Przebranżowienie w roku 2022

0

Witajcie,

piszę do Was jako osoba myśląca poważnie nad przebranzowieniem się na świat IT ze świata totalnie niezwiązanego z programowaniem. Moja aktualna praca przestała mi dawać satysfakcję z różnych przyczyn - zajmuje się porządkiem publicznym, patrz: łapaniem złych ludzi.

Stąd moje pytanie. Czy jest możliwe wejście w Wasz świat, świat programowania zupełnie z zewnątrz? Z jakimi wyrzeczeniami to się wiąże? Jak zacząć? Może polecacie jakieś inne kierunki wokół It, inne niż programowanie?

Pozdrawiam

6

1

jak masz iq > 120, chęć by pójść na studia ścisłe, jeśli takich nie masz i uczyć się po 4 godz. dziennie przez 2 lata zanim złapiesz staż to masz szansę.

Jak zacząć?
studia ścisłe + nauka podstaw programowania, potem jakaś specjalizacja może bazy danych, może devops, może chmury, bo tam znacznie łatwiej niż na backend czy front.

tu materiały na start:
https://wazniak.mimuw.edu.pl/index.php?title=Strona_główna

2

Nie ma sensu, pracy coraz mniej i coraz większy próg wejścia. Są ciekawsze zawody.

7

Z tym chyba zgodzi się każdy, że żeby programować i dobrze zarabiać trzeba TO LUBIĆ. Bez tego lepiej Ci będzie w innych branżach (również zarobkowo).
Na szczęście jest prosty sposób w jaki to sprawdzić - po prostu weź jakiś prosty język na start (np. Python) i zacznij sobie kodzić hobbystycznie jakieś małe programiki. Ucz się z internetu, na porzeby tych małych programików. Jeśli ci to podejdzie - możesz iść dalej. Jeśli nie - nie ma po co

0

Nie trzeba lubić. Oczywiście musi Cię jakoś interesować takie rozwiązywanie problemów, ale hobbystą nie trzeba być.

0

Trzeba to "lubić", hehe. Też kiedyś wierzyłem w te bajki, a potem wszedłem do branży i porozmawiałem z ludźmi, którzy trochę już w tym siedzą. Co drugi by to rzucił w pineski, ale mało prawdopodobne jest, że gdziekolwiek indziej wyciągnie taką kasę albo przynajmniej jakiś sensowny % aktualnych zarobków... I tak to się kręci ta karuzela...

3

Coraz więcej jest w mediach powtarzanych w kółko informacji na temat zarobków w IT, rosnącym zapotrzebowaniu na nowych programistów i czekającej świetnej przyszłości. Osobiście najczęściej zaglądam na bankier.pl, a tam w ostatnim tygodniu pojawiło się kilka artykułów w tym temacie:

W jakich technologiach czeka praca? Ci programiści mogą liczyć na wyjątkowo atrakcyjne warunki

Początek kariery w IT? Ci programiści znajdą pracę najszybciej, padają rekordy zarobków

Programiści PHP wciąż poszukiwani. Mogą liczyć na konsekwentny wzrost zarobków

Zacząłem się zastanawiać dlaczego droga do pracy jako programista jest przedstawiana w sposób, gdzie tygodniowy lub kilkutygodniowy kurs umożliwia już zarobki na poziomie 15 tys. netto. Sam piszesz Moja aktualna praca przestała mi dawać satysfakcję z różnych przyczyn - zajmuje się porządkiem publicznym, patrz: łapaniem złych ludzi. więc zastanów się co byś odpowiedział osobie, która chciałaby wejść w szeregi Policji? Oprócz tego, że pewnie wiele mógłbyś powiedzieć o zasadach tam panujących, które nie zachęcają nowych. Wystarczy, że chce i już? Są terminy naborów, oprócz formalności trzeba zdać egzamin sprawności fizycznej. Dla jednego nie będzie się to wiązało z przygotowaniem i regularnym ćwiczeniem, ale dla kogoś kto ostatni raz ćwiczyć na WFie w podstawówce już będzie to ogromny problem. O testach psychologicznych nie wspomnę.

Pojawiające się w mediach informacje, moim zdaniem, służą tylko i wyłącznie szkołą prowadzącym kursy programowania. Osoba kompletnie zielona, spoza branży IT, zderza się z ogromną ilością informacji na temat języków, a dlaczego akurat ten, a co może nim zrobić/napisać, a czy później mogę zacząć pisać kod w innym języku, czy to znaczy, że będę zaczynać od zera ucząc się innego języka, itd. itd. Więc jeśli ktoś nie wie co zrobić, decyduje się na kurs za kilka, kilkanaście tysięcy złotych i wierzy, że tam go wszystkiego nauczą. Nie ma drogi na skróty i nigdy nie będzie, w tym i każdym innym zawodzie. Tam gdzie jest niski próg wejścia, nie zarobisz kokosów.

3

A to nie są artykuły sponsorowane właśnie przez bootcampy?

Edit.
Pytam, bo piszecie jakby to było coś nadzwyczajnego i dziwnego. Musi być to boom na programowanie, żeby ludzie kupowali takie kursy, które są bezsensownie drogie w porównaniu do np udemy kursów. (Nowe konto ma 49zl na każdy kurs)

0
Czitels napisał(a):

A to nie są artykuły sponsorowane właśnie przez bootcampy?

Edit.
Pytam, bo piszecie jakby to było coś nadzwyczajnego i dziwnego. Musi być to boom na programowanie, żeby ludzie kupowali takie kursy, które są bezsensownie drogie w porównaniu do np udemy kursów. (Nowe konto ma 49zl na każdy kurs)

Aż tak się tym nie interesowałem żeby porównać wartość merytoryczną kursów na Udemy do bootcampów. Sam fakt pojawiania się artykułów sponsorowanych nie miesza ludziom w głowach bardziej niż wmawianie im, że mogą po tym kursie dostać pierwszą pracę.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1