Serwisant IT chce się rozwijać- cyber security, administrowanie systemów?

0

Cześć!
Pracuję w IT. szukam ścieżki rozwoju. Zainteresowało mnie hasło cyber security. Szperam po forum 4programmers, patrzyłem na Security Certification Roadmap na GitHub, google proponuje mi szkolenie w HackerU. Rozległy temat. Pomóżcie trochę się ukierunkować. Może zasugerować inny kierunek. Dam trochę info skąd przychodzę i w czym aktualnie tkwię.

Przez 4 lata byłem odpowiedzialny na koordynację zmian w systemie SAP (moduł kadrowy) w korporacji (1000 pracowników). Dział kadr miał mieć aktualny i dobrze przeliczający system kadrowy. Korporacja międzynarodowa, system połączony, administratorzy z niemiec nadzorowali zmiany aby nie rozjechały systemów. Ja byłem łącznikiem miedzy niemieckimi administratorami SAP, polskimi specjalistami SAP z zewnętrznej firmy, a działem kadr.
Aktualnie. Od niespełna 4 lat praca w serwisie IT. Outsourcing. Mała firma. Codzienność: wsparcie drobnych klientów. Serwer z domeną, serwer NAS do kopii, komputerki w sieci. Wszystko na Windowsach. Cel: utrzymanie ciągłości działania (usuwanie awarii i problemów z systemem Windows, pocztą, MS Office, drukarkami, monitoringiem, telefonami, zamianą na klawiaturze literki Z z Y...), utrzymanie aktualnych wersji oprogramowania na wszystkim co działa. Przy tym praca ze śrubokrętem, lutownicą, zestawem do rozkładania laptopów (wymiana matryc, dysków, elementów). Od 1,5 roku praca tylko w trybie zdalnym (uziemił mnie wypadek. Nie osiadłem na wózku, ale ciężko mi przemieszczać się między klientami). Wykonuję wszystko co do tej pory, ale przez TeamViewer i VNC.

To czego doświadczyłem daje sporą ogólną wiedzę na temat systemów i wpiętych do nich urządzeń. Takim ogólniakiem można zostać na kolejne dekady. Planuję jednak uściślić swoją wiedzę.
Administrując te drobne systemy widzę, że aby wszystko działało musi być aktualne, backup'owane i zabezpieczone jakimś antywirusem. Stąd pomysł "a może trochę to rozwinąć?". I tu pojawia się hasło cyber security.

Przyznam, że nie przepadam za programowaniem. To przeszkoda w "cyber security"? Studiowałem zaocznie elektrotechnikę przez 5 lat na PW w Warszawie. Nie uzyskałem dyplomu. Wiele osób zwraca uwagę, że w IT szkoła to nie 'must have'. A może od tego powinienem zacząć, od szkoły? A może iść od razu na kurs np. ten od HackerU? Potem wskoczyć na jakiegoś "dżuniora" za 2500 netto i w ten sposób zostać "specjalist"? A może na razie poczytać, uściślić wiedzę i dopiero startować na "dżuniora"?

Jaką mielibyście propozycje rozwoju z takim "dorobkiem"? Muszę brać pod uwagę pracę z domu. No może nie na początku, ale docelowo. W biurze mogę bywać. Podrzućcie przemyślenia! Dzięki!

0

A w tym SAPie nie ma dobrych pieniędzy? Może do tego wrócić? Myślałem, że tam zarobki od 20k netto się zaczynają... (serio, bez sarkazmu).

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1