Jaką część Waszej wypłaty przelewacie na wspólne wydatki? Jaką część zostawiacie sobie? A może to żona zarabia więcej i przelewa (utrzymuje Was) więcej?
Jaki jest uczciwy podział przy dysproporcjach wypłat 1:3, 1:4, 1:5 etc?
Każdy daje tyle samo? Każdy daje proporcjonalnie?
Jak to wygląda u Was?