Koncze wlasnie studia i podjalem pierwsza swoja prace (22 latka na koncie). Po zrobieniu pierszego prostego zadania na rozgrzewke dostalem kolejne, drugi. Musze stworzyc aplikajce na iOS na podstawie juz istniejacej, desktopowej. Problem w tym, ze nigdy nie pisalem nic pod iOS. W ogole doswiadczenie profesjonalne mam dosc male... Raczej uczelniane. Aplikacja do napisania (przepisania) jest dosc skomplikowana. Koledzy z zespolu oeniaja prace na ponad rok (a maja juz troche doswiadczenia). Z jednej strony super, bo moge zdobyc monstwo doswiadczenia, ale z drugiej czy to troche niepowazne dawac takie zadania totalnemu nowicjuszowi w temacie?
Zrobilem maly research i teraz ucze sie objective c i ios. Po dwoch tygodniach czytania tutoriali, pisania ürzykladowego kodu nadal mam w glowie ogromny balagan. Tutoriale sa dla roznych wersji iOS, jedne z ARC inne bez itp. Logike dzialania calego MVC dla iOS zlapalem szybko, gorzej z praktyka... Nadal miesza mi sie ktory kontroler, jaki widok w danej chwili maja ze soba smigac itp. W firmie nikt nie pisze w pod iOS. Szef chce miec taka wersja i tyle... A ze mam mentora, to czasem i nawet pare godzin spedzam nad prostymi rzeczami.
Pytania do Was:
- Mieliscie podobne problemy w pierwszej pracy?
- Czy to normalne, ze po dwoch tygodniach nadal ma sie problemy z niektorymi podstawami? (moze nie hello world, ale jesli mam obslugiwac akcje miedzy kilkama widokami, kilkoma kontrolerami itp, to robi sie problem)?
- Czy poczatkowo tez mieliscie wrazenie ze bardzo wolno sie uczycie? Ze inni robia wszystko 100 razy szybciej?
- Mieliscie czasem takie mysli ze moze to wszystko jednak dla Was za trudne? Bo ja lapie dola powoli :\
- Czy nie uwazacie, ze takie zadanie dla begginera jest troche zbyt hardcorowe?
- Jaka EFEKTYWNA metode uczenia sie moglibyscie zaproponowac?