70-80% zajętości RAMu to jest problem - jeśli masz włączony wirtualny ram (czy jak to się nazywa) to system zaczyna zrzucać część pamięci na dysk, żeby zrobić miejsce. Jeśli nie masz włączonego wirtualnego ramu to jeszcze gorzej, bo system zamiast zajmować się obsługą aplikacji musi żonglować pamięcią. Co do zużycia CPU to przede wszystkim zobacz co Ci tyle zjada - przeglądarka nawet jak ma otwarte mnóstwo kart, to jeśli żadna strona nie jest zdupiona albo nie kopie btcków to nie będzie zjadała procka (a jedynie ram). Nie mówię, że Twój aktualny sprzęt jest dobry/zły ale może się okazać,
Strona nie musi być skopana (w końcu sam się tym zajmuję) by żarła dużo zasobów. Wystarczy, że wejdziesz na kilka stron typu binance jednocześnie i zacznij się przełączać między funkcjami. Ram ledwo co drgnie, za to procek bije w okolice 100% momentami. Im więcej takich stron na raz tym mniej ochoczo procek wraca do położenia typu 5-10%. Jak pozamykałem nieco zakładek (z 20) to procek wrócił do 10% jednak ram stoi na poziomie 56% . 70-80% To chodziło mi o max co zaobserwowałem odpalając wiele zbędnych rzeczy na raz. Normalne zużycie jest na poziomie 55% .
Stronicowanie bo domyślam się, że o taki wirtualny ram Ci chodziło to opcja która jest używana gdy brakuje pamięci (jest jej rozszerzeniem) a mi nawet celowo się to nigdy nie udało. Dlatego też opcje stronicowania mam ograniczoną do minimum.
że nowy wcale nie będzie lepiej działał. Jeśli używasz maszyny wirtualne/dockera to może rozwiązaniem jest osobna maszyna tylko na to?
Co do lapka za 5k to chyba tylko urzywka.
Co do AiO to jak dla mnie to są takie laptopy tylko że zamontowane w monitorze - rozszerzyć (poza dołożeniem RAMu i/lub zmianą dysku chociaż nie we wszystkich się da) tego za bardzo nie ma jak, chłodzenie musi być małe więc problemy z laptopa (throttling) pozostają a takie z i9 i 32GB RAM to kosztują koło 10k.
Górny budżet taki właśnie jest. Z resztą nawet gdybym wybrał po prostu laptopa to nowszy model choćby tego co mam z prockiem choćby i7 i grafiką bez szaleństwa czyli jakimiś mobilnym rtx 3060 to też bliżej niż dalej 10k .
Zrobisz jak będziesz uważał, ale wg mnie ładowanie kasy w laptopa jeśli nie potrzebujesz mobilności to strata.
Ja mam aktualnie do pracy jakiegoś della 3-letniego z (chyba) i7 i 32GB RAM + 2 monitory 32'' (wcześniej pracowałem na stacjonarce też della w podobnej konfiguracji ale potrzebuję czasami się gdzieś z nim przenieść i z laptopem jest łatwiej) ale nie potrzebuję VMek ani dokera, zazwyczaj 2-3 VS + Delphi i kilka-kilkanaście kart w przeglądarce. Prywatnie mam chyba 7 letniego lenovo z ryzenem 4700u i 16GB ale to jest tylko do internetu praktycznie. Dodatkowo w piwnicy mam jakiś serwer della (na serwerowych częściach), który ma gdzieś z 10 lat i stoją na nim jakieś bazy, doker, robi też za NASa.
Jakbym tego nie oglądał wychodzi na to, że chodzi o porcesor. Daje rade przy chwilowych obciążeniach, ale gdy jest obciążany cały dzień to chodzi prawie na maxa większość dnia a za tym idzie hałas chłodzenia, które próbuje to unormować. Teraz sobie pozamykałem sporo rzeczy i jest 7-10% . Myślę, że z samym komputerem wszystko jest w porządku (może, nieco pomogłaby wymiana pasty), to raczej chodzi o ilość zadań które przed nim stawiam. Nie używam VM ani Dockera, poza dodatkowym obciążaniem kompa nie widzę zalet (w moim konkretnym przypadku)
Moim zdaniem to procek niedomaga w tej ilości zadań które mu daje.