Inżynier w WIT

0

Witam, jakiś czas temu w sieci trafiłem na kurs c++ Mirosława Zelenta. Sposób w jaki jest przedstawione podejście do programowania w tych "tutorialach" sprawił że zainteresowałem się tą tematyką. Teraz wiem że chcę robić to zawodowo. Do tej pory nie miałem większej styczności z informatyką, programowaniem, w tym roku kończę liceum. Chcę iść na studia w tym kierunku. Wybór padł na informatykę i zarządzanie na PWR troszeczkę za późno się obudziłem jeżeli chodzi o maturę i to co chcę po niej robić. Szukam jakieś alternatywy gdy bym się nie dostał na PWR. Rozważam studia inżynierski w WIT. Chciał bym studiować zaocznie i po 1-2 roku rozpocząć jakiś staż, pracę na 1/2 etatu cokolwiek aby już pracować i zdobywać doświadczenie zawodowe. Nurtuje mnie jednak jedna kwestia i tu kieruje do was pytanie.
WIT to uczelnia prywatna czy potencjalny pracodawca nie będzie patrzył na mnie z góry jako na osobę która robi inżyniera na prywatnej uczelnie czyli "płaci i ma papier" Czy właśnie przez to że będę studiował w WIT a nie ma np PWR będzie mi ciężko rozpocząć na studiach pracę?
Druga kwestia o jaką chciałem zapytać to poziom w tej szkole. Czy są tutaj osoby które studiują, studiowały w WIT i mogą się podzielić doświadczeniem?

1
mar4kowski2 napisał(a):

WIT to uczelnia prywatna czy potencjalny pracodawca nie będzie patrzył na mnie z góry jako na osobę która robi inżyniera na prywatnej uczelnie czyli "płaci i ma papier" Czy właśnie przez to że będę studiował w WIT a nie ma np PWR będzie mi ciężko rozpocząć na studiach pracę ?

Nie.
Już prędzej nie dostaniesz pracy przez swoją alternatywną interpunkcję, w szczególności spacje przed znakami zapytania.

Druga kwestia o jaką chciałem zapytać to poziom w tej szkole. Czy są tutaj osoby które studiują, studiowały w WIT i mogą się podzielić doświadczeniem ?

Sam nie kończyłem, ale znam ludzi stamtąd. Tam się nie płaci za papier, trzeba się uczyć. To szkoła prowadzona przez PAN, więc i wykładowcy chcą czegoś nauczyć, nie tylko odbębnić swoje.

0

@up Podbijam temat.
Gdyby ktoś jeszcze mógłby się wypowiedzieć, byłbym bardzo wdzięczny.

2
mar4kowski2 napisał(a):

WIT to uczelnia prywatna czy potencjalny pracodawca nie będzie patrzył na mnie z góry jako na osobę która robi inżyniera na prywatnej uczelnie czyli "płaci i ma papier" Czy właśnie przez to że będę studiował w WIT a nie ma np PWR będzie mi ciężko rozpocząć na studiach pracę?

W pracy przydatne są umiejętności, a nie "papier". Nikt nie zapłaci za program, który nie działa, ale został napisany przez studentów/absolwentów renomowanej uczelni. Dobra uczelnia może pomóc zdobyć wykształcenie lepszej jakości, ale nie daje żadnej pewności, że absolwent cokolwiek potrafi. Studia na każdej uczelni można przejść minimalnym nakładem pracy, a najlepsi studenci niekoniecznie osiągają największe sukcesy zawodowe.

Podsumowując wybór uczelni może być istotny, ale nie jest kluczowy. Można zdobyć świetną pracę, po kiepskiej uczelni i odwrotnie.

0

@up
Aby móc zaprezentować swoją osobę, umiejętności itp, to najpierw trzeba dostać się na taką rozmowę. A mi chodziło bardziej, jak obecnie wygląda podejście rekruterów. Czy osoby po prywatnych szkołach takich jak WIT nie są na miejscu "odstrzelane".
Czy może ktoś na podstawie doświadczeni albo tego, jak wygląda to w firmie gdzie pracuje, coś powiedzieć na ten temat ?

0
mar4kowski2 napisał(a):

Czy osoby po prywatnych szkołach takich jak WIT nie są na miejscu "odstrzelane".

W większości firm nie są.

1

Ja studiuje (ale zamierzam rzucić).
Zacząłem trzeci rok. Mam inżyniera z Polibudy Warszawskiej (fizyka), a na WIT przyszedłem po drugiego. Miałem wcześniej pogadankę z dziekanem, który jest de facto absolwentem mojego wydziału, odnośnie studiów. Mówił mi, że jeżeli chcę iść na rynek pracy to przede wszystkim inżynierka (miałem możliwość po dorobieniu pewnej ilości przedmiotów, wskoczenia na mgr), mgr to przede wszystkim badania/praca naukowa - sprawdziło się.
Ogólnie muszę powiedzieć, że szkoła dobra, na pewno mi bardzo pomogła z ofertami na rynku pracy.
Jest dosyć ciężko. Ale w granicach rozsądku. Odchodzę z uczelni bo nie mam już na nią czasu ani kasy a dodatkowo już jakiś czas pracuję w zawodzie a to jest dużo szybsza opcja uczenia się ;) IMHO dobre jest rozwiązanie które ja zastosowałem: praca w tygodniu a zaocznie WIT.

1

Ja studiuję na WIT zaocznie, inżynierskie, specjalizacja inżynieria oprogramowania. Musze powiedzieć, że jak dla mnie poziom wysoki, szczególnie matematyki. Mam już zaliczone wszystkie przedmioty oprócz jednego programowania no i pracy inżynierskiej. Ale kilka przedmiotów musiałem powtórzyć. Niestety praca w tygodniu + studia na weekendy wymagają dobrego ogarnięcia i jednak trochę czasu.

Mogę polecić w 100%. Chodził ze mną do grupy chłopak, który nie dał sobie rady na WAT i przyszedł do nas bo będzie łatwiej. Mocno się zdziwił. I nie wiem czy skończył bo już teraz na korytarzu go nie widuję.

0

@up
Studiując, pracujesz już w swoim zawodzie ?

0

To trudno powiedzieć bo nigdzie nie szukałem pracy, mam swoją działalność i piszę miniCRMy dla lokalnych małych firm. Tak już od 6 lat więc raczej można powiedzieć, że jestem właścicielem JanuszSoftu :-)

Ale studia mogę polecić. U mnie w grupie wszyscy mieli już pracę w zawodzie, nikt na brak roboty nie narzekał. Na zarobki też nie. Oczywiście mówimy o warszawskim WIT bo podobno jest jeszcze jakiś w Rzeszowie - to o tamtym rzeszowskim nic nie wiem.

0

Kaczorze, może to głupie pytanie, ale gdzie znajdujesz zlecenia? Ogłaszasz się czy chodzisz po firmach i pytasz, czy też może z polecenia? Chętnie bym coś takiego zaczął bo mam już dość etatu.

Druga sprawa to technologia, czy klepiesz to w PHP czy też może coś bardziej 'z wyższej półki'?

0

Było tak, że napisałem program w VB dla znajomych z gabinetu dentystycznego. Rozwój kodu, zmiany, utrzymanie i to wszystko trwało ze dwa lata bo to moi znajomi i pracowaliśmy obok siebie. To było z 8 lat temu. Wszystko oczywiście z książek, wzorzec projektowy "spaghetti code" :D

Później pouczyłem się C# i przepisałem to trochę porządniej i zrobiłem jeden "trzon" programu, który teraz po lekkich modyfikacjach sprzedaję.

Ogłaszam się wszędzie ale najlepiej działa polecenie i jeśli już ja gdzieś idę to mówię, Panie masz Pan np., kancelarię prawną. No mam. No a my napisaliśmy ten program już dla tylu i tylu kancelarii. Działa tak i tak. Korzyści takie i takie. Wygląda tak i tak. A ile kosztuje? Panie, na spróbowanie masz Pan za darmo!!!

I w ten sposób ludzie się decydują.

Nie mam ani jednej ulotki reklamowej, ani jednego przedstawiciela handlowego. Dział marketingu nie istnieje. I na 2016 mam już w sumie komplet zleceń.

0

No to pięknie, dzięki za odpowiedź.
Ja siedzę w trochę innych technologiach.

Mówisz do nich ich językiem - to podstawa.
Życzę wielu sukcesów w nadchodzącym roku.

0

No mam. No a my napisaliśmy ten program już dla tylu i tylu kancelarii. Działa tak i tak. Korzyści takie i takie. Wygląda tak i tak. A ile kosztuje? Panie, na spróbowanie masz Pan za darmo!!!

Jaja i smalec też sprzedajecie?

0

Jaja to on sobie robi z forumowiczów hehe. Nie dość, że programista to w dodatku bajkopisarz hehe.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1