Temat z zakresu psychologii... czyli jak sobie radzic z lenistwem, niektorzy mowia - z brakiem motywacji ;)
Strasznie u mnie ostatnio ciezko z wydajnoscia pracy. Jezeli robie to co lubie - to OK, czas uplywa mi nieublaganie, mam z tego satysfakcje. Tylko najgorsze jest to ze to co lubie nie przynosi zadnych korzysci, w sensie materialnym. Natomiast to co przynosi korzysci materialne juz mnie nie satysfakcjonuje, nie chce mi sie.
Przyklad: chcialem zdobyc prace, oczywiscie programisty, i najlepiej PHP i SQL. Znalazlem. Myslalem, ze to najlepszy zawod dla mnie - robie to co lubie. Lecz nie chce mi sie juz pracowac, gdyz jestem zmuszony do robienia rzeczy nie po swojemu. Np. nie odpowiada mi polityka firmy, brak organizacji, nawet styl kodowania i dzialanie systemu (w tym wypadku - firmowy CMS).
Jak wy sobie radzicie z lenistwem?
Chyba w moim wypadku mottem zyciowym stanie sie haslo: Przyjemnosc ktora staje sie praca, przestaje byc przyjemnoscia :( Smutne to.