Wymyslilem wlasna teorie spiskowa :)

0

Po wakacjach i przejechaniu ok 2500 km mam ciekawa obserwacje:

Bardzo czesto zdarza sie ze jedziemy autostrada i jest calkowicie pusto i gdy nagle pojawia sie wolniej jadacy samochod i zaczynamy do niego dojezdzac, to pojawia sie rowniez kilka samochodow jadacych szybciej od nas i teoretycznei spotykamy sie w tym samym miejscu.

Podobnie jedziemy po absolutnie pustej okolicy, ale gdy djezdamy do skrzywoania nagle robi sie duzy ruch (i pozniej znowu jest pusto).

Cos jak pola w grze w Eurobusiness/Monopoly -> sa pola na ktorych staystycznie czesciej sie staje.

Tylko nie wiem jaki wniosek z tego wyciagnac :P Zyjemy w symulacji? Teoria chaosu sie klania?

1

To jest tzw. prawo Ohma

3

Jest dużo więcej takich błędów w Matrixie. Przykładowo jeżeli myślisz o zakupie jakiegoś auta, zaczynasz go wszędzie widzieć, nagle ma go sąsiad, jedzie po sąsiednim pasie, pokazują go w tv itd. Moja żona gdy była w ciąży wszędzie widziała kobiety w ciąży. Nie mogła nawet skorzystać z usług bez kolejki, ponieważ wszędzie spotykała inne ciężarne, więc kolejka i tak musiała być.

0

zwyczajnie, jedne drogi są bardziej ruchliwe od innych + to co wyzej kolega pokazał

0

Ja mam taką teorię że ja się nie przemieszczam tylko jak chodzę to obracam ziemią. Mówisz że przejechałeś 2500 km, ale udowodnij że to nie ziemia pod tobą przejechała 2500 km. Dopiero wtedy możemy w ogóle mówić o tym czy to było to samo miejsce

1

llusory correlation

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1