Jeżeli ktoś nie da rady ogarnąć CS50 z pierwszego semestru (wstęp do programowania) to powinien się poważnie zastanowić nad złudną perspektywą "płacenia za kursy gwarantujące karierę".
Tak z ciekawości, jak często bawicie się w kursy z tych wszystkich uczelni/stronek itd i jaką macie opinię na ten temat?
Uczycie się "nadmiarowo" czy raczej najważniejsze rzeczy + zagadnienia które aktualnie potrzebujecie?
Udacity? edX??
czysteskarpety napisał(a):
Magda22 napisał(a):
Nie mam ciśnienia, żeby się przebranżawiać na hurra ale z kolei samodzielną naukę przerabiałam i jednak wolę mieć jakiegoś mentora.
Madzia, uzupełnij profil, wrzuć foty, a mentor się znajdzie, masz 4000 userów do wyboru ;)
Jest to jakiś patent :)
Mjuzik napisał(a):
Ja jestem po kursie programowania, który trwał prawie 2 miesiące, kurs backendowy... I znalazłem pracę jako junior php. Gdy człowiek codziennie pracuje to niewiele zostaje na naukę w własnym zakresie dlatego postanowiłem zaryzykować. Na pewno nie każdy nadaje się do programowania i nawet po tak intensywnym kursie wiem, że niektóre osoby będą miały problem ze znalezieniem pracy. Po dwóch miesiącach od czasu ukończenia kursu widzę, że ok 50% osób pracuje jako programiści. Taki kurs mogę tylko polecić, według mnie nie ma szybszej metody na zmianę branży.
Gdzie kończyłeś kurs? Biorę pod uwagę 3 szkoły, oferty dwóch są bardzo podobne. Na co tak naprawdę powinienem zwrócić uwagę wybierając kurs? -
sami eksperci od bootcampow a żodyn nie byl... ja biore pod uwage kodolamacza albo codeskils. najwieksza liczba godzin w stosunku do ceny, ponadto ucza technologii ktora mnie interesuje najbardziej tj angular.
Odpowiedziałem już w innym temacie i wklejam ponownie:
Jako absolwent takich dwóch kursów stanowczo odradzam!
Wszystkie te ich materiały to zwykła zlepka z youtuba, mało tego, wszystkiego sam nauczyłem sie w domu.. dopiero po tych całych bootcampach.
Dlaczego bylem na dwóch? Myślalełem, że na pierwszym utopiłem pieniądze, dając się naciągnąć, a okazało się, że zrobiłem to dwa razy.
Znacznie więcej można wynieść ucząc się samemu w internecie.
Jak wyglądają zajęcia?
Siedzisz nad slajdami (takimi samymi jak w internecie znajdziesz) i słuchasz... robisz zadania (takie jak w internecie znajdujesz) i Ci ktoś to poprawi albo odeśle na stackoverflow, żebyś wyrobił sobie nawyk szukania tam pomocy.
Jaka wylęgarnia reklam. Weźcie ten post zamknijcie, bo szczury się zleciały.
Po co Ci kurs testera .. skoro, pracujesz jako programistka xD ?