Pewnie tak się stanie w pewnym stopniu.
Ale to nie jest kwestia tylko programowania, uważam, że jeżeli coś co lubimy - obojętnie, co by to było - zaczynamy robić w celach zarobkowych, to zawsze perspektywa się zmienia i nie jest tak łatwo. Musisz nie tylko czerpać przyjemność z tego co robisz, ale jednocześnie kombinować jak z tego zarobić jak najlepiej a to nakłada zazwyczaj pewne ograniczenia i sprawia, że hobby nie jest już tylko samym hobby.
Kiedy programujesz dla siebie, to robisz co chcesz i kiedy chcesz. Kiedy programujesz w pracy - obojętnie czy jako freelancer, czy na etacie i bez względu na to, ile masz swobody w tym, co robisz - to robisz to pod kogoś i zazwyczaj z określonym terminem, wiec siłą rzeczy nie jest juz tak samo. Ale to jak będzie akurat w Twojej pracy, to się okaże, więc nie ma chyba co się nad tym za dużo zastanawiać.