Czesc
Chcialbym nauczyc sie kilku rzeczy, tak, by miec podstawowe pojecie o IT oraz byc moze dorwac jakas prace/staz jako jr administrator lub helpdesk. Nie wiem za bardzo jak sie do tego zabrac, przejrzalem oferty pracy i chcialbym sie wziac za linuxa, windowsa, dockera, sieci, pythona, sql i html/css/js oraz gita. Nie mowie tutaj o nie wiadomo jakim poziomie, chce umiec poruszac sie po systemach, jakies podstawowe skrypty (bash, powershell, python), orientowac sie w sieciach (podstawy tcp/ip, dns, itd.), umiec stworzyc prosta appke webowa, byc moze z uzyciem Django czy Flaska w przyszlosci, umiec to wrzucic na GH, miec takie podstawy do dalszego rozwoju.
Jest tego duzo. Wybralem subskrypcje na Pluralisght i chcialbym na tym bazowac, w razie czego doszukiwac sie w Google, jak najszybciej zaczac tworzyc jakies projekty.
Zastanawiam sie jak sie za to zabrac. Czy jest realnym wgl nauczyc sie na tyle duzo, zeby dorwac jakas prace do konca roku? Poziom startowy nie jest zerowy, ale nie jest tez wysoki, umiem zainstalowac system, napisac prosta appke konsolowa w Pythonie, jak pojawi sie jakis problem to z reguly udaje mi sie znalezc rozwiazanie w google (znam angielski na zadowalajacym poziomie).. Dziennie mam przynajmniej ze 4 godziny i faktycznie jestem w stanie je poswiecic na nauke. Nie wiem czy powinienem uczyc sie wszystkiego jednoczesnie, np.rozdzielajac te technologie na konkretne dni czy moze lepiej robic to po kolei? Wiem, ze tej nauki bedzie duzo, ale nie wiem jak bardzo duzo i czy to wlasciwie jest do ogarniecia przez ludzki umysl, tyle rzeczy jednoczesnie. Co o tym myslicie?