Czy wojna zniszczy rynek IT?

1

Siema, jaki wplyw bedzie miala wojna na nasz rynek? Czy zarobki skoczą w górę? Więcej firm w Polsce a może większe ceny projektów? Jak się na to zapatrujecie? Czy podczas jakiegokolwiek kryzysu branża poradzi sobie?

3

Wyższe podatki i inne obciążenia ze względu na zbrojenia. Mniej projektów - cześć firm będzie mnie skora do ryzykowania w tak niepewnej sytuacji i wysokie stopy procentowe. Tak że nic dobrego to nie przyniesie.

2

W polsce jesteśmy w takiej dziwnej sytuacji że to co napisał przedmówca @S4t to fakt. Natomiast jednocześnie będzie się osłabiać nasza waluta i będziemy tańsi dla zachodu. Jaki to będzie miało ostateczny wpływ na nas końcowych wyrobników ciężko powiedzieć.

2

W zasadzie trudno powiedzieć. Jest to trochę zgadywanie. Patrząc realnie, firmy z Europy zachodniej i USA będą się bały inwestować w projekty w IT (i nie tylko) na Ukrainie i w Rosji z wiadomych względów. W związku z tym, jeśli jakaś firma będzie chciała wykonać inwestycję zagraniczną w celu np. outsourcingu lub redukcji kosztów, to będą to robić w Polsce. Część firm być może wycofa się z Rosji oraz Ukrainy i przeniesie do Polski. Następuje inflacja i osłabia się Złoty, więc może to skutkować wzrostem cen także projektów IT i tym samym wynagrodzeń, ale pieniądz będzie miał coraz mniejszą wartość. Część firm może się też obawiać inwestycji w Polsce ze względu na to, że graniczymy z państwem w stanie wojny. Z drugiej strony, Polska jest stabilniejszym krajem, niż kraje na wschodzie, więc nie ma u nas aż takiego ryzyka jak tam. To prawda, że pójdą wyższe wydatki na zbrojenia, przez co niektóre projekty związane np. z rozrywką lub R&D mogą zostać ubite lub nie dojdzie do ich realizacji. Pewnie będzie mniej startupów, a inwestorzy będą mniej chętnie wykładali kasę. Będzie też pewnie większe zapotrzebowanie na rozwój systemów IT związanych z wojskiem, bezpieczeństwem, logistyką, komunikacją, cybersecurity, etc. tzn. wszystkim co może wpłynąć na podniesienie bezpieczeństwa i poprawienie organizacji w sytuacjach kryzysowych. Kolorowo nie jest, ale warto być dobrej myśli.

18

Nie wiem co będzie, bo się nie zajmuję wróżbiarstwem, ale na razie nasi klienci zagraniczni zwiększyli zapotrzebowanie na QA i programistów m.in. z Polski, bo spora część obecnych została odcięta na Ukrainie.

1
somekind napisał(a):

bo spora część obecnych została odcięta na Ukrainie.

To jest sytuacja czasowa, bo akurat "zasób" jakim są programiści łatwo jest migrować w bardziej bezpieczne miejsce. Np Epam już dużą część swojego Kijowskiego oddziały przeniósł do Krakowa.

4

Intel w Gdańsku wykupił na własność teren pod swoje biurowce. W dodatku jest w trakcie budowy całkiem nowego budynku i za niedługo będzie miał mega ssanie. Moja firma jest w Gdańsku od dziesięciu lat i ma tutaj największe R&D w swoich strukturach.

Turystyka pewnie znowu dostanie po tyłku, może będą jakies zmiany, ale zniszczenia rynku to bym na pewno się nie spodziewał.

5

Mam dokładnie te same przemyślenia jak @somekind. Programiści i testerzy z Ukrainy mają teraz bardzo ciężki żywot. Nawet ludzie pracujący we Lwowie czasami muszą chować się w schronie (kolega z zespołu). W mojej firmie ludzie NIE pracujący z Ukrainy zostali poinformowani, że może być potrzeba pracy w nadgodzinach, żeby pomóc w zespołach, w których ludzie mają utrudnioną pracę przez wojnę na Ukrainie. W rezultacie będzie większe zapotrzebowanie na programistów z Polski. Myślę, że firmy trochę odwrócą się od Ukrainy, a tylko zaznaczę, że liczba programistów rosła tam szybciej niż w Polsce i nie bez powodu jest to swego rodzaju zagłębie IT w Europie. Ci ludzie w perspektywie czasu chyba będą musieli wyemigrować w bezpieczniejsze rejony.

Jeszcze kwestia tego co robią duże zagraniczne firmy w Rosji. Część zamyka projekty, które robiła dla budżetówki rosyjskiej, część zamyka całkowicie swoje oddziały w tym kraju i zwalnia wszystkich Rosjan, którzy stamtąd pracowali. Każda firma, która do tej pory korzystała z usług rosyjskiego IT, będzie musiała poszukać wykonawców w innych krajach. Zamknięcie dostępu do SWIFT odegrało dużą rolę.

Dzięki pandemii nasza branża już nie dzieli się na lokalne rynki poszczególnych krajów, ale raczej jest jednym globalnym tworem. Napływ programistów i testerów z Ukrainy do Polski w niczym nie przeszkodzi, a nawet pomoże zapełnić te puste biurowce w centrach miast. Kwestia przeniesienie projektów z Rosji na zachód to oczywiście duży plus dla nas.

0

W zasadzie to słuszna uwaga z tym, że rynek IT jest zglobalizowany. W razie problemów w jednej części świata, w pozostałej wszystko działa normalnie lub prawie normalnie i jako indywidualny developer można albo przenieść się do innego kraju albo pracować zdalnie dla innego kraju. Wtedy, de facto, częściowo jesteśmy w stanie ominąć kryzys.

1

Pytanie jak to jest z ludzmi z UA pracujacymi u nas. Oni dostaja powolanie do wojska i msuza wracac czy nie?

0

Na marginesie rozmowy w pewnych obszarach, wrzucę inny:

Wojna pokazuje jak ważne są podstawowe sprawy materialne: woda, materiały higieniczne, jedzenie, mieszkanie.
Nie ukrywajmy, po marksistowsku mówiąc "nadbudowa" bardzo nam się rozrosła, przecietny obywatel "pierwszego świata" wydaje więcej na pierdoły, rozrywkę, kanały telewizyjne, kolorowe tygodniki (skądinąd kiepskie na podpalenie ognia do kaszy) niż na materię.

Co by nie mówić, jako informatycy jesteśmy jakoś zwiazani z tym. Może niektórzy piszą soft ratujący życie, albo wiodący dla ekonomii, a ilu nas pracuje "w rozrywce" ?

0

Nie wpłynie wcale. Patrząc z punktu widzenia świata, jest to lokalna wojna, a zapotrzebowanie na specjalistów od dawna przewyższa ich podaż. Lokalnie w PL mogą być jakieś zawirowania, bo ludzie i projekty z UA i RU będą migrować do innych krajów, my jesteśmy najbliżej, ale IMO to się zbilansuje.

1

Patrząc na filmiki z wojny, to widać bardzo duży niewykorzystany potencjał już istniejącej technologii AI.
Klasyfikator pojazdu oznaczonego przez 🅉 to poziom zadania zaliczeniowego ze sztucznej. Autonomiczne pojazdy opancerzone lub inteligentne miny to tylko kwestia czasu.

0

Koledzy z Ukrainy zostali dzisiaj poinformowani, że zostaje im przydzielone wsparcie w mocy 1 kanadyjczyk, 1 hindus, 1 chorwat. Jest to związane z tym, że Ukraincy czasami mają utrudnioną pracę przez różne czynniki wojenne i około wojenne. Zostało zaznaczone, że nie jest to "replacement" tylko tymczasowa pomoc, żeby zespoły nie straciły ""velocity". Myślę, że przez jakiś czas zachodni klienci mogą nalegać żeby budować zespoły bez ludzi pracujących z Ukrainy :(

0

Kilka dni temu czytałem, że Ukraina + Rosja + Białoruś miały 1/3 outsourcingu w regionie.

0

Zniszczyć nie zniszczy, ale bankowo zmiwni nie do poznania.

Ktoś gdzieś napisał że circa 90% wszystkich kont na GitHubie to ruskie. Osankcjonować GH i po kłopocie.

Mam taką cichą nadzieję że w końcu ktoś ruszy tyłek i uruchomi penalizacje scamów z pod znaku kryptowaluty, support scam, RD scam, bank scam itp......

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1