Nauka Pythona a pierwsza praca.

0

Od pewnego czasu uczę się Pythona oraz Django. Docelowo chciałbym znaleźć pracę jako backend developer. Jednak przeglądając oferty ciężko jest znaleźć coś dla osoby bez doświadczenia w tym języku. Zastanawiam się nad zmianą na PHP lub Javę. Tam ofert jest znacznie więcej. Swoją naukę programowania zaczynałem właśnie od Javy, później było PHP i C#. Wszystko szło opornie do momentu aż przerzuciłem się na Pythona. Dzięki niemu zacząłem w końcu rozumieć o co chodzi w programowaniu. Moje pytanie brzmi: czy wrócić do jednego z wcześniejszych języków, w któych jest więcej ofert pracy, czy też kontynuować naukę Pythona?

0

Od dupnej strony zaczynasz. Najpierw naucz się programować tak jak należy, a potem pomyśl jak to zmonetyzować.

0

Naucz się dobrze 1 języka

0

Ucz się Pythona, zrób kilka projektów lub/i jeden większy i potem wyślij cv. Bo tak z tego co wyczytałem chcesz się męczyć w PHP czy w Javie, a nie pracować w Pythonie. No chyba, że lubisz PHP/Jave ale wtedy jaki sens brnąć w Pythona. Do backendu warto poznać kilka języków, wybrać jeden który ci pasuje, a nie taki "bo tam dobrze dajooo".

0
Chory Kaczor napisał(a):

Od pewnego czasu uczę się Pythona oraz Django. Docelowo chciałbym znaleźć pracę jako backend developer. Jednak przeglądając oferty ciężko jest znaleźć coś dla osoby bez doświadczenia w tym języku.

Python jest mniej popularny niż PHP czy Java, stąd też jest mniejsze zapotrzebowanie na programistów tego języka, a w konsekwencji na rynku jest mniej ofert. Z drugiej strony programistów Python jest dużo mniej niż programistów PHP czy Java.

Chory Kaczor napisał(a):

Zastanawiam się nad zmianą na PHP lub Javę. Tam ofert jest znacznie więcej. Swoją naukę programowania zaczynałem właśnie od Javy, później było PHP i C#. Wszystko szło opornie do momentu aż przerzuciłem się na Pythona. Dzięki niemu zacząłem w końcu rozumieć o co chodzi w programowaniu. Moje pytanie brzmi: czy wrócić do jednego z wcześniejszych języków, w któych jest więcej ofert pracy, czy też kontynuować naukę Pythona?

Tej decyzji nikt za Ciebie nie podejmie, to Ty musisz podjąć decyzję samodzielnie. Jeżeli wybierzesz PHP, Javę czy C# to z pewnością będziesz miał więcej ofert pracy do wyboru, jeżeli zależy Ci tylko na tym, to zmień język. Z kolei jeżeli ważniejsze jest dla Ciebie programowanie w ulubionym języku, w którym dobrze Ci się programuje, który sprawia frajdę, to zostań przy Pythonie. Jeżeli będziesz dobrze znał ten język to z pewnością znajdziesz pracę w jednym z dużych miast (Wwa, Krk, Wro) lub zdalną. Właśnie ze względu na mniejszą popularność tego języka łatwiej jest o pracę zdalną. Pracodawcy szukają specjalistów od Pythona, a ze względu na to, że jest ich niewielu częściej zgadzają się na taką formę współpracy. W przypadku programowania w Pythonie warto dobrze znać angielski, ponieważ to otwiera okazje pracy dla zagranicznych zleceniodawców.

2

zmieniaj na jave. ja sie ucze python 1.5 roku, mialem zaledwie 4 rozmowy o prace i testy (dzis bym juz to zdal wiec sie ucze na bledach), pracy dalej nie ma. ofert tez. po prostu nie chca robic testow nawet tym, co zmieniaja branze. rynek sie zapycha. github tez jest. nawet branie udzialu w konkursach w programowaniu na czas. psia kosc - nie robie juz nic za darmo dla nikogo pod warunkiem, jesli nie bedzie z tego zaproszenia na rozmowe. to po prostu strata czasu.

0

W javie to samo

0
[TheLiner napisał(a)]:

Ucz się Pythona, zrób kilka projektów lub/i jeden większy i potem wyślij cv. Bo tak z tego co wyczytałem chcesz się męczyć w PHP czy w Javie, a nie pracować w Pythonie. No chyba, że lubisz PHP/Jave ale wtedy jaki sens brnąć w Pythona. Do backendu warto poznać kilka języków, wybrać jeden który ci pasuje, a nie taki "bo tam dobrze dajooo".

Nie chodzi mi o to, że w jednym języku płacą lepiej niż w innym, tylko by znaleźć pierwszą pracę, zdobywać doświadczenie i wtedy zmienić język na ten, w którym lepiej mi się pisze.

0

Poczekaj. az zobaczysz jezyk, w ktorym zakochasz sie od pierwszego wejrzenia. Jak bedziesz wybrzydzal, to nie wroze przyjemnej programistycznej przyszlosci.

0
Chory Kaczor napisał(a):

Nie chodzi mi o to, że w jednym języku płacą lepiej niż w innym, tylko by znaleźć pierwszą pracę, zdobywać doświadczenie i wtedy zmienić język na ten, w którym lepiej mi się pisze.

Chcielibyście żeby firma was uczyła czy żebyście w firmie pracowali i przynosili jej zysk?
Do firmy idzie się kiedy już się nauczyło co trzeba.
Od nauki jest szkoła.

Liczcie dalej na cud.

0
Wybitny Lis napisał(a):
Chory Kaczor napisał(a):

Nie chodzi mi o to, że w jednym języku płacą lepiej niż w innym, tylko by znaleźć pierwszą pracę, zdobywać doświadczenie i wtedy zmienić język na ten, w którym lepiej mi się pisze.

Chcielibyście żeby firma was uczyła czy żebyście w firmie pracowali i przynosili jej zysk?
Do firmy idzie się kiedy już się nauczyło co trzeba.
Od nauki jest szkoła.

Liczcie dalej na cud.

ale przeciez tak jest w innych branzach. jak bylem po studiach to przyszedlem, firma mi oplacila kursy, dostalem jakas lojalke na 2 lata, wytrzymalem, zdobylem doswiadczenie, kopnalem firme w 4 litery i przeszedlem tam, gdzie dali wiecej. o co ci chodzi ? biznez iz biznez :-?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1