Wspomnienia z dzieciństwa... /:)

0

Wiatm! Wlasnie zrobilem sobie przerwe w kodowaniu i pozwolilem moim tkanka na chwile luzu, i nagle wpadlo mi do glowy <font color="red">Wspomnienie</span>...:)
Pamiętam jak zaczynałem moją karierę z komputerem. Było to tak, ze mamcia kupila mi pierwszy moj sprzęt: był to Intel Celeron 400 MHz (rulezzzzz...:)), 8Mb grafika (to było coś na owe czasy). Cieszylem sie, ze moge pograc sobie w Quake 2 i w ogóle...:)
Ale pewnego dnia 400 MHz przestało mi wystarczać...- nieodpowiedzialnie wszedłem do BIOS-A i podkręciłem sobie procka do 600 (musialem miec dosc nowoczesna plyte glowna, ze szlo tak zrobic),... czego niestety skutkiem było przeciązenie już przy samej inicjalizacji pamięci :( i zamrozenie kompa (nie dalo sie nawet do BIOS-A wejsc, zeby odwrocic zmiany) Przez tydzień myslalem co tu poczac, oczywiscie bylem wtedy za glupi, zeby wyciagnac odpowiedniego Jumpera (czyt. zworke) na chwile i przywrocic ustawienia domyslnie... Wkoncu postanowilem zchlodzic procesor przy pomocy... odkurzacza: zlamelem plombę na obudowie (bye bye gwarancja), otworzylem ja, podlaczylem rure do wydechu odkurzacza i jej koniec przystawilem procesora. Metoda prob i bledow doszedlem do tego, ze trzeba najpierw, przed uruchomieniem, przez kilka minut chlodzic procesor, zeby mogl dzialac przez kilkanascie sekund... Jakos w koncu udalo mi sie przestawic opcje w BIOS-IE i moj procek byl znowu tylko 400 :(... ale dzialal. To była chyba moja pierwsza naprawa komputera jaką wykonalem w zyciu :) teraz to juz dla mnie rutyna.
Jestem ciekawy, czy wy macie jakies wspomnienia, ktorymi chcielibyscie sie podzielic? Ja przynajmniej jestem bardzo ciekawy...

0

Mój pierwszy pecet to był oryginalny IBM-owski XT (nec V20+1MB RAM+10MB HDD MFM Seagate+5,25" 360kB FDD+hercules i takiż monitor). Dysk wyglądał jak cegła. Moją pierwszą grą na pc był 'Prince of Persia'. Wcześniej była (k)atarynka 800, ale ze stacją dysków. Jescze wczesniej klasyk spektumna + magnetofon (kosztował 110$).

// Wyrzuciłem swego xt dopiero niecałe pół roku temu, przed Bożym Narodzeniem. Działał jakieś 13 lat - do samego końca.

0

Pamiętam mój pierwszy komputer ... To był komputer ojca. Jeszcze w 96 . Pentium 200 Mhz, 2 1.5 gb dyski, 64 mb ramu ;p Jak na tamte czasy to nawet nieźle. Siedziałem na tym komputerze i grałem w jedną grę "Hover" bo ojciec opowiadał mi niestworzone historie że od gier się komputer psuje :). Do dzisiaj tak myśli :) Potem ten komputer został dla mnie i grzebiąc sobie w środku wszystko poszło z dymem. Jeszcze stoi u mnie pod łóżkiem - nie mam serca tego wywalić :)

0

Jak mialem 5 lat to rznalem na Atari 65 XE i pamietam jak godzine przepisywalem urywki zrodel w Basicu z jakiejs ksiazki i nic z tego nie wychodzilo i bylem bardzo zawiedziony :D. Jesli chodzi o peceta, to moim pierwszym byl pII 233 z ATI Rage Pro na pokladzie na ktorym jade do dzisiaj (grafa wymieniona na Rive TNT2, HDD zmienione z 3,2 GB na 20 GB [bardzo niedawno]) wspomagajac sie czasem laptopem z pIII 800 Mhz, ale nie moj wiec nie mam go zawsze przy sobie ;]. Ogolnie na tym pII mam teraz odpalone delphi, photoshopa, soulseeka, tlena i winampa na win2kpro i sie nic nie tnie :D. Ale jak wpadnie jakis hajs to chyba kupie cos mocniejszego.

0

Jak mialem 5 lat to rznalem na Atari 65 XE

też miałem atari to była maszyna a ile się gry wczytaywały
pc: pierwszy na gwiadkę 95 P I 75Mhz 16RAM nawet modem i cdrom
jescze stoi metr od mojego obecnego położenia i działa choć czasami się buntuje :) A obecny komp to zakup z lipca 02 P 4 1.8Ghz northwood 256 ram geoforce 2mx 400 tv-out karta telewizyjna

0

Khekhe, to ja też sobie powspominam, bo lubie ;]
Moja przygoda zaczęła się od Basica na atarii 130xe (taaa, to były czasy - 128KB RAMu [130xe miało więcej niż 65xe i 800xl :D], procesor 1,77 MHz, 4 kanały dźwięku, Antic i jeszcze jeden układ graficzny, nie pamiętam z nazwy)
Pierwszy program, szczerze powiem, że na 100% nie jestem przekonany, ale zdaje mi się tak na 90procentów (promili?), że to był kalkulator na zasadzie:
Podaj dzialanie (1 - dodawanie 2 - odejmowanie 3 - mnozenie 4 - dzielenie)
?
Podaj pierwsza liczba
?
Podaj druga liczba
?
[działanie]=[wynik]
Pamiętam, że ten program to na kartki przepisywałem (łącznie z dość obfitymi komentarzami), bo z początku nie mogłem działać ze stacją dysków (California Access CA 2001 - miodzio!). dopieoro jak się na Turbo Basica przerzuciłem, to mogłem zapisywać programy...
Potem bawiłem się w 'języku maszynowym', ale że tak powiem 'w czystym', bo coś nie mogłem assemblera uruchomić :D[no do 2 klasy podstawówki chodziłem, więc się nie śmiać!] Ale na kartkach pisałem, potem wg tablic na bajty liczyłem i jakoś grało :D
Potem już tylko Pascal na Amidze, niestety książek nie miałem, to powolutku to szło... ;/ No i w końcu pecet [ble (!)] i Delphi, ostatnio coraz więcej PHP no i C++ w zamiarach [i inne języki także] :-P

0

jak czytam, że czyimś pierwszym kompem był P200, to czuję się bardzo staro. na szczęście nie tak staro, żeby pamiętać atari... zaczynałem od 486 DX33 - odrzut z polskiego oddziału Microsoftu. dysk 540MB - skubaniec chodzi do dzisiaj (ma 12 lat!), chociaż ma drobne problemy z mechaniką. 8MB RAM, to było coś! a jak potem dokupiłem następne 8, to rządziłem! komp po prostu śmigał. moja pierwsza karta muzyczna, wow, to było coś, jak komputer po raz pierwszy się do mnie odezwał... i jeszcze pamiętam, jak się wkurzałem, że mam za cienki procek na odtwarzanie mp3...
teraz jak odpalam mp3, to obciążenia procka nie widać. niby fajnie i szybko, ale mam wrażenie, że coś tracę.

btw:

8Mb grafika (to było coś na owe czasy).
ja mam teraz ATI Rage Pro z 4MB RAM i nie narzekam. a jak mi programista mówi, że mu Celeron400 nie wystarcza, to mnie szlag trafia.

0

Celeron 400, Pentium 200. :-D
Na takim sprzęcie co niektóre osoby jeszcze pracują. A to było jakieś (żeby nie palnąc) pooonad 7-8 lat temu? :-)
Amiga, ach to był koputer.... Łezka się kręci w oku. Jak sobie przypomne jak załatwili ten wspaniały komputer. Podczas gdy pierwsze pecety służyły do "pracy biurowej" :-D , Amiga była pierwszym multimedialnym komputerem. I nie chodzi o gry, chodz były na owe czasy "super produkcjiami" :-D . Te wielogodzinne ruszanie drążkiem joya, jeszcze jeden poziom... :-) A AmigaOS i wywodzący się z niego Workbench, to niezawodny i najbardziej stabilny system. No ale cóż, dość glodyfikowania. Moją ostatnią Amigę sprzedałem :-(. Aby być na czasie kupiłem pecete. To był chyba 1995. Moje pierwsze 486 SX:-) Później P 166 MX no i.... dalej NIE MA co mówić. Ach to były czasy. Nieliczyły się grafika 3D, taktowanie procesora, ale umiejętności i weidza, artyzm. Jak wpominam wysłuchiwane mody, programy ze sceny, czsa spędzany przy grafice w jednym z najlepszych pierwszych programów graficznych na Amigę DeLuxe Paint (defacto tworcą programu był.... Electronic Arts, tak, tak ten co teraz robi gry). No ale cóż, te czasy minęły, chlip, chlip. Liczy się teraz liczba efektów obsługiwanych przez karte, taktowanie procka, ilość GB pamięci. A stare czasy... pozostaną na zawsze w pamięci ;-( .
No trochę się rozpisałem....

0

ja mam teraz ATI Rage Pro z 4MB RAM i nie narzekam. a jak mi programista mówi, że mu Celeron400 nie wystarcza, to mnie szlag trafia.

Masz racje, nie chodzilo o to, ze mi nie wystarczalo, jednakze chec eksperymentowania sklonila mnie do podkrecenia -> wlasciwie, to pewnie podswiadomie bylem ciekawy "czy sie da" :)
// wiem, wiem, to było tylko tak a popos. btw - ja moje DX33 usiłowałem podkręcić do 40MHz : ) - ŁF

Z drugiej strony uruchomiajac np. delphi 8 .NET na wolniejszym kompie bedziesz musial troche poczekac...

0

A ja.... pierwszy komputer to Celerek 476 Mhz, ram 64, riva vanta(czy cus takiego) :P 16 mb ,dysk 8 GB, i jakis soundblasterek. I tak oto zaczela sie przygoda z komputerami (rok 1999). Pierwsze 2 lata tylko gralem( chociaz ostatnie 8 miesiecy logokomeniusza sie uczylem, gdyz moja nauczycielka informatyki powiedziala ze zdolny jestem :D ). Umialem juz HTML (wow :)), Logokomeniusza, ale to bylo wciaz za malo... Chcialem programowac cos lepszego... Zobaczylem gdzies na stronce linka do 4programmers.net. I wszedlem ... Pamietam tylko ze nauczycielka powiedziala mi ze mam szukac czegos o pascalu jesli chce programowac zaawansowane narzedzia :>. Znalazlem, uczylem sie, ale to bylo zamalo... Na 4programmers.net zobaczylem Delphi(nie wiedzialem co to jest) ale zaczalem szukac..... az znalazlem Delphi 3, pozniej Delphi 5. Ale bylem ciemny, az to przeczytania kursy naszego ADMINISTRATORA :P Adama Boducha. Programowalem troche w delphi... (nawet sporo). Teraz nauczylem sie c++, asm i mam zamiar na tym pozostac. Umiem jeszcze OpenGl i DirectX'a 8. Chcialem sprobowac sil wraz z moim bratem ktory mieszka w ELKu napisania malutkiego os'a. No i coz wyszlo nam co nie co. Napisalismy kernelka, ktorego ladowalismy GRUBEM(gdyz nie umiem do konca bawic sie bootsektorem), i dzialalo to wszystko na FAT16. Takie male a cieszy.... Mysle ze mi na razie tyle co umiem wystarczy. Moj brat sie zawzial i pisze dalej OS'a . Ja mam mu napisac stery do myszki, ale jak na razie ciezko idzie.. :). To wszystko co mialem do powiedzenia.

// prosze, nie nazywaj mnie wodzem, smiesznie to brzmi i na wyrost okreslenie - dop. A.B.

//

btw. zajmuje sie tez crackingiem
[ [glowa] WOw - mL
//musialem skasowac wybacz ... ;-(

0

Ale bylem ciemny, az to przeczytania kursy naszego WODZA Adama Boducha.

Czyżby zbieg okoliczności?? Ja też tak zaczynałem programowanie; no moze tylko wczesniej umialem analizowac ASM (cracking) :)

//btw. Jestem ciekawy jak On zaczynał...

// czy Wy jesteście pojebani? to nie jest On, to nie jest Wódz ani ADMINISTRATOR, to jest po prostu Adam!! rozumiem, że szacunek i te sprawy, ale bez przegięcia :-8 - ŁF

0

A moim wspomnieniem jest C-64 i zabawy z BASIC-em ( B-| ), to byly czasy. Krecenie srobka w magnetofonie ... Co do programu, to nie liczac samej nauki, na poczatku napisalem o ile pamietam ksiazke telefoniczna, potem razem z qmplami "system" okienkowy, same okienka byly poskladane z ASCII, kursor, ktorym ruszalo sie joystickem, by zrobiony jako Sprite (ach, dwa tygodnie wklepywalismy punkty, patrzac na powiekszony obrazek windowsowego kursowa z PCWK). W sumie to potrafil zmieniac kolor "okienek", czytywac programy z kasety i pokazywac liste programow na dyskietce (mm, 256kb na 5').

Tera mam swojego Celerona 500, delphi wlacza sie 5 minut, FPS w quake'u 20 i jest super :)

0

oj, ja też się czuję dziwnie staro jak czytam, zę pierwszym kompem były P200 i wyżej... ja zaczynałem kilka lat wcześniej... :) dokładnie 9 lat temu...

zaczynałem od listopada 1996 od zaawansowanego cudu techniki AMD 486 100 MHz :) + 8 MB RAM i dysk 600 MB + CD-ROM 2x :) cudo :)

potem 5 lat później w rocznicę dostanie pierwszego kompa zdobyłem Celerka 633 + 64 RAM + 17 GB dysku + Riva TNT2 Vanta i na nim poznałem czym jest Delphi...

a w grudniu 2003 dostałem to na czym piszę te słowa: Athlon XP 2400+ i GeForce FX 5200 i 512 MB RAM i 80 GB na dysku i DVD i nagrywarka i w ogóle cud, miód i orzeszki :)

a programowanie zacząłem od QBasica w DOSie na którym stworzyłem coś pięknego - namiastkę nakładki na DOSa (wpierw tekstowa, potem graficzna). Nazywała się WIND i była po prostu genialna :) Potem był Turbo Basic, Turbo Pascal i próby stworzenia textówki RPG (o pięknej nazwie Sword) i w końcu Delphi. Aż teraz trochę PHP, C++, SQL. No i gdzieś po drodze nauczyłem się HTMLa.

a w pewnym CD-Action był kurs Delphi... Pożyczyłem od qmpla płytkę, przeczytałem kurs i trafiłem na http://www.programowanie.of.pl :) i tam dnia 16 czerwca 2002 o 17:10 zarejestrowałem się z nickiem którego używam teraz najczęściej i praktycznie wszędzie...

jak będę mógł to chyba stworzę na swoim homepageu specjalną podstronę z screenami najstarszych dzieł (bo WIND od wersji 0.7 do 7.0 mam nadal na twrdym dysku :)

0

A moim wspomnieniem jest C-64 i zabawy z BASIC-em ( B-| ), to byly czasy. Krecenie srobka w magnetofonie ...

tez tak zaczynalem....
to bylo piekne ;)
az sie lezka w oku kreci.
<ort>zaczolem </ort>od prostych programow, potem probowalem jakies proste gierki.... moja zabawe z basiciem przerwal PC (350mhz, 32ram)
po 2 latach (3 lata temu) uzytkowania pc <ort>zaczolem </ort>programowac w delphi i tak mi juz zostalo ;)

0

Ja zaczalem troche podobnie jak nasz kasowacz lofix :P tylko ze moze tak kapke wczesniej :) Pierwszy komp p3 450 64RAM 13GB riva tnt2 sb128pci Tego kompa mialem jakis miesiac po premierze p3 w Polsce (nie wiem czy byla w tym samym czasie co na swiecie :) ) Pamietam ze na owe czasy to szatan byl nawet pan ktory mi podlaczal wszystko powiedzial:
-To chyba bedzie najszybszy komputer w dzielnicy
Bylem <ort>w niebo wziety </ort>:P
No i gdyby nie to ze kilka dni wczesniej mialem informatyke w szkole to bym mial problemy z zamknieciem systemu oczywiscie takim normalnym a nie wyciagajac wtyczke z kontaktu :) Ten komp sluzyl mi po drobych dodataniach pamieci i kupienia wiekszego dysku do stycznia tego roku ale teraz oddalem go bratu i kazdy ma swoj i nie ma wojenek :) Na poczatku byly tylko gierki potem wpadlo mi w rece calkiem przypadkiem delphi potem zakladali siec u mnie miesiac potem trafilem na 4programmers.net i tak jestem :)
Mam jeszcze p200 (mial to byc mp3player :) ), i 2x 386 (bede mial moze 286 jak sie Krecik namysli :P ) ale te to juz tylko tak aby poznac historie kompow :)

//pedros to jak masz takie maszynki to se zrob z nich klaster, zaladuj tam OpenBSD i bedziesz mial jednostke kilkuprocesorowa :) - lofix

0

Nie, to ja jestem aż takie 'doświadczony':>... Ja mam 16lat nie całe, a mój pierwszy komp to był Amstrad [chyba] (potem miałem C64) na kochane kasetki magnetofonowe (ale była jazda, gra kilku-kilobajtowa lądowała się może 5minut, a jeszcze trzeba było głowice dostrajać). Miąłem może 7 lat wtedy i już programowałem (choć nawet nie wiedziałem, ze to robię, bo tam interpreter basic pełnił funkcję OS`a, a ja tylko składałem znane mi skądś kawałki kodu [mój tata i moja siostra cioteczna mi pokazała kilka prostych programików, a potem to się jakoś składało z tego]:) Potem bawiłem się jeszcze ZX Spectrum (ten to miał fajne instrukcje graficzne)

Potem aż w 1997 dostałem kompka 75MHz. Przez pierwsze pół roku grałem... Ale że z moim tatą mamy wybitny talent to psucia wszystkiego, dość szybko musiałem się nauczyć obsługi DOS`a i fdiska i 'tajników' instalacji systemu Windows:)
Teraz jestem bardzo wdzięczny rodzicom, ze nie kupili mi wtedy najlepszej maszyny, bo miałem cos starego (nawet jak na 97) i nie mogłem grac w większość gier... A Delphi działało:) ( teraz to już BCB;) ) .

PS> Na te wspomnienia, to się aż miło robi i uśmiech sam na twarzy wychodzi:)

0

Witam,

To ja miałem najgorszego PC wśród was

Mój pierwszy PC dostałem na komunię od mojej babci i Ś.P dziadka :-(
był on na tamte czasy doskonałym kompem:d kupili go na raty za 3900 zł :| nie opłacało się! :-8 gdy miałem pierwszy styk z kompem to nie wiedziałem jak się startuje płytę!:-D razem z Tatą kombinowaliśmi, klikaliśmy na wszystko co się nadaje do klikania. Pierwszy raz gdy zobaczyłem dyskietkę wsadziłem ją najpierw do CD-ROMA :d ale później mi coś nie spasowało i wsadziłem do stacji dyskietek. Gdy wsadziłem zacząłem płakać:-D (no bo wiecie ten odgłos:d) i dyskietka nie chciała się wysunąć:d więc razem z tatą pojechaliśmy do $ervi$u i
zapłaciliśmy niepotrzebnie 50 zł:d....
moją pierwszą grą był Tetris byłem z niego bardzo dumny i grałem ile weszło:d:d

Później w miare zaawansowania mojego dowiedziałem się że miałem Pentium II 333 MHZ katrę grafiki Voodo Banshee 16 MB!(RLZ!)

A moja przygoda z programowaniem zaczeła się ok 2 lata wstecz
Pierwsze był HTML [hurra] <ort>hamsko </ort>ubogie stronki robiłem :d:d później <ort>wójek </ort>przywiózł mi do domu Delphi 4 ;-) pokazał mi tylko jedną procedure

Close;

i jak się ustawia komponenty:d do reszty musiałem sam dojść. Później nadszedł czas na C++Buildera:d

i nawet dobrze w nim programuje tylko ze zadaje baardzo głupie pytania na tym forum i dlatego mnie wszyscy bananują:

ale ja jestem chłopcem o dobrym sercu i nie pogardze żadną <ort>proźbą </ort>o pomoc w moją strone. Więc jakby coś to proszę do mnie!:d

no to by było na tyle [hurra]

0

heh, ja tu widze ciekawe róznice... pomyśleć, że ja pamiętam 286(pomagałem to naprawiac jak miałem 5 lat ["a może ten kabelek trzeba podpiąć tu?"]), a pierwszy mój komputer to 386dx (ach, piękny rok 1993(styczeń)) pamiętam nawet, że z rodzinką we wczesnych 9x latach bawiliśmysię c64, ale to już tak na uboczu

//a i tak g**** mi z tego że byłem kiedyś expert, teraz zapomniałem nawet jak się programuje w delphi! nie mam czasu na nic, pie****** szkoła średnia!

0

Ja zaczynałem w 1996 roku, jak miałem niecałe 8 lat... :)
To był, o ile pamiętam, P1 133Mhz, 8MB RAM, karta graficzna 2MB (kosztowała 750zł!), monitor 14" (jeszcze działa!) i klawiatura która już wtedy miała 5 lat, a teraz na niej piszę. :)
Na początku oczywiście robiłem bazgroły w M$Paint :D, później, po miesiącu, samodzielnie (!) zainstalowałem pierwszą grę - Civilization 2 (nigdy jej nie zapomnę, bo pierwsza :)), a następnie Neverhood (tej też nie zapomnę, bo najlepsza w jaką dotychczas grałem), też bez pomocy. Klikałem w co popadnie i jakoś się udało :).
Po pół roku zacząłem się interesować tym, jak właściwie komputer działa. Poszło według zasady "potrzeba matką wynalazków" - np. jak tu ukryć przed ojcem, że grałem w coś mimo szlabanu? :D
Siakoś tam się uczyłem tego i śmego, aż na początku 2001 roku kupiłem z ciekawości jeden numer CD-Action, w którym znalazłem kurs Pascala. Po 3 miesiącach na płycie znalazłem jeszcze kurs Delphi (autorstwa Mistrza Adama :D), a w kiosku zobaczyłem (chyba) PCWK z Delphi 3. Na 4p byłem niemal od samego początku (ach, te aktualizacje co 2 tygodnie :D), chociaż zarejestrowałem się z lekkim opóźnieniem...
W międzyczasie wypróbowałem linuksa - RH 5, MDK 7 - ale z marnym efektem. Może to przez marne dystrybucje? ;)
Szło to sobie przez te trzy lata, nabijałem posty na 4p ;), uczyłem się po trochu wszystkiego...
W końcu ciągłe pady windozy mnie tak zniechęciły, że przestawiłem się na linuksa (Slack 9.1 - tutaj moje podziękowania otrzymuje z kolei Vogel, z jego wypowiedzi się o Slacku dowiedziałem), wywaliłem W98 w cholerę i się cieszę :).
Ostatnio się na #4p ktoś pytał o mój wiek - i tego kogoś zatkałem, mówiąc że 15. Więc zatkam jeszcze bardziej: 15 dopiero za pół roku :P.
Przynajmniej będę mógł sobie na studiach olewać informatykę... ;)

// jeśli tak naprawdę sądzisz, to się dopiero zdziwisz na układach logicznych, bazach danych czy elektronice - niby też programowanie, ale... - ŁF

0

my_nick... nurtuje mnie jedno pytanie.. jak powstał Twój nick... czy nie chodzi przypadkiem o:

[code]my_nick
mytnick[/code]
? ciekawe :)...

//przepraszam za off topic.. :)

0

Ja mam kompa od 2001 goda, a wczesniej to byly gry telewizyjne (pegazlom wymiata) :D

0

HA!
moj pierszy to
proc: 386sx
grafa: VGA16
ram: 2MB
BTW: kto przeszedł całego prehistorika 2 ? [browar]
ja przeszedłem! to jest najlepsza gra na swiecie...

0

my_nick... nurtuje mnie jedno pytanie.. jak powstał Twój nick... czy nie chodzi przypadkiem o:
[code]my_nick
mytnick[/code]
? ciekawe :)...

Nie, to nie to :P
W 2000 roku, na siakimś chacie, było pole "Your nick:" - nie chciało mi się nic wymyślać, więc wpisałem najprostszą i najbardziej oczywistą rzecz jaką się dało :D
Później tak mi się to spodobało, że zacząłem używać.
Ostatnio doszedł jeszcze jeden nick - Enleth - też wymyślony przeze mnie. Dowód? Wpiszcie w Google :P. Kto się jeszcze pochwali nickiem, który jest tylko w jednym miejscu w necie? :P Jedyne wyniki są z http://heroes.net.pl.
Tutejszy nick zresztą też jest dość oryginalny - wyniki w google to 624 strony, z czego większość to skrypty, w których ktoś tak nazwał zmienną :D, prawie cała reszta to moje wpisy w różnych serwisach... Tylko kilka innych osób znalazłem, które tego nicka używają...

/* Wpisz Dryobates w google i nie znajdziesz nic innego jak informacje o takim milym ptaszku lub o mnie. Przeskanuj katalogi ICQ, GG, Tlena, Jabbera, Yahoo czy innych komunikatorow i nie znajdziesz nikogo o takiej ksywce poza mna :P */

0

Tak, ja miałem comodore 64 i przez jakiś czas nie wiedziałem jak się gry włącza. Aż do czasu kiedy brat przez przypadek włączył. Ale długo go nie miałem, bo kiedyś grałem podczas burzy i w antene od TV trafił piorun i tyle było z comodore.

A co do nicku to koledzy mówią na mnie cyc. I jak wpisze to w wyszukiwarce w google to pare tysiący pornografów się znajdzie.

0

BTW: kto przeszedł całego prehistorika 2 ?

Ja przeszedłem.

Mój pierwszy komp to wspaniała maszyna : procek 286 16MHz, 1 Mb RAM, dysk 40Mb, karta graficzna Hercules i monitor bursztynowy 12".

0

A ja nie mam wspomnień z dzieciństewa, bo mam dopiero 12 lat ;)

0

dopiero 12 lat ;)

Dopiero? Jak dobrze pojdzie, to juz jest 1/6 twojego zycia :) To wcale nie malo. :)

0

Kto się jeszcze pochwali nickiem, który jest tylko w jednym miejscu w necie? :P

Mój nick, że tak powiem :]. Na wszystkie rezulaty w google koło 13 nie tyczy się mnie tylko są to wyrywki z jakichś starych tekstów (stamtąd w sumie wyrwałem sobie nicka, ale to z jakiejś książki co mam w domu, wtedy nie wiedziałem co to net).

Adekwatnie na komunikatorach - znajdziesz tylko mnie, a xywkę tą mam już z 4-5 lat.

0

BTW: kto przeszedł całego prehistorika 2 ?

ja przeszedłem... czasami wymiękałem ale sie dało... prehistoryka 1 też, ale to już była sieka... kurde, jak juz doszło do starych gier, to mam całą liste gier wyprodukowanych w latach 82-95 (emulatory do starych konsol też się liczą) które przeszedłem... ciekawe czy ktoś przeszedł Mortal Kombat 1-3 wszystkimi dostepnymi postaciami...

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1