W skrócie czego potrzebujesz:
- Systemu administracyjnego/formularza do zakładania kont itp. - tutaj całość strony serwerowej możesz (aczkolwiek nie musisz) oprzeć na PHP.
- Serwera DNS obsługującego wildcard subdomain - nic ambitnego, jeden wpis. Nie potrzeba tutaj żadnej książki, w "instrukcji obsługi" każdego serwera DNS to jest.
- Konfiguracji subdomen w Apache - tutaj masz szerokie pole do popisu. To co mi pierwsze przychodzi do głowy, to mod_rewrite. Czy jest to najlepsze rozwiązanie - nie jestem Ci w stanie powiedzieć. Mogę tylko powiedzieć, że ja bym takie zastosował, bo wiem jak to wszystko działa i dla mnie jest to zdecydowanie najprostsze.
- Ewentualnie (nie koniecznie, ale jest to wygodne) - serwer FTP. Dobrze by było (w sensie, że wygodnie dla Ciebie), gdyby wspierał autoryzację po bazie danych, którą będziesz wykorzystywał do przechowywania informacji o użytkownikach systemu hostingowego. Tutaj masz szerokie pole manewru.
Czy warto kupować książkę? I tak i nie. Jeśli tak, to jakąś o Apache i o PHP. Ewentualnie o serwerze FTP, który będziesz chciał postawić i serwerze baz danych. Jednak weź pod uwagę jedną rzecz - są to technologie, które się błyskawicznie rozwijają. Przeczytanie takiej książki da Ci duże podstawy teoretyczne, żeby zrozumieć, jak to wszystko działa i lepiej sobie z tym radzić. Żadna z tych książek jednak nie da Ci instrukcji krok po kroku, co masz wpisać, żeby działało. Tak się składa, że w międzyczasie, jak książka jest pisana, poddawana korekcie, wydawana, tłumaczona, poddawana korekcie w tłumaczeniu, wydawana w tłumaczeniu i dostarczona do końcowego odbiorcy (Ciebie), to aplikacje się rozwijają i zmieniają. Mam u siebie na półce (nie swoją, pożyczoną, ale nieważne) książkę o Apache bardzo dobrego IMHO wydawnictwa, w której jest ten proces dokładnie opisany i wyraźnie zaznaczone jest, że w momencie czytania tej książki, nawet jak jest prosto z drukarni, to najprawdopodobniej jest nieaktualna. Dobrze jest, jeśli możesz sobie przeczytać taką książkę, potem sięgnąć do aktualnych manuali, a jak czegoś nie będziesz wiedział - do kursów pisanych przez użytkowników, którzy rozwiązali Twój problem wcześniej. Koniecznie w tej kolejności. Manuale są dobre, ale dają techniczny opis funkcji, a nie zawsze tłumaczą wyraźnie co i jak. Książki najczęściej pisane są w sposób o wiele bardziej przystępny. Internetowe kursy mają z kolei wiele innych wad - często nie są przez nikogo weryfikowane, a w zdecydowanej większości są pisane i porzucane przez autorów. Mogą być źródłem użytecznych informacji o tym, jak uporać się z konkretnym problemem (sam jak się nad czymś dłużej męczę, to potem nieraz opisuję rozwiązanie i zostawiam dla potomności), który można spotkać na swojej drodze, jednak należy z nich korzystać rozważnie i najpierw zrozumieć co dane rozwiązanie robi i w jaki sposób wpływa na rozwiązanie problemu, a potem stosować.
Taki zbitek paru dobrych rad :).