Gratuluje odwagi wszystkim tym ktorzy jezdza elektrykami

5

1

Dzięki.

1

Oczywiscie nie chodzi tylko o samozaplon ale w razie wypadku, ktos cie walnie, zablokuja sie drzwi a bateria dostanie zwarcie i nawet nie podejdzie nikt uratowac bo pelno iskier i zaraz wybuchnie

8

A widziałeś jak się palą te na LPG albo benzynę? Nie wspominając o tych na CNG.

8

W Polsce swego czasu była czarna seria pożarów autobusów marki Solaris, które nie były wcale elektryczne...
https://moto.pl/MotoPL/7,90109,6483636,splonal-solaris-nie-po-raz-pierwszy.html

2

czyli diesel najbezpieczniejszy...

A ja mam benzyne do diabła.

2
renderme napisał(a):

czyli diesel najbezpieczniejszy...

Teoretycznie tak. Jest związane z tym, jak się spala.

0
renderme napisał(a):

czyli diesel najbezpieczniejszy...

A ja mam benzyne do diabła.

Ale za to nieekologiczny :P

0
S4t napisał(a):

A widziałeś jak się palą te na LPG albo benzynę? Nie wspominając o tych na CNG.

Wrażenie w elektrycznym robi to że prawie nie było dymu zanim zapalił sie naprawdę mocno. Ten wrzucony przez ciebie jednak sporo dymił nim zaczął naprawde mocno płonąć

2

Jak to mówią, jedna jaskółka wiosny nie czyni. Może to być wada projektowa. Mieszkam w Krakowie po którym od wielu lat jeżdżą już autobusy elektryczne oraz hybrydowe firmy Solaris i Volvo. I co?
Problem z elektrykami jest taki jak kiedyś z akumulatorami w samolocie Boeing 787. Po prostu za ciepło miała "bateryjka" i się zjarała. Chłodzenie jest problemem współczesnej (i starszej) elektroniki.

2

WItamy w ciemnogrodzie. To wg ciebie lepiej jeździć na benzynie, siedząc na 50 litrach łatwopalnej, wybuchowej substancji?

1

Trzeba zaznaczyć, że akurat te akumulatory (LMP) są dość specyficzne. Wymagają do pracy wysokiej temperatury (50-80 stopni C) przez co nie nadają się do pojazdów z krótkimi przejazdami (bo najpierw trzeba je podgrzać). Raczej nie ma szans by znalazły się w osobówkach. Ale ten pożar i parę podobnych (także w Niemczech) może być końcem tego typu akumulatorów w ruchu drogowym.

0

To zawsze mozesz obejrzec kompilacje tesli :)
Jak szybku uratujesz dziecko siedzace z tylu w foteliku ?
zanim zaczneisz gasic pozar baterii musisz czekac az sie wypali wszystko

10

Czyli spłonięcie od benzyny jest lepsze niż od akumulatora. Forum bawi i uczy. Ale głównie bawi.

3

Czyli następnego piecze bo płaci fortunę na benzynę xD

2

Nie dalej jak tydzień temu sąsiadowi spłonął samochód. Sam z siebie o 2:30 postanowił, że samozapłon jest dobrym sposobem na urozmaicenie mojej nocy. Benzyna czy diesel, sam nie wiem, na 100% nie EV. Więc @chomikowski gratuluję odwagi jeżdżenia samochodem zasilanym palną substancją.

41

Moim rodzicom spłonęła renówka pod domem. Benzyna, samozapłon. Pamiętam, że w ten sam dzień chodził ksiądz po kolędzie :DDD

2
MiL napisał(a):

WItamy w ciemnogrodzie. To wg ciebie lepiej jeździć na benzynie, siedząc na 50 litrach łatwopalnej, wybuchowej substancji?

Bardzo odwazne stwierdzenie zwazywszy na to że benzyna a na pewno już diesel nie wybucha w samochodzie. Znaczy wybucha na amerykańskich filmach ale chyba stamtąd wiedzy nie bierzemy.

Problem z bateriami jest taki że nie dość że wybuchają. Ale pal licho można powiedzieć że bardzo rzadko. Problem jest taki jak mi znajomy relacjonował, spiesza się przy produkcji baterii i projekty nie dopracowane razem z produkcją to te wybuchy będą częstsze niż musiałby być. Z reszta te ekslplozje to klasyka w komorach testowych akumulatorów w fabrykach, łącznie z wylatującymi drzwiami z komór testowych.

1

Bardzo fajne emocje wywołuja te elektryki. Zwykle jest to pieczenie dolnej cześci pleców u Januszy których na elektryka nie stać, albo którzy zatrzymali się mentalnie na info sprzed 5-8 lat. Skoro się boisz to nie kupuj. Pamiętaj tylko o potencjalnej bombie w kieszeni/torebce i o broni masowego rażenia w torbie na laptopa.

1

@W2K:

Ja pitole, to są żarty.
Kazdy kupuje auto jakie chce.

Czesc z nas kupuje nowe auto za 1-2 wyplaty.

3
W2K napisał(a):

Bardzo fajne emocje wywołuja te elektryki. Zwykle jest to pieczenie dolnej cześci pleców u Januszy których na elektryka nie stać, albo którzy zatrzymali się mentalnie na info sprzed 5-8 lat.

Mam gdzieś czyjegoś elektryka. Co mi się bardzo nie podoba to plany wygaszania produkcji samochodów spalinowych.

1

4

Auta elektryczne mają dużo prostszy silnik, jedyny problem to jedynie u nich to akumulatory i masa, więc sens aut elektrycznych to nie SUVy tylko miejskie auta - niestety jest to technologia jeszcze niedopracowana i zwiększając pojemność ilość ogniw w baterii, trudniej jest ją ustabilizować. Jak się takie auto zapali to trudno jest je ugasić.
Auta spalinowe mają bardziej skomplikowany silnik, a zapłon ich może nastąpić od zwarcia układu elektrycznego - może zdarzyć się przy postoju, nieszczelnością układu paliwowego, gdzie przewody sztywne potrafią niestety rdzewieć, oraz czynnik klimatyzacji jest wybuchowy (tyczy również elektryków). Auta spalinowe jest łatwiej zabezpieczyć przez zapłonem, bo jest to technologia w autach jest bardziej znana.
Aktualne auta elektryczne według mnie nie są technologią przyszłości, jeżeli będą dalej tworzyć ponad 2 tonowe pojazdy, oraz niestety nie wiem jaka będzie przyszłość motoryzacji.

0

Ogólnie to chyba przechodzimy rewolucję przemysłową. Kiedyś były maszyny parowe, obecnie maszyny na paliwa palne. Wychodzi na to, że zmierzmy ku maszynom zasilanym energią odnawialną. W teorii ekologiczną.

3
kosmonauta80 napisał(a):

W teorii ekologiczną.

Przy skali 7 Miliardów użytkowników wszystko okazuje się nieokologiczne :D pytanie tylko jak bardzo :P

3
kosmonauta80 napisał(a):

Ogólnie to chyba przechodzimy rewolucję przemysłową. Kiedyś były maszyny parowe, obecnie maszyny na paliwa palne. Wychodzi na to, że zmierzmy ku maszynom zasilanym energią odnawialną. W teorii ekologiczną.

Czy tego chcemy czy nie paliwa kopalne kiedyś się skończą. Za 100, może za 1000 lat. Kraj taki jak nasz musi w dużej mierze kupować jest co powoduje, że jest zależny i na łasce innych. Prąd jest takim źródłem energii, który w dość łatwy sposób można pozyskać bez konieczności kopania węgla lub ropy. Można do tego użyć wiatraków, elektrowni słonecznych, biogazowni. Nie koniecznie trzeba napędzać samochody prądem. Można np wodorem. Który zostanie "wyprodukowany" i zmagazynowany, gdy tego prądu z OZE jest za dużo. Takich zmian nie da się zrobić w postaci rewolucji a ewolucji. Należy myśleć dalej niż tylko w zakresie swojego pokolenia. Nas (aktualnie 30 -40 lat ) pewnie już to bardzo nie dotknie, ale ludzi, którzy się urodzą w następnych latach bedą się musieli z tym mierzyć.

1
Azarien napisał(a):

Mam gdzieś czyjegoś elektryka. Co mi się bardzo nie podoba to plany wygaszania produkcji samochodów spalinowych.

Jedne firmy planują, inne zarzekają się, że nie ma o tym mowy, więc myślę, że wybór będzie jeszcze długo.
A poza tym, to nie ma znaczenia, co teraz jest produkowane, bo od jakichś 15 lat samochody nie spełniają standardów miłośników klasycznej motoryzacji, którzy muszą mieć pełną kontrolę nad każdą śrubką w samochodzie. ;)

3

Nie podam źródła ani nie będę go teraz szukał, ale czytałem, że w przeliczeniu na liczbę pojazdów częściej palą się spalinowe. A co do zablokowanych elektronicznie drzwi, to pewnie chodziło o ten ostatni wypadek, kiedy kierowca wybił szybę, żeby się wydostać. Tyle że drzwi można było otworzyć ręcznie i gość sam przyznał, że nawet znał sposób, tyle że w stresie się pogubił. No i z tego, co piszecie, wynika, że teraz bardziej należałoby się bać nowego czynnika chłodzącego w klimie.

0

Samochód elektryczny lepszy.

Łatwiej tym sterować, a jako, że lubię programować to mam ochotę nawet statystycznie określać w jakim kierunku ma jechać.
Ale Tesla przy swoim miliardowym budżecie tysięcy pracowników, bardzo dobrą robotę zrobili.
Zmusił tysiące ludzi bez ambicji żeby taki autonomiczny samochód stworzyli, to jak dla mnie bardzo złożony i inteligentny proces, który respektuję.

Prawo się zmieni, tesla udostępni Api i każdy na gwizdnięcie z palcy(telefon będzie komunikował się z samochodem.) wezwiemy sobie samochód jak konia w westernie.
Ja tam [CIACH!] auta bo tłumika nie ma i ryk wydaje, to starościcowie podejście im gorszy wydech tym lepsze auto.

Problemy inżynieryjne są, bo te baterie i ich ładowanie to kłopot, ale za to sterowanie to komfort.
Ja bym takim autem w życiu się nie bał jeździć jakbym tam sam soft wrzucił, ale tak za kogoś odpowiadać to wiadomo.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1