Corona w powiecie

0

Czołem,
Stworzyłem aplikację, która przedstawia na mapie corona-sytuację z podziałem na powiaty: https://app.cloudius.pl/corona-map/index.html
Póki co nie ma mechnizmu, który by aktualizował dane. Są one uzupełniane ręcznie (na podstawie stron, załączników pdf itp. powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych), głównie dla województwa mazowieckiego.
I tu off-top: powiatów jest 380. W 10 uzupełnionych z mazowieckiego jest ok 1100 zakażeń co stanowi 20% wszystkich (5575). Są to... bez niespodzianki - miasta: m.in. Warszawa, Radom, Grójec. Zacząłem się zastanawiać, po co izolować cały kraj, jeśli problemem jest powiedzmy 50 powiatów. To tak jakby iść do dentysty z bolącą 7 a lekarz dla pewności wyrwał wszystkie zęby. I nawet nie zapytał o lecznie kanałowe. No ale terapia podziałała.

Wracając do tematu: jeśli chcecie wprowadzić dane ze swojego powiatu lub okolic – dziękuję.Dane pojawią się na mapie po około 10 minutach (przynajmniej w teorii)
Jeśli macie jakieś uwagi to dajcie znać, spróbuję wziąć je na klatę. Może ktoś wie jak zaautomatyzować akualizację danych? Domyślam się, że jest jakieś api albo strona z zestawieniem i podziałem na powiaty

2
lknew napisał(a):

Zacząłem się zastanawiać, po co izolować cały kraj, jeśli problemem jest powiedzmy 50 powiatów.

Może "nie są problemem" w tej chwili, ale liczba wykrytych przypadków pokazuje nam liczbę zakażeń sprzed tygodnia czy dwóch, nie tę obecną.

Poza tym wprowadzanie różnego stopnia ograniczeń pomiędzy powiatami wywołałoby spory chaos informacyjny.
Już w tej chwili restrykcje są dezorientujące dla obywateli.
Gdyby jeszcze musieli sprawdzać, w którym są powiecie, to z praktycznego punktu widzenia system by się załamał.

I wreszcie - już teraz występuje problem ucieczki na prowincję, która spowoduje rozszerzenie problemu tam, gdzie ludzie się z nim jeszcze nie liczą: https://wiadomosci.onet.pl/kraj/mieszkaniec-wsi-dobre-kolejki-w-sklepach-wieczorne-grille-wyscigi-samochodowe/14rsyzz

Gdyby wprowadzić twój pomysł w życie, to zjawisko zaostrzyłoby się jeszcze bardziej.

To tak jakby iść do dentysty z bolącą 7 a lekarz dla pewności wyrwał wszystkie zęby.

Nie - to tak, jakby była fala kradzieży samochodów na ulicy Kwiatowej, a w odpowiedzi właściciele samochodów zaczęli je zamykać na noc do garaży w całej dzielnicy.

0

Dla mnie ten wirus jest zagadką. Nie mam jakiegość pomysłu na niego. Widzę tylko, że taki lockdown może działać przez dwa lub trzy miesiące. Po pierwsze Polacy nie mają oszczędności. Druga sprawa to sytuacja mieszkaniowa: jesteśmy w ogonie UE https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/mieszkania-w-polsce-sredni-metraz-na-osobe-statystyki-srednia-europejska-dogonimy-w-2047-r
Mieszkania są przeludnione, konflikty się wyostrzają. Taki stan jest trudny do utrzymania. Użyłem skrótu myślowego „po co izolować cały kraj, jeśli problemem jest powiedzmy 50 powiatów”. Rozwinę: „jak wyobrażacie sobie lockdown 2.0?” Pisząc otwartym tekstem czy waszym zdaniem kraje UE zaczną wprowadzać rozwiązania chińskie, południowokoreańskie czy izraelskie https://www.theguardian.com/world/2020/mar/17/israel-to-track-mobile-phones-of-suspected-coronavirus-cases

0
lknew napisał(a):

[...] Zacząłem się zastanawiać, po co izolować cały kraj, jeśli problemem jest powiedzmy 50 powiatów. To tak jakby iść do dentysty z bolącą 7 a lekarz dla pewności wyrwał wszystkie zęby. I nawet nie zapytał o lecznie kanałowe. No ale terapia podziałała.

Próbujesz tę sytuację zrozumieć w zły sposób. To jest polityka. Tu liczy się nie działanie najbardziej skuteczne z punktu widzenia rozwiązania problemu, którego rozwiązywanie się słownie deklaruje, lecz takie, które według wprowadzającego, najbardziej poprawi jego pozycje, bądź najbardziej zaszkodzi pozycji politycznego oponenta.
Jak od miesięcy media trąbią o koronawirusie, to jak niby dbający o swój wizerunek demokratyczny polityk ma zareagować z umiarem? Lepsze wrażenie u opinii publicznej wywołują działania odważne, chociaż może czasem o wiele przesadzone, niż zbyt delikatne.

0
V-2 napisał(a):

Gdyby jeszcze musieli sprawdzać, w którym są powiecie, to z praktycznego punktu widzenia system by się załamał.

Każdy raczej wie w jakim mieszka województwie, powiecie, gminie, miejscowości. Problem by dotyczył głównie osób które by jechały 200 km samochodem nie orientując się za bardzo co jest po drodze.

1
Azarien napisał(a):
V-2 napisał(a):

Gdyby jeszcze musieli sprawdzać, w którym są powiecie, to z praktycznego punktu widzenia system by się załamał.

Każdy raczej wie w jakim mieszka województwie, powiecie, gminie, miejscowości.

Zdziwiłbyś się chyba, jak wiele osób nie rozumie nawet różnicy między powiatem a gminą :) Poza tym nawet ta wiedza nie przekładałaby się automatycznie na informację, jakie ograniczenia wprowadzono akurat w moim konkretnym powiecie. I o to mi tutaj chodziło

0

Wiceminister zdrowia obserwuje ten wątek: https://www.wprost.pl/kraj/10314874/rozne-tempo-znoszenia-restrykcji-na-roznych-obszarach-polski-wiceminister-zdrowia-to-prawdopodobne.html
Prośba o zwrócenie uwagi na interpunkcję i literówki przed wysyłaniem wiadomości.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1