Bardzo dziękuję za wszystie odpowiedzi i poświęcenie czasu.
Powinienem był zaznaczyć na wstępie, że nie jestem uber trolem ani nie reklamuję żadnych szkoleń, stron itp. Nie wiedziałem, że wspomnienie bootcampu K*****a wywoła takie poruszenie :) Kompletnie o tym nie pomyślałem, także moja wina, moja wina.
Albo wbiłeś się w super dziwną sytuację, albo jestes uber trolem, odpowiem jednak na poważnie :)
Moja sytuacja faktycznie może wydawać się dziwna dlatego już spieszę z wyjaśnieniem. Otóż początkiem tego roku przyjechałem do UK bez konkretnego zawodu, załapałem pierwszą lepszą pracę byleby cokolwiek wpływało na konto. Przez 8h naciskałem jeden przycisk w maszynie. W tej samej firmie na drugiej hali pracowali sami spawacze. Po paru miesiącach zacząłem podpytywać czy nie chcą wziąć mnie na przyuczenie na spawacza ponieważ zamieszczali oferty pracy, że takowych poszukują. Po jakimś czasie się zgodzili i tak z doświadczonego operatora maszyny (jednoprzyciskowej;) stałem się początkującym spawaczem. Aktualnie jestem w trakcie robienia kursu spawalniczego wewnątrz firmy. I uprzedzając pytania- tak, spawacze faktycznie dobrze zarabiają na Wyspach, sam na pensję nie narzekam i jest duże zapotrzebowanie na rynku pracy. Jednak, jeszcze bedąc na studiach w Polsce coś mnie zawsze ciągnęło do programowania. Zrobiłem parę podejść do tego jednak nigdy nie wziąłem się za to jak trzeba. Teraz zmieniłem mój tryb życia i mam więcej czasu na naukę oraz poświęcenie się programowaniu. Od paru tygodni zacząłem się uczyć, robić darmowe kursy na takich stronach jak Coe Acay, Kn Aca***y itp. Podoba mi się to i chciałbym w to wejść. Praca jako spawacz nie jest zła, jednak nie wyobrażam sobie pracować do końca życia fizycznie, narażając zdrowie. Dlatego kusi mnie praca programisty, zwłaszcza perspektywa pracy zdalnej oraz tworzenia czegoś razem z zespołem.
Programista czy tester to nie spawacz, nie trzeba mieć żadnych kursów czy certyfikatów żeby pracować jako programista czy tester. Musisz tylko przekonać potencjalnego pracodawcę że poradzisz sobie jako programista czy tester
Też tak właśnie myślę. Na logikę chyba nie miało by to znaczenia w jakim kraju zrobiło się kursy, ważne co się potrafi.
miałem identyczną sytuację jak Ty. Też byłem spawaczem na Wyspach. Postanowiłem zrobić bootcamp Kodili i moje życie się odmieniło. Z dnia na dzień moja pensja wzrosła 5-krotnie, kurs ukończony w Kodili to była bardzo dobra decyzja. Nie patrzyłem na wysoką cenę kursu - wiedziałem, że na pewno się zwróci. Także polecam, polecam!
Brata nie słuchaj - jeśli On nie skończył kursu w Kodilii to nie może nazywać się prawdziwym programistą!
Pozdrawiam i powodzenia! :)
P.S. Ile Wam płacą za te reklamy i budowanie zasięgów marki pod SEO? Jakie macie stawki na junior brand managera? Są obecnie przyjęcia?
Nie wiem jak z przyjęciami, ale przekonałeś mnie tą 5-krotną pensją ;)
A nie jest tak, że w UK liczą się bardziej referencje i listy motywacyjne? Tak słyszałem przynajmniej. No ale to kraj, w którym trzeba pokazać rachunki za prąd, żeby udowodnić, że się tam mieszka.
Bardziej liczą się umiejętnośći jednak praktycznie w każdej pracy wymagają papier do wielu rzeczy. I tak masz rację, tutaj bez udowodnienia pobytu nie można otworzyć konta w banku, wziąć telefonu na abonament, nie mówiąc nawet o wynajęciu mieszkania..
Jestem bardzo ciekaw czy ktoś z tutaj obecnych pracuje bądź pracował w UK jako programista?
Jeszcze raz wielkie dzięki :)