Studia w UK czy w Polsce

0

Witam,

Aktualnie chodzę do 2 kl liceum o profili mat-fiz, ale już teraz chciałbym się zorientować mniej więcej gdzie pójść na studia.
Ostatnio przez przypadek wszedłem na stronę o tematyce studiowania w UK.
Chciałabym poznać wasze opinie na temat studiowania. Interesuje mnie kierunek związany z programowaniem, znalazłem takie :

1)Związany bardziej z sieciami
http://studiawanglii.pl/courses/course/id/962

2) http://studiawanglii.pl/courses/course/id/964

Pochodzę z Podkarpacia, więc moim wyjściem jest również Politechnika Rzeszowska

Jakie jest wasze zdaniem może ktoś studiuje na podanych uczelniach, co sądzicie o tych kierunkach co podałem ?

Pozdrawiam ;)

0

wg mnie jak masz kogoś znajomego w UK (choć nie koniecznie), umiesz język na b. dobrym poziomie to studiowanie tam by było bardzo dobrym wyborem. Również jestem z Podkarpacia, klasa maturalna i jeżeli chodzi o politechnikę rzeszowska to jedno co mam po powiedzenia. Wolałbym w ogóle nie studiować niż iść do Rzeszowa :)

0

a skąd jesteś ? gdzie chodzisz do sql ?
i dlaczego taka zła opinia o Rzeszowie ? :)

0

Rzeszów do ta cześć polski prawie najbiedniejsze gdzie ludzie po studniach nie mają w większości pracy a człowiek z 30 latami pracy żeby utrzymać rodzinę pracuje ze 1800zł miesięcznie a wypłata rzędu 5k brutto z dużym doświadczeniem to paradise wiec nie polecam tej części polski. Dlatego ja chce jak najszybciej stąd uciekać :)

0

troche się nie zgadzam, bo nie chodzi mi o pracę tylko o poziom wykształcenia jaki mogę dostać na Politechnice Rzeszowskiej ;)

przecież jeśli zdobędziesz odpowiednie kwalifikacje i umiejętnośći bd mógł pracować nie tylko w Rzezowie ale i w innych krajach

0

Do Rzeszowa przyjmą każdego, nie zależnie od tego jak mature zdał byleby ją zdał. Większość znajomych którzy skończyli tą uczelnie to albo nie maja pracy w ogóle albo nie pracują w zawodzie. Poza tym jeżeli jest z Podkarpacia tak jak ja to na studiach tam mógłbyś spokojnie wracać do domu na weekendy co mi nie odpowiada wcale czego? Bo po prostu chciałbym się usamodzielnić.

@niezdecydowany koleś ty to już się lepiej nie wypowiadaj na tym forum to jak ty chcesz cokolwiek zarabia jak czytać nie potrafisz?
Wyraźnie w obydwu przypadkach podałem ci z 30latami pracy a w drugim wyraźnie napisałem Z DOŚWIADCZENIEM jak tego nie potrafisz przeczytać to po prostu żadnej wypłaty nie powinieneś dostawać bo za co? Taki ludzi w zawodówkach potrzebują :)

0

Sorry za duble
Ale ja liczę od początku ze nawet w trakcie lub po studniach bym był wstanie pracować za te 600/800 zł aby zdobyć doświadczenie i nie mam nic przeciwko. A odnośnie rzeszowskiej uczelni to rozleniwisz się bo jak zobaczysz osoby które nic nie potrafią i przechodzą/zdają wszystko bez problemu to sam sobie powiesz po co ja mam się uczyć? Wiem to na własnym przypadku bo zaniedbałem liceum bo moja klasa nie jest najlepsza w szkole no i efekt był taki ze mature próbną napisałem tragicznie:)

0

Jeżeli masz kasę na wyjazd, znasz angielski, nic Cie tu nie trzyma (dziewczyna, chora mama czy coś takiego) to jedź. Studia w UK odbiją się na Twoim życiu bardzo dobrze.
Wielu ludzi chciałoby mieć taką dogodną sytuację.

0
Metha napisał(a):

Rzeszów do ta cześć polski prawie najbiedniejsze gdzie ludzie po studniach nie mają w większości pracy a człowiek z 30 latami pracy żeby utrzymać rodzinę pracuje ze 1800zł miesięcznie a wypłata rzędu 5k brutto z dużym doświadczeniem to paradise wiec nie polecam tej części polski.

Tak jest w całej Polsce. Problem w tym, że programiści funkcjonują na trochę innym rynku pracy niż robotnicy i kasjerki. 5k netto rok po studiach nie jest problemem.

Metha napisał(a):

A odnośnie rzeszowskiej uczelni to rozleniwisz się bo jak zobaczysz osoby które nic nie potrafią i przechodzą/zdają wszystko bez problemu to sam sobie powiesz po co ja mam się uczyć?

Skoro tak łatwo ulegasz negatywnym wpływom leni i głupców, to nie wiem, czy w jakiejkolwiek branży zrobisz karierę.

0
Metha napisał(a):

Rzeszów do ta cześć polski prawie najbiedniejsze gdzie ludzie po studniach nie mają w większości pracy a człowiek z 30 latami pracy żeby utrzymać rodzinę pracuje ze 1800zł miesięcznie a wypłata rzędu 5k brutto z dużym doświadczeniem to paradise wiec nie polecam tej części polski. Dlatego ja chce jak najszybciej stąd uciekać :)

Nie mierz innych własną miarą... Poza tym nikt nie mówi, że po studiach w Rzeszowie musisz pracować w Rzeszowie. Z drugiej strony niezależny developer może wrzucać gry na Steam, czy też na Google Play zarówno z Rzeszowa, jak i z Koziej Wólki. Jedyny warunek jest taki, żeby aplikacja była dobra! :)

Lo3so napisał(a):

Również jestem z Podkarpacia, klasa maturalna i jeżeli chodzi o politechnikę rzeszowska to jedno co mam po powiedzenia. Wolałbym w ogóle nie studiować niż iść do Rzeszowa :)

Ja skończyłem tę uczelnię i bez problemu, bez doświadczenia dostałem po niej pracę płatną trochę lepiej niż orzeczenie somekinda. Pracodawcy spodobało się moje doświadczenie wyniesione z realizowanych prac dyplomowych. Praca po studiach nie zależy od studiów, a od człowieka. Wszyscy koledzy z roku, z którymi mam jakikolwiek kontakt mają pracę i to najczęściej w branży.

Sawy3R11 napisał(a):

Chciałabym poznać wasze opinie na temat studiowania.

<joke> Olej studia, zostań nerdem ;) </joke>

2

Ze studiami to jest tak, że faktycznie bardziej liczy się poziom ludzi, z którymi Ci przyjdzie studiować, niż poziom uczelni (choć te rzeczy są zwykle ze sobą skorelowane). Powodów jest kilka:

  1. Mocna grupa motywuje do nauki. Wiele projektów robi się zespołowo i nie ma nic gorszego niż pisać projekt z jakimiś leserami.
  2. Studia to nie tylko nauka. Fajniej jest spędzać wolny czas z ludźmi na podobnym poziomie, a nie z ludźmi, którzy przyszli na studia "bo po informatyce się dobrze zarabia".
  3. Po skończeniu studiów ludzie się rozejdą / rozjadą po różnych miejscach, różnych firmach. Jeśli miałeś mocną grupę, ci ludzie będą pracować raczej w dobrych firmach (zarówno w Polsce jak i za granicą). Jeśli byłeś dobry, to powiedzą o tym swoim szefom. W ten sposób masz automatycznie niezłe znajomości na start i być może kilka ofert pracy "z automatu". Natomiast leserzy pójdą sprzedawać co najwyżej komputery w pewnej sieci sklepów wielkopowierzchniowych i takie znajomości na niewiele się zdadzą.

Studiowanie za granicą ma też ten duży plus, że nauczysz się dobrze angielskiego. Większość programistów na rynku zna angielski dość słabo, wbrew temu co sobie wypisują w CV (tzn. zwykle w stopniu wystarczającym do zrozumienia dokumentacji, ale już np. nie do napisania jej czy gadania przez telefon z native-speakerem).

Z tego powodu, jakbym miał możliwość wyboru UK czy Rzeszów, to raczej wybrałbym UK.

0
Krolik napisał(a):

Natomiast leserzy pójdą sprzedawać co najwyżej komputery w pewnej sieci sklepów wielkopowierzchniowych i takie znajomości na niewiele się zdadzą.

Ale nawet tacy mogą Ci udzielić zniżki na komputer ;)

0

Jako ciekawostke podam, ze studia w Szkocji sa za darmo dla obywateli UE. Zamiast wiec placic £10k / rok (> 50 tys. zl, niewazne, ze sa kredyty - i tak musisz je splacac potem) za studia w Anglii, rozwazylbym np. Edynburg, ktory jest naprawde fajnym i pieknym miastem. Jak masz pytania, to pisz.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1