Nauka programowania dla dziecka

0

Cześć mam syna w wieku 11 lat i ogólnie ma same 5 z informatyki ostatnio mieli napisać skomplikowane rozwiązanie w Scratch i został wyróżniony na moje oko to była naprawdę dobrze napisana funkcja.
Zastanawiam się aby małymi krokami wprowadzić go w świat programowania ? Mimo że nie jestem zwolennikiem siedzenia przy komputerze.
Co proponujecie aby zaczął naukę z programowaniem w wieku 11 lat od czego zacząć w takim wieku ?

1

Lua i minecraft :) ostatnio wielu znajomych którzy maja dzieciaki opowiadało ze jest to dość ciekawe dla dzieci. Aczkolwiek tamte dzieciaki są sporo młodsze ale zerknij na to :).

1

Ja bym sie zaintersował jakims zajęciami dla dzieci typu: https://www.malyinzynier.pl/robotyka-dla-dzieci (link pierwszy z google, nie reklamuje).
Jako rodzic plusy z mojej strony:

  • socjalizacja
  • współpraca
  • kreatywność
  • logiczne myślenie

Chodzi mi o to, że można dziecku wymyślać jakieś zadania programistyczne, jednak te zajęcia rozwiązują konkretne zadania widoczne nie tylko na ekranie komputera, to stymuluje do rozwoju.

1

Zastanawiam się aby małymi krokami wprowadzić go w świat programowania

Jeśli chcesz mieć na koncie success story to kup za tysiak lub dwa różne książki (nie pod dzieci, lecz rozmaite). Nie mów, że kupiłeś, a dostałeś i nie wiesz co z nimi zrobić. Wrzuć te książki do pokoju syna. Zapchaj nimi szafkę, niech się latami kurzą. Nic nie mów synowi o czytaniu, absolutnie nie rób z tego obowiązku, nie czytaj z nim, mów, że komputer jest dla frajerów itp, nie chwal czytania, nic nie rób, olej ten aspekt. Im więcej powiesz na nie, tym szybciej dzieciak zacznie drapać się po głowie.

Pewnego dnia ogranicz na wiele miesięcy dostęp komputer do 60-90min lub mniej.

Jeśli syn ma jakikolwiek potencjał to z czasem sam zacznie coś robić. Jeśli nie, to nic z tym nie zrobisz. Nie próbuj zmieniać rzeczywistości, bo jeśli wejdzie w obszar (przez Ciebie!) w obszar w którym notorycznie będzie tonąć, bez frajdy i pomysłu na to co dalej to uzyskasz efekt odwroty od zamierzanego.

A jeśli jednak musisz coś więcej zrobić to nie patrz na programowanie jak na programowanie. Pomyśl, że na początku bardziej liczy się rozwinięty do przyswajania coraz trudniejszych materiałów, skill do składania faktów, skill do rozwiązyania problemów, do rozkładania ich na mniejsze czynniki. Bez tego nie idzie pogłębiać ciekawości i odpowiadać na własne pytania, wtedy wywali człowieka na płytkim brzegu, i co niby miałby tam robić?

Pomyśl na moment o sobie, jak bardzo fascynuje Cię excel? Jak jest płytko to temat już nie intryguje, a bez tego nauka stoi w miejscu.

5

W wieku 11 lat dzieciak powinien spędzać czas z rówieśnikami i poznawać życie. Zapisz go na jakieś karate, zabierz go na mecz, przejedź się z nim sportowym autem, zabierz go na żagle, idź z nim w góry, weź go do stolarni, idź z nim do hospicjum itd. Niech pozna życie i sam zdecyduje co chce w nim robić.

1

Największemu wrogowi nie życzyłbym zostania programistą, a co dopiero sugerować to własnemu dziecku :) Niech sam wybierze swoją ścieżkę.

0

Ale właściwie nie padło tu najważniejsze pytanie: Czy chłopak tego chce?
Ze swojego doświadczenia (mój jest starszy): Też na informatyce dostawał piątki i wydawało mi się, że można go wprowadzić w programowanie. Tylko nie można zapominać o tym, że to nadal dziecko
i mimo, że widzisz w nim potencjał, on może nie być zainteresowany jego rozwijaniem. Jak zaczniesz go uczyć, to nie wpadnij w pułapkę (wyciągnij wnioski z mojego błędu) jakby to napisać: stawiania wymagań, tworzenia celów itd. To trudno zauważyć nie mając dystansu, na początku dziecko jest zainteresowane jest fajnie, później przestaje go to kręcić, a ty w roli nauczyciela wchodzisz w tony typu: szkoda marnować włożonej pracy, trzeba ćwiczyć itd. (to oczywiście wychowawczo ma sens, ale do obowiązkowych przedmiotów w szkole, nie zajęć dodatkowych). Mój mimo potencjału "programistycznego", uczy się w liceum plastycznym... Stwórz mu warunki do rozwoju, ale zadawaj sobie często pytanie czy nie przeginasz.

0

Kiedyś wystarczyło kupić 8 bitowca i wziąć na giełdę. Dziś ciężko powiedzieć - pokazanie mu pewnych for skutkuje zwiększonym ryzykiem nowotworu i chorób psychicznych w dorosłym życiu.

Może po prostu ściągnij mu grę z Denuvo i każ odpalić?

0

Tak szczerze nie ma to sensu, bo wystarczy zacząć na studiach i możesz się dostać gdzie chcesz i być kim chcesz. Nie ma tu żadnego rankingu ani nic, żeby programowanie wcześniej dało jakiś wyniki. Do FAANGu dostajesz się grindujac książki do tego przeznaczone a żeby zarabiać mnóstwo wystarczy robić w webdevie i iść na OE, żeby robić bardzo ambitne i ciekawe rzeczy wystarczy zaaplikować do cernu czy wyjechać z Polski. Bardziej się tu przyda zainteresowanie go po prostu nauką sama w sobie.

A jak już chcesz żeby coś osiągnął to zainteresuj go szachami. Też intelektualna gra a nóż mu się spodoba

0

Najbardziej ogarnięci programiści zaczynają kodzić gdzieś 14-15 lat, Twój ma dopiero 11. Weź wyluzuj i pograj z nim w piłkę czy coś.

2

No a dzieciak chce się teraz tego uczyć, czy to jedynie jakaś ojcowska ambicja? Niech młody korzysta z dzieciństwa, póki je ma.

0
Pitasato napisał(a):

Cześć mam syna w wieku 11 lat i ogólnie ma same 5 z informatyki

A kto nie ma? Poziom nauczania informatyki w szkole jest żałosny

Ja się uczyłem w tym wieku biorąc proste zlecenia przez neta i bezpośrednio na nich, ale to inne czasy były, środek dot-com ery.
Po co się bawić jakimś scratchem jak można od razu na tym zarabiać. 11 latek szybciej ogarnia nowe rzeczy niż 20 latek, nie wiem czemu niektórzy traktują swoje dzieci jak dzieci. Uczenie się czegoś przydatnego w wieku 11 lat nie przekreśla dzieciństwa.

Ale - ja to robiłem z własnej woli; w ogóle go w nic nie wprowadzaj - jeśli go coś zainteresuje to sam się wkręci. W dobie internetu sam może się o wszystkim dowiedzieć, nie potrzebuje wprowadzenia. Jak go zaczniesz do czegoś przymuszać to tylko go zniechęcisz. O programowaniu jako takim już się dowiedział.

Z drugiej strony z perspektywy czasu widzę że nie posiadanie mentora było dużym błędem, powinienem się wkręcić w jakieś grupy programistyczne gdzie były osoby znające się na rzeczy a ja zamiast tego zarejestrowałem się na 4programmers.

Haskell napisał(a):

Zapisz go na jakieś karate, zabierz go na mecz, przejedź się z nim sportowym autem, zabierz go na żagle, idź z nim w góry, weź go do stolarni, idź z nim do hospicjum itd.

Tja, no gdybym był bananowcem to też bym pewnie tak wolał, a tak trzeba było sobie samemu organizować czas. Łażenie po drzewach przez 10 godzin dziennie wbrew pozorom się nudzi.

A programowanie to może być nie najlepszy pomysł, w ogóle nie wiadomo co jest teraz dobrym pomysłem; wygląda na to że AI zbierze żniwo w dzisiejszych zawodach, próg wejścia w IT za 10 lat może być niemożliwie wysoki. Po co zatrudniać juniora jak jeden senior będzie mógł zastąpić 20 juniorów przy użyciu AI. Dziś się nie opłaca zlecać prostych zadań seniorowi bo zabierze mu to cenny czas, ale to się zmieni gdy jego produktywność przy takich zadaniach skoczy kilkukrotnie.

0

Nie tresuj dzieciaka, stwórz mu możliwości wyboru, może jest nerdem, może sportowcem, obserwuj co go kręci i wspieraj
Ja, Turbo Pascal 5.5, PC który służył w domu głównie do gier, zaciekawiło mnie, mogę sam napisać program? 286 bez kooprocesora zmiennoprzecinkowego. Kręciła mnie kontrola nad maszyną i powoli przestawała być taka magiczna.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1