Czekam jeszcze na ostatnią część, czyli na przetwornicę – zdjęcie niżej. ;)
Wybrałem model MT3608 na gotowej płytce, bo spełnia wymagania co do parametrów prądu wejściowego i wyjściowego. Zależało mi na takiej, która z napięcia od 4.2V do 5.2V zrobi na wyjściu stabilne 5V i pozwoli zasilić wszystkie podzespoły (próg 2A wystarczy, z zapasem). Szkoda tylko, że gabarytowo ten układ jest duży. Są mniejsze, ale górna granica natężenia prądu wyjściowego to 1.5A, a to może być za mało. Zamówiłem dwie (na wypadek fabrycznie wadliwej, bo się zdarzają) i jutro powinny dotrzeć.
Pooglądałem sporo filmów na temat tych przetwornic i musiałem znów przeprojektować ułożenie podzespołów. Takie konwertery mają cewki, więc mogą powodować zakłócenia sygnału, dlatego też trzeba było wymyślić jak maksymalnie odsunąć przetwornicę od odbiornika. Doszedłem do wniosku, że przetwornica i mostek H będą na samym przodzie, w dalszej części serwo i nad nim komputerek, dalej silnik napędowy po lewej stronie i układy odbiornika nieco dalej, po prawej stronie. Tył zajmuje przekładnia, a nad nią znalazłem miejsce na akumulatorki – płasko w dwóch rzędach.
Z racji nowego układu podzespołów i nowej pozycji silniczka napędowego, muszę zrobić nowe płytki montażowe (z PCW). Nowe podwozie już wyciąłem, o tym samym kształcie co wcześniej. Następnie zajmę się przekładnią, mocowaniem silnika i serwa – na wspólnych płytkach, tak aby je maksymalnie upchnąć.
W razie czego wrzucę jakieś fotki.
Przy okazji, skoro już wspomniałem o oglądaniu różnych filmów. Poszukałem na YouTube filmików przedstawiających różne projekty modeli samochodów RC i muszę z przykrością stwierdzić, że d**y nie urywają.
Prezentowane modele można by podzielić na dwie kategorie. Pierwsza to te badziewne, głównie robione w pośpiechu z kiepskich materiałów (karton, drewniane patyczki itd.), paskudnie poklejone gorącym klejem z pistoletu czy taśmą, albo trwale klejone super glue, niefunkcjonalne i tandetne. Druga kategoria to przegięcie w drugą stronę – odpicowane na maksa, ale robione głównie dla wyglądu z materiałów takich jak blacha aluminiowa czy mosiądz, co podnosi koszty i wydłuża proces budowy.
W obu tych przypadkach, twórcy często korzystają z elektroniki wyciągniętej z profesjonalnych modeli. Trudno też znaleźć modele małe, np. mieszczące się w dłoni. Niestety nie udało mi się znaleźć takiego filmiku, w którym autor buduje model od podstaw, bez gotowych części – zawsze korzystają np. z profesjonalnej elektroniki czy elementów podwozia (z reguły blatu, kół i/lub mechanizmu napędu/skęcania).
Mam więc dodatkową motywację, aby ten model zbudować. Bo co prawda układy elektroniczne są gotowe, ale trzeba je samemu połączyć i zaprogramować. Natomiast cała konstrukcja zrobiona będzie własnoręcznie, z różnych śmieci – żadnych gotowców.