zle...
Narkotyk uzaleznia co nie jest pozytywne. ( wiele innych rzeczy tez uzaleznia ale nie zmienia to faktu ze jest to zle )
Narkotyk zaciemnia rzeczywistosc. Z czasem ktos kto cpa codziennie traci kompletnie z nia kontakt.
Narkotyk powoduje choroby i moze prowadzic do smierci.
I tu nalezy tez stwierdzic JAKI narkotyk. Np hormon dziala na mozg bodajze podobnie jak narkotyk a przeciez nikt niegatywnie go nie odbiera :)
Tania wrzuta - na szczęście nie mam na imię "Victor".
A czy ja twierdze ze masz? Ja mowie ze tamten mial :)
Normalnie szczena mi opadła. Próbujesz zabłysnąć pseudo "tajemną" wiedzą czymś odkrywczym, a piszesz bzduuuuuuuury. A to że kiedyś (i dziś) marihuana była środkiem przeciwbólowym i antydepresyjnym jest odkryciem na miarę podstawówki.
"A wiesz, że w średniowieczu rycerze nie chodzili cały czas w zbrojach?"
- Nie ma czegoś takiego jak nielegalna marihuana (ba, nie ma nawet czegoś takiego jak nielegalna amfetamina) możesz co najwyżej coś nielegalnie posiadać....
Taaa i co to zmienia?
- ... a że posiadanie marihuany w Polsce z reguły jest zabronione to stwierdzenie "marihuana jest półlegalna" samo w sobie jest głupie.
Jakbys uwaznie czytal i uzyl tego co zabija marycha to bys wiedzial ze chodzi mi o to, ze lekarze moga przypisac maryche jako srodek leczniczy. Wtedy jest legalna. A raczej - skoro sie upierasz - POSIADANIE jest legalne.
A i to bodajze okreslonej ilosci.
- Nawet gdyby marihuana była "półlegalna" w żaden sposób nie neguje to przesłania mojego posta.
Podobne przeslania slysze w Radiu M wspomniamnym wyzej... Przynajmniej na podobnym poziomie.
Nie można czegoś zakazywać, bo człowiek może sobie tym wyrządzić krzywdę - prędzej i tak wypadało by zabronić żyletek niż amfetaminy.
Zalezy. W sumie zgodzilbym sie z tym stwierdzeniem bo:
prad. Jest legalny a moze zabic :)
Ale z drugiej strony
- bron. W polsce obywatel zwykly nie moze posiadac jej chyba ze ma pozwolenie.
Wszystko wiec jest zalezne. Gdyby nie mozna bylo zakazac czegos bo moze zrobic krzywde to bron bylaby legalna. Wiadomo jakby moglo to sie skonczyc.
Sa w sumie dwie strony medalu
- mozna sie bronic
ale tez: - moze byc wiecej napadow
Wystarczy to odniesc do marychy i moze byc tak ze:
- ludzie nie beda palic ( Ci co nie chca ) a Ci co chca beda umiarkowanie to robic.
ale tez: - Wszyscy zaczna cpac jak swinie. A niestety jak widze na uczelni jak ktos jest widac ze "pod wplywem" ( i nie mam na mysli alkoholu ) to od razu mysle sobie ze nic dobrego by z tego nie bylo.