Dom czy Apartament?

0

Wolicie mieszkać w domu na obrzeżach miasta, czy w mieszkaniu w centrum? Ja zaczynam miec wątpliwości co do mieszkań, zawsze hałaśliwi sąsiedzi, nawet w nocy słyszę muzykę.

2

Zawsze myślałem że mieszkanie - no bo wygoda, ale zmieniłem zdanie.

Jednak lepiej mieć o wiele więcej miejsca dla siebie ;)

2

Dla mnie dom. Nigdy nie przepadałem za ludźmi i hałasem. Lubię po dniu pełnym meetingów zamknąć się w sobie i skupić na hobby albo leżeniu na trawie. Do pełni szczęścia brakuje mi klimatu typu ciepło 9 miesięcy, a zimno max 3.

0

a jak ktoś jest samotny to dom też lepszy? Czy może wtedy bardziej pustkę czuć?

1

@LitwinWileński: to wtedy mały domek :-P

35m² czy 2x35m² na działce.
Można nawet sobie piwnicę wykopać czy tam jakąś ziemiankę/schron żeby dać zadość stereotypom.

0

głosu w ankiecie nie oddam, bo sam się zastanawiam nad kilkoma scenariuszami.
Aktualnie wynajmuję mieszkanie i rozważam:
Zakup mieszkania 50-60m2 -> spłata kredytu i kupno działki -> budowa domu z prefabrykatów
lub
Dalej wynajmowac, kupic działkę, postawic dom z prefabrykatów i potem jak coś to mieszkanie inwestycyjne.
Mieszkanie ma to do siebie, ze można je łatwo wynająć (wiadomo ze wtedy trzeba się tym wynajmem zajmować), dom mnie trochę przeraża pod względem zapuszczania korzeni, bo wynająć komuś ciężko.

2

Mieszkanie w mieście w tygodniu, na weekend do domku z rodziną czy z pieskiem odpoczywać:)

1

a co sądzicie o czymś pośrednim?
(załóżmy, że jest jeszcze garaż, a z tyłu za budynkiem ogródek)
image

9

To co wyżej podałes charakteryzuje się tym, że ma zarówno wady mieszkania jak i wady domu xD

5

Przy dzisiejszych cenach i pracy zdalnej, zdecydowanie dom gdzieś z dala od dużych miast wojewódzkich.

2
steeve napisał(a):

To co wyżej podałes charakteryzuje się tym, że ma zarówno wady mieszkania jak i wady domu xD

Tyle tylko, że to nie są takie wady jak przy mieszkaniu, ani też takie wady jak przy domu.
Dwójka sąsiadów to jednak nie to samo co czwórka (tj. z lewej, prawej, z dołu i góry), ściany pomiędzy domami są grubsze, a ogródki bardziej izolowane. Dodatkowo wydaje mi się, że w takich szeregowcach trochę łatwiej jednak o dobre stosunki z sąsiadami - bo zwyczajnie jest ich mniej, a mając takie podwórka to jednak widuje się ich częściej.

Jedyny faktyczny minus jaki widzę w tego typu zabudowie to to, że w Polsce tego typu osiedla znajdują się na obrzeżach miast.

1

Mieszkanie, bo wszędzie dojadę w około 30 minut komunikacją publiczną.

3

Zalezy od priorytetow i od tego co lubisz.
Ja np. preferuje dom, bo lubie przestrzen, cisze.
Lubie miec na miejscu drzewa owocowe i ogolnie owoce/warzywa jak na dzialce rekreacyjnej.
Jako ze mam duza dzialke to mam podzial na strefe wypoczynkowa, strefe zabaw dla dzieciakow, strefe ogrodowa, miejsce na grilla, wedzarnie, domek narzedziowy i inne bzdury.
Ale tez mam zone, dzieci - pewnie jak bylbym singlem to nie byloby to dla mnie tak istotne.
Mam duzy dom, mam miejsce zeby sobie zrobic silownie, osobny pokoj robiacy za biuro, osobny pokoj dla kazdego domownika, osobna pralnia, pomieszczenie gospodarcze, lazienka ktora miesci wanne,prysznic i saune, duza spiżarnia dla zony, ktora duzo gotuje i robi rozne przetwory, strych na jakies graty uzywane kilka razy do roku.
No i pewne technologie, z ktorych nie skorzystasz majac mieszkanie od developera - rozbudowana fotowoltaika (brak rachunkow za prad), czystrze powietrze w domu przez uzycie rekuperacji (w mieszkaniach jest wentylacja grawitacjna), pompa ciepla (wiec ogrzewanie i ciepla woda rowniez za friko przy rozbudowanej fotowoltaice). Nie wspomne juz o przydomowej oczyszczalnie sciekow i studni glebinowej - wtedy jeszcze woda i scieki tez sa za darmo.
Jak chce se podjechac do mac'a na kawe to wstaje, wsiadam w gaciach i w klapkach do auta, ktore jest w garazu polaczonym z domem i jade ;P
Pracuje zdalnie, wiec ekspresowy dojazd do centrum nie jest dla mnie priorytetem.
Dodatkowo przez to, ze duzo ludzi wyprowadzilo sie na obrzeza, to stalo sie norma, ze na miejscu jest infrastruktura niezbednych rzeczy - w promieniu 1-2km sa szkoly, przedszkola, restauracje, galerie, sklepy wielkopowierzchniowe itp. Nie widze wiec wiekszej roznicy w porownaniu do spokojnych dzielnic w Poznaniu, gdzie rowniez kazda z takich dzielnic ma swoj "ekosystem", a jedyna roznica w tym przypadku to po prostu szybki dojazd tramwajem do centrum.

1

Warto brac pod uwage, ze kazdy ma inne preferencje co jest dla niego wazne, jak lubi spedzac czas itp.

Sytuacja tez bardzo sie zmienia wraz z pojewieniem sie dzieci i w zaleznosci od ich wieku.

I polecam sie upewnic czy bedzie opcja dostepu do przyzwoitego internetu.

0

Przy obecnym stylu życia - mieszkanie, najlepiej jak najbliżej centrum. Docelowo kiedyś na pewno dom ;)

3

Całe dzieciństwo spędzone w domu na wsi skłania mnie ku mieszkaniu, im bliżej centrum tym lepiej

2
LitwinWileński napisał(a):

image

Koncept stary ale jak widać dalej w modzie:
image

1
X00R napisał(a):

Wolicie mieszkać w domu na obrzeżach miasta, czy w mieszkaniu w centrum? Ja zaczynam miec wątpliwości co do mieszkań, zawsze hałaśliwi sąsiedzi, nawet w nocy słyszę muzykę.

W mieszkaniu, ale nie w centrum, tylko na jakimś osiedlu obok centrum, tak żeby w razie czego w 10-15 minut dojechać komunikacją

1
wartek01 napisał(a):

Jedyny faktyczny minus jaki widzę w tego typu zabudowie to to, że w Polsce tego typu osiedla znajdują się na obrzeżach miast.

Autor chce właśnie na obrzeżu. :)
Problemem w tego typu hurtowym budownictwie jest to samo, co we współczesnych "blokach" - pokoje typu korytarz, długie, nieustawne, z oknem na końcu.

X00R napisał(a):

Wolicie mieszkać w domu na obrzeżach miasta, czy w mieszkaniu w centrum? Ja zaczynam miec wątpliwości co do mieszkań, zawsze hałaśliwi sąsiedzi, nawet w nocy słyszę muzykę.

To pytanie jest dość nieprecyzyjne. Koszty nie grają roli? Miasto nie gra roli?
Mieszkania i domy to różne wady i zalety, ale niepożądana muzyka sąsiadów może się trafić wszędzie.

1

Domek fajna sprawa, ale nie chcę go póki co, bo to dużo większe przywiązanie do miejsca. Domek ciężko zostawić pusty, bo w polskich realiach pewnie ktoś się włamie, a i wypadałoby coś grzać gdy nas nie ma, a przy takich metrażach to też więcej marnotractwa. Z jednej strony ogromne zalety domu bardzo mnie ciągną - dużo miejsca na trzymanie gratów, rowerów, nart - jest gdzie to czyścić, serwisować, można sobie mini siłownię zrobić itd. Z drugiej lubię czasem spontanicznie wymyślić sobie, że chcę pojechać w nowe miejsce na dłużej i myślę, że denerwowałoby mnie proszenie się kogoś o opiekę nad domem.

0

Dom > Mieszkanie,

aktualnie kupiłem mieszkanie ale w planach mam przeprowadzkę do domu i pójście w wynajem mieszkania

0

Tylko mieszkanie i tylko w centrum jakiegoś sensownego miasta. Zawsze tak twierdziłem i nigdy zdania nie zmienie. A te wasze propozycje domów po 80 metrów i argumenty że przestrzeń... Przecież bez problemów można kupić sobie apartament +100 metrów...
A że trzeba zabulić hajsem no to cóż... Mówice wprost że was nie stać a nie że nie chcecie.

0
smieszekheheszek napisał(a):

Tylko mieszkanie i tylko w centrum jakiegoś sensownego miasta. Zawsze tak twierdziłem i nigdy zdania nie zmienie. A te wasze propozycje domów po 80 metrów i argumenty że przestrzeń... Przecież bez problemów można kupić sobie apartament +100 metrów...
A że trzeba zabulić hajsem no to cóż... Mówice wprost że was nie stać a nie że nie chcecie.

  • A jeżeli masz sąsiadkę emerytkę, która donosi na Ciebie do spoldzelni, że "remont za długo trwa", bo u niej remont mieszkania trwał dwa miesiące (a zrobila jej ekipa na odwal, na szybko), a tutaj już jest 4 miesiące (własnymi siłami) i emerytka siedzi cały czas w domu i jej to przeszkadza.
  • A jeżeli o 2 w nocy słychać trochę muzykę od sąsiadów. Nie za dużo, ale słychać na tyle, że trudno Ci zasnąć i musisz zmianiac specjalnie pokój na inny, żeby zasnąć.
  • Trudności z parkowaniem
  • Ktoś nie umie jeździć i porysuje Ci samochód przy wyjeżdżaniu z wąskich miejsc parkingowych.
  • A co ze smogiem.

Żeby nie było, ja też jestem za mieszkaniem w mieście, najlepiej w centrum. Są też minusy mieszkania w domku jednorodzinnym.

1
smieszekheheszek napisał(a):

A te wasze propozycje domów po 80 metrów i argumenty że przestrzeń...

Nie chodzi o przestrzeń wewnątrz. :)

Przecież bez problemów można kupić sobie apartament +100 metrów...

No nie bez problemów, bo takich mieszkań jest generalnie relatywnie niewiele. A nawet jak są, to przy polskiej patodeweloperce połowa tych metrów może być kompletnie zmarnotrawiona.

0

Dom chyba daje więcej wolności, nieporównywalnej z niczym innym...

1

Tak, tę wolność czerpiemy z pracy przy jego utrzymaniu - w sumie, można sobie nad bramą taki tekst walnąć. Może nawet da się gdzieś takie gotowe kupić. ;)

0

Dyskusja bezcelowa, bo jeden rabin powie tak, a drugi inaczej.

Z moich obserwacji te uwarunkowania najczęsciej koreluja z okresem dziecinstwa. Jak ktos dorastal w domu to bedzie chcial dom, a jak ktos w mieszkaniach to max w szeregowke pojdzie, albo zostanie przy mieszkaniach.

0

Ja dorastałem w domu na zapadłej wsi i teraz chcę żyć w miarę blisko centrum miasta i nie musieć zajmować się otoczeniem :)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1