Witam.
Chciałbym zapytać osoby co miały styczność z studiami w Polsce wykładanymi całkowicie po angielsku. Jak rzeczywiście jest ciężko? Czy angielski na poziomie matury 90% rozszerzenia wystarczy? Mój angielski to taki skraj pomiędzy B2 a C1, nie mam problemów z komunikacją, ale nie wiem jakby to było gdy dojdzie specyficzny język techniczny. Na takich studiach absolutnie wszystko jest po angielsku, każda rozmowa itd. czy jak to jest?
Dziękuję za opinie bardzo!!