Programowanie to obejmuje także takie zawody sportowe. Pisanie czegoś pod presją czasu i jasno określone deadline'y to norma. Przy czym często bywa tak, że na początku sam oceniasz, ile Ci to czasu zajmie.
Troszkę to bez sensu, bo planowanie to zgadywanie. Wszystkiego nigdy nie przewidzisz. Ale Project Managerowie też muszą coś mieć, jakiś punkt zaczepienia. Jeśli wyskoczy coś nieprzewidzianego i robota zajmie dłużej niż oceniałeś (przy czym nikt nie chce, żebyś na tę ocenę poświęcał cały dzień), to cię tak szybko nie wyleją ;).
Co do tego zadania, to IMO nie da się go zrobić porządnie i zmieścić się w godzinie, chyba że ktoś niedawno robił coś podobnego i pisze bardzo sprawnie. I będzie miał trochę szczęścia, tj. nie będzie miał przez całą godzinę (!) zwarć w mózgu generujących literówki i inne głupie błędy, których poprawienie jest proste, ale zajmuje trochę czasu.
Może ta godzina została tylko tam umieszczona, żeby Cię wkurzyć i żebyś czuł presję. Nie musi to wcale świadczyć dobrze o firmie. Jak masz tam ciągle programować w ekstremalnym stresie i mają Ci mówić, że dobry programista zrobi pewną rzecz w godzinę, gdy tymczasem większości (nie żółtodziobów) zajęłoby to 4 lub 8 godzin, to... niech spadają na bambus. Za samo stosowanie takich mających wywołać presję sztuczek. Nie chciałoby mi się być przez takie coś bombardowanym przez 8h dziennie. A może oni tam wszyscy są 8x szybsi niż normalny programista, więc pracują tylko godzinę dziennie? ;)
Nie wiem ile by mi zajęło czasu zrobienie tego zadania -- trzeba by to sprawdzić, a nie mam ochoty -- ale podejrzewam, że dłużej niż 1h. Hm, jak będzie okazja, to zrobię wywiad z moimi znajomymi, rakietowymi programistami, którzy piszą głównie właśnie w PHP-ie i którym szybkości nie da się odmówić. Ciekawe na ile ocenią czas wykonania tego zadania.
O firmie dobrze świadczy sam pomysł na zadanie i sposób, w jaki go opisano w treści. Zwięźle i wygląda na to, że dosyć jednoznacznie, przynajmniej w kluczowych kwestiach.
Gdy szukają człowieka-orkiestry, w dodatku ultra-szybkiego, to świadczyć to może raczej o dwóch rzeczach.
Pierwsza opcja jest taka, że są taką firmą, jak prawie wszystkie inne i po prostu piszą bzdurne wymagania. Są jedną z tych firm, co ciągle pieprzą, że jakość ma dla nich ogromne znaczenie, a tak naprawdę nie robią nic żeby ją podwyższyć.
Druga opcja jest taka, że poszukują bardzo dobrych kandydatów. Są ludzie, którzy faktycznie potrafią kodować ORAZ projektować i robią obie te rzeczy bardzo dobrze. U nas designerzy są przeważnie nieukami, ale na Zachodzie ci lepsi potrafią dobrze pociąć własne layouty, czyli napisać frontend (przynajmniej HTML i CSS, czasem też JS). Rzadziej zdarzają się programiści, którzy robią dobrze i frontend i backend (PHP/Ruby/Python...), a przy okazji całkiem dobre designy.
Takich dobrych programistów, którzy potrafią projektować, znajdziemy np. w 37signals. Piszą w języku Ruby i to DOBRZE (a także w Erlangu). To oni stworzyli słynny szkielet Ruby on Rails, a interfejsy (skuteczne i dobre!) swoich aplikacji projektują sami.
Designerów umiejących kodować swoje layouty jest na Zachodzie całkiem sporo. Np. wszyscy pracujący dla Unit Interactive. Albo Jason Santa Maria, bardzo dobry designer (nie aż tak dobry koder), projektant panelu administracyjnego WordPressa. A z Polaków to na myśl przychodzi mi riddle. Oni jednak są już znacznie gorsi jeśli chodzi o backend, choć na tyle ogarnięci, że coś tam w tym PHP naskrobią. Nie uważają się jednak za wielkich programistów backendowych.
edit: Ta ramka to chyba jednak zwykły border CSS. W punkcie 3 mówią o obrazku "już z napisem i kółkiem", a o ramce nie wspominają.