Jak to jest z przekwalifikowaniem się w IT. Powiedzmy, że ktoś tam ma 5 lat doświadczenia w JAVA(dowolna technologia), i mu się to znudzi(może być inny tam powód) i będzie chciał się zająć embedded system(dowolna technologia, inna niż poprzednio). To czy będzie traktowany jako programistyczny żółtodziób łącznie z niskimi zarobkami?
Poza znajomością języka/technologii w pracy również ceni się tzw. "doświadczenie z pracy w projekcie" tj. soft-skills, umiejętności radzenia sobie z problemami, kontakt z klientem, praca w zespole et.c.
Więc pomimo przechodzenia z jednej technologii w drugą i tak jest szansa na zachowanie stałej płacy (albo uzyskanie wyższej ;) )
Witam
Ja akurat znajduje się w podobnej sytuacji. Próbuje przekwalifikować się DB dev na Java dev. Obecnie jestem na stanowisku Seniora, szukam na stanowisko Junior i marnie to widzę.
niezly dylemat, wyglada na to ze nie zaczales (lub ledwie) jeszcze pracy a juz sie martwisz wypaleniem zawodowym :)
nie znam chyba nikogo kto przez 5 lat robil ciagle to samo, nie slyszalam zeby ktokolwiek zmienial prace na mniej platna...
nikt dobrego programisty z kilkuletnim doswiadczeniem nie traktuje jak swiezaka, nie umiem sobie wyobrazic zeby ktos kto byl 'a playerem' (ostatnio modne okreslenie na forum widze) w technologii X i szedl pewny siebie na rozmowe o Y i sie okazalo ze jest lamerem...
edit: @Necronus a umiesz jave na poziom dziadka? jesli nie to raczej nie ma sie co dziwic, niby czemu swietny bejsbolista mialby z marszu byc przyjety do klubu golfowego? ;)
Mi sie udało prxejść z php na ruby. Początkowo 1 dzien w tygodniu miałem na szkolenie ruby reszte tygodnia php. Wg mnie najłatwiej przejść na inną technologię ktora jest używana w firmie w której sie pracuje.
Sam się tak przekwalifikowuje. Jest troche frustracji na rozmowach o pracę - szuka się pracy w technologii X, a nie masz dowodów, że to umiesz poza wiedzą... Trzeba się uzbroić w cierpliwość i trafić na firme, w której ludzie ogarniają, że tzw. doświadczenie zawodowe jest w wielu przypadkach g* warte i liczy się to co w głowie (i ew. w repo). Prawdziwe doświadczenie przychodzi z właśnie wielu perspektyw, wychodzeniu ze strefy komfortu, a nie z siedzenia i klepania jednego przez 10 lat. Więcej niz 2 lata w danej technologii wygląda mi trochę na marnotrawstwo czasu. Po paru latach w jednym temacie prawie wcale się nie zdobywa wiedzy (w porównaniu do początkowej fazy w której krzywa uczenia jest raczej stroma), raczej popada się w rutynę/wyrabia nawyki. W sumie to nie chodzi nawet o zmianę technologii, co naukę nowych narzędzi/języków/frameworków, aby poszerzać tzw. skillset.
Biały Kot napisał(a):
Poza znajomością języka/technologii w pracy również ceni się tzw. "doświadczenie z pracy w projekcie" tj. soft-skills, umiejętności radzenia sobie z problemami, kontakt z klientem, praca w zespole et.c.
Więc pomimo przechodzenia z jednej technologii w drugą i tak jest szansa na zachowanie stałej płacy (albo uzyskanie wyższej ;) )
Przedstawione na tym forum świadectwa, przeczą twojej tezie.
Do tej pory myślałem, że osoby, które potrafią się swobodnie przekwalifikowywać, są wyżej cenione, niż osoby, które pracują tylko w jednej technologii.
Ja mam tak, że do tej pory programowałem dla państwowego instytutu naukowego w C++ i szukam pracy jako programista JAVA. Jednak wpis w CV programowanie, dla największego instytutu badawczego w Polsce nie robi, żadnego wrażenia.
Programowanie nie jest dla Ciebie, daj sobie spokój.
Przekwalifikowanie nie jest dla Ciebie, daj sobie spokój.
Przepraszam za posta wyżej ale to było silniejsze..
Albo biegniesz w strone sukcesu(lub się czołgasz ale cały czas naprzód) albo idź se ponarzekać.