W obliczu zbliżającej się premiery PS4 i XBox1 naszło mnie na taki temat.
Jaki jest sens kupowania dziś konsoli?
Wg mnie kiedyś miało to sens gdy jeszcze konsole posiadały unikatowe dla siebie gry.
Np za czasów Segi MegaDrive/Genesis gra o tym samym tytule (np Batman) to tak naprawdę były dwie osobne, różne gry.
Za czasów PS2 były na konsole gry, które nie ukazały się na PC (Final Fantasy IX, Tekken, ...), ale np kupowanie gry, która ukazała się również na PC - to wersja konsolowa to graficzna porażka.
Dziś jak patrzę na nowe generacje konsol (już od PS3) to te tytłu są w zasadzie te same co na PC, a o wiele wiele wiele droższe i graficznie gorsze. Unikalnych dla danej konsoli tytułów jest już bardzo mało (na placach u rąk da się policzyć) więc wg mnie
lepiej zrobić upgrade kompa i kupować gry, które będą ładniej wyglądały niż na konsoli, oraz będą zdecydowanie tańsze (czyli zakupimy ich więcej).
Kolejna sprawa to kompatybilność wstecz.
Lubię kolekcjonować takie rzeczy jak gry. I o tyle mając kolekcję gier na PSX, nie bałem się kupić PS2 bo wiedziałem, że gdy PSX padnie, pogram na PS2 w dawną kolekcję. Ale już kupując PS3 czy PS4, kolekcje z PS2 przepadają. Jeśli nie masz PS2 już w nie nie pograsz.
A co Wy o tym sądzicie?
Kupujecie konsole? Co Was skłania do tego wyboru?