Aparat czy telefon do robienia zdjęć

0

Moim celem jest robienie pięknych zdjęć z wakacji, wiem że to też zależy od tego czy umiemy robić zdjęcia... Natomiast interesuje mnie ten technologiczny apsekt, co lepiej jest kupić? Telefon czy aparat ? co jest bardziej opłacalne, w sensie jeśli mam możliwość kupna aparatu za 2 tyś vs telefon za 8tyś mając taką samą jakość to wolę aparat. Oglądnołem kilka filmów na yt ale tylko zmarnowałem czas i nic się nie dowiedziałem. Żadnych przykładów, tylko gadanie o wszystkim tylko nie o tym co trzeba.

pytanie. np. Canon EOS M50 vs Iphone 13 ? co jest lepsze?

7

Ktoś powiedział, że najlepszy aparat to ten który zawsze masz przy sobie. W obecnych czasach telefony mają wystarczająco dobre aparaty to robienia zdjęć z wakacji. Ja często robiłem telefonem bo nie chciało mi się wyciągać lustrzanki z plecaka.

0

no dobra ale jaka jest róznica między nimi, ja mam telefon Galaxy A20e i nie jestem zadowolony z jakości zdjęć, nie jest to jakiś drogi telefon, dlatego szukałem czegoś lepszego

0

Znajdź sobie przykładowe zdjęcia i porównaj, tylko nie oglądaj ich co do piksela 1:1 tylko na urządzeniu na którym zamierzasz je docelowo oglądać.

1

Aparat za 2 zrobi lepsze zdjęcia niż telefon za 8. Ja jestem leniwy i nie chce mi się już tachać wszędzie ze sobą nawet czegoś lżejszego od lustrzanki.

2
phanc napisał(a):

Moim celem jest robienie pięknych zdjęć z wakacji, wiem że to też zależy od tego czy umiemy robić zdjęcia... Natomiast interesuje mnie ten technologiczny apsekt, co lepiej jest kupić? Telefon czy aparat ? co jest bardziej opłacalne, w sensie jeśli mam możliwość kupna aparatu za 2 tyś vs telefon za 8tyś mając taką samą jakość to wolę aparat. Oglądnołem kilka filmów na yt ale tylko zmarnowałem czas i nic się nie dowiedziałem. Żadnych przykładów, tylko gadanie o wszystkim tylko nie o tym co trzeba.

pytanie. np. Canon EOS M50 vs Iphone 13 ? co jest lepsze?

Telefon ma tę przewagę, że masz go zawsze przy sobie. Smartfony z dobrymi aparatami zrobią dobre zdjęcia często bez znajomości podstaw fotografii. Jeżeli chciałbyś te same zdjęcia wykonać lustrzanką, to musiałbyś mieć wiedzę.

Jeżeli chodzi o zakup. To chyba klasyczne lustrzanki odchodzą już do lamusa i lepiej wybrać porządną cyfrówkę? (nie znam się). Np. Sony Alpha lub odpowiednik od Canona/Nikona.

Ja dawno temu kupiłem sobie za ok 1.7k Nikona D3300 (budżetowiec). Obiektyw kitowy i nie zmieniałem, aczkolwiek by się przydał mi jakiś do zdjęć z daleka. Czy na podróże był ok? No tak. Można było fajne fotki cyknąć jak się miało podstawową wiedzę do czego służą konkretne parametry.

Do brzegu. Jeżeli to mają być fotki z wakacji - panoramy itp. to chyba moim zdaniem lepiej zainwestować w dobry aparat, czyli dobre body i obiektywy. Smarton może być takim uzupełnieniem - i nie trzeba wydawać 8k na niego ;) Nie wszędzie się zawsze chce targać aparat i smartfon wtedy to zbawienie, bo wyciągasz z kieszeni i cyk.

No i ostatnia kwestia. Dzisiaj dużą rolę odgrywają algorytmy w aplikacjach, które ze zdjęciami robią cuda. Przykład? Aplikacja Googla, która u mnie na Pikselu 5 z archaicznej optyki potrafi zdziałać dosłownie cuda!

1

Myślę, że dobry fotograf zrobi lepsze zdjęcia telefonem niż słaby fotograf super sprzętem.
W zasadzie każdy smartfon robi dobre zdjęcia przy dobrym świetle, problemy zaczynają się przy mniejszej ilości światła i wtedy flagowce biorą górę (bo mają często jaśniejsze i większe obiektywy = zbierają więcej światła).
Ja mając lustrzankę częściej robiłem rozmazane zdjęcia, telefon więcej wybacza.
Idąc dalej offtopem - widzę wielu znajomych, którzy mają dar do robienia zdjęć albo po prostu wybierają fajne filtry/obrabiają to w lightroomie i na mediach społecznościowych jest efekt wow. A to najczęściej flagowce bez wersji "PRO".

Iphone 13/13 pro zrobi bardzo dobry filmik z wakacji (przez swoją stabilizację) czego ten canon nie będzie potrafił :)

Jeszcze w temacie iPhone'ów, to one nie robią najlepszych zdjęć (są dobre, ale inne flagowce np. samsunga robią lepsze), natomiast jak wyżej moim zdaniem to topka jeśli chodzi o filmy.

Podsumowując, to nie wiem. Jak potrafisz robić zdjęcia to flagowcem zrobisz fajne, a aparatem bardzo fajne. Jak nie potrafisz to tu i tu będzie kupa, mając telefon chociaż będziesz mógł skorzystać z innych jego fajnych opcji :P

1

Mam nojnowszego iphona. Robi ładne zdjecia, ale jakiekolwiek przybliżenie obiektu i przegrywa z aparatem. Aparaty tez robią ładne auto zdjecia a fajnie zoomuja. Sa teraz fajne lekkie i małe tzw. bezlusterkowe.

5

Mam w domu Sony Alpha 68 i Samsung Galaxy A32. Jest to przeciętny sprzęt, ale 'ogólne odczucia i spostrzeżenia' chyba podobne, jak przy urządzeniach za kilka tysięcy.

Jeżeli wybierasz się w podróż z lustrem/profesjonalnym aparatem, to raczej z nastawieniem, że będziesz robić zdjęcia, więc automatycznie rozrywka schodzi na dalszy plan. Z telefonem zdjęcia robi się w pewnym sensie 'przy okazji', w dodatku nie trzeba ich zrzucać na komputer, żeby wykadrować czy podkręcić kontrast. Lustro ma swoją wagę i bryłę wymagającą przenoszenia w czymś, więc po kilkugodzinnym spacerze w upale możesz mieć ochotę na wystrzelenie aparatu na księżyc. Być może bezlusterkowce są teraz lżejsze/mniejsze, ale nie trzymałam nigdy w rękach, za to od mojej Alphy nie raz szyję mi urywało. Poza tym w telefonie często teraz jest kilka obiektywów, co poszerza pole działania i nie trzeba dźwigać dodatkowych elementów, parametry dobierają się automatycznie do warunków. Obiektywy do pro aparatów oczywiście pozwalają na uzyskanie dokładnie takich efektów, jakich oczekujemy, ale dodatkowe elementy trzeba sobie dokupić i przed zrobieniem zdjęcia poustawiać różne parametry (imo robienie zdjęć na auto profesjonalnym aparatem mija się z celem). O ile faktycznie się wciągniesz i nauczysz wszystkiego, to taki aparat może sprawić sporo radości, a zrobione zdjęcia dużo satysfakcji. Ponadto musisz liczyć się z tym, że wraz z rozwojem skilla pojawi się niedosyt - będziesz chciał szerzej, bliżej, ostrzej, jaśniej, więc na pewno kitowy obiektyw na długo nie wystarczy i pojawi się chęć dokupienia innego obiektywu, a te z wyższej półki kosztują sporo.

Tutaj przykładowe zdjęcia z telefonu:

image]

kwiat.jpg

grzyb.jpg

kura1.jpg

Tutaj z aparatu:

scarif.jpg

żabol.jpg

kura2.jpg

0

a uzywał ktoś XIAOMI MI NOTE 10?

0

W dzisiejszych czasach dobry telefon spokojnie spełni Twoje wszystkie oczekiwania dotyczące pstrykania fotek do tzw. rodzinnego albumu ;)

0

nie wiem czy do rodzinnego albumu

1

co by nie było telefon masz zawsze pod ręką, a dzisiejsza technologia potrafi wiele i spokojnie zaspokoi Twoje potrzeby :) co by nie było aparat to zawsze dodatkowy sprzęt, o którym trzeba pamiętać. Telefon masz zawsze ze sobą, także odpowiedź jest oczywista. Zwłaszcza, że mamy 2022 rok, a nie 2008 :)

0

ale jeśli pracuje i jestem w innym kraju to mam dużo czasu żeby wziąć aparat i robić zdj. A mi nie przeszkadza dodtakowy sprzęt

1

Jeżeli czujesz, że masz chęć na podziałanie w fotografii bardziej aktywnie, a nawet artystycznie, na kombinowanie z ustawieniami i obiektywami, to jak najbardziej aparat się sprawdzi. Jest to w końcu popularne hobby, wymaga zgłębienia niuansów technicznych i rozwijania się w pewnym obszarze, co zawsze wychodzi na plus. Robienie zdjęć aparatem to kompletnie inny poziom niż uderzanie palcem w ekran telefonu. Czy warto było kupić - to chyba się niestety okaże dopiero po jakimś czasie użytkowania, ale taki sprzęt można zawsze sprzedać.

Ja moją lustrzankę lubię i już nie wyobrażam sobie nie mieć takiego aparatu, choć właśnie z wygodnictwa częściej sięgam ostatnio po telefon. W sumie muszę kiedyś wydrukować coś, co wyszło z telefonu na papierze foto A4. Po wydrukach najlepiej widać problemy z jakością.

0

Już analogowe aparaty (nie wszystkie, oczywiście) posiadały tryb automatyczny, w dzisiejszych cyfrówkach za parę tysięcy też musi taki być i to na pewno dosyć dopracowany od tamtego czasu. Można więc prawdopodobnie uzyskać w miarę zadowalające zdjęcia bez zaawansowanych umiejętności. Z drugiej strony, do samego wspominania chwil takich jak wakacje (zamiast zachwycania się zdjęciem samym w sobie) zdecydowanie wystarczy nawet znacznie niższa jakość oferowana przez kamerki w telefonach komórkowych.

4

Niestety, ale w większości przypadków telefony przegrywają z aparatami. Wielkość matrycy ma znaczenie.
Może na telefonie tego nie widać, ale przy dość dużym powiększeniu (przy takiej samej rozdzielczości) na zdjęciach z telefonu będziesz widział "rozmazane" piksele, a z aparatu nie. Dla mnie to nieważne, czy jest to zdjęcie "do użytku domowego", czy też "na pokaz" - za każdym razem ma być ładne.
Dlatego w każdą podróż biorę lustrzankę + 3 obiektywy. Trochę to waży, ale jestem przygotowany na takie poświęcenia. :)

1

Niby zdjęcia podobne ale tym ze smartfonów brakuje głębi i tego czegoś. Mam bezlusterkowca Olympusa za 1.5k i różnica jest widoczna na korzyść aparatu. W smartfonach za dużo teraz algorytmów.

5

Dobrym smartfonem można cykać fajne foty w dobrym świetle.
Zwłaszcza jak jest to nowy flagowiec za kilka tysięcy.

Natomiast w praktyce jak widzę foty robione przez rodzinę / znajomych smartfonami (zwykle ze średniej półki), to niemal zawsze większość tych zdjęć zostaje zruinowana przez... słabej jakości optykę dodatkowo popsutą zabrudzeniem i zarysowaniem obiektywu. Smartfona zwykle nosisz w kieszeni i nawet jak masz pokrowiec, to szybka obiektywu nie jest niczym chroniona. Po latach zbiera brud, mikroryski. Potem te mikrzarysowania powodują fatalną utratę kontrastu na zdjęciach pod światło.

Raz zrezygnowałem z aparatu i robiłem na wakacjach zdjęcia tylko smartfonen - wróciłem ze znacznie mniejszą liczbą fajnych zdjęć.
Bo, a to za ciemno, a to algorytmy smartfona ześwirowały i zrobły coś dziwnego z kolorami / ostrością, a to właśnie było pod światło i rozlało się "mleko" na zdjęciu.
Lustrzanka jest ciężka, nieporęczna, ale daje kontrolę i powtarzalność, a nawet często wybacza grube błędy i potem w komputerze można masę rzeczy naprawić.

Nie doświetliłem o 4 EV? Co z tego, wyciągnę w komputerze.
Ba! Kiedyś prześwietliłem o 3 EV i też naprawiłem. Matryca FF jest jak z gumy.
Kiepski kadr i interesujące jest tylko 1/3 zdjęcia? Wytnę i nawet nie będzie widać na odbitce, że to był tylko fragment.

Szybciej też się włącza. Jak robię zdjęcia mam ją na szyi, w trybie gotowości. Zanim córka odblokuje smartfona, to ja już cykam fotkę.
Oczywiście zupełnie inaczej jest gdy mam ją w plecaku - to wtedy jest zabawa z wyciąganiem. Ale zwykle wiem kiedy i gdzie będę robił zdjęcia.

Do tego aparat umożliwia robienie zdjęć w warunkach dla smartfona zwykle niedostępnych. Jest znacznie bardziej wszechstronny,
Mało światła, a chcesz sfotografować stale ruszające się dzieci podczas zabawy?
ISO 8000-16000, czas 1/500s i nadal jest dobrze. Albo zapnę lampę błyskową i będzie żyleta (ilość rzeczy które można zrobić z dobrą lampą lub dwiema starczy na miesiące zabawy).

Zdjęcie portretowe z ładnym tłem? Zapnę stałkę 85mm lub 100 mm i wiem, że żaden algorytm nie rozmaze przez pomyłkę np. włosów.
Nawet drogie smartfony nie mają dobrych długich ogniskowych (niby są obiektywy zoom, ale one są często na doczepkę, z gorszą matrycą i też chyba nawet do 100 mm nie dociągają; a przecież 100mm to nic takiego).

Natomiast na pewno nie warto kupować aparatu, jeśli chcesz robić wszystko na auto. To smartfony robią lepiej.
Podobnie smartfony całkiem nieźle nadają sie do trzaskania krajobrazów, o ile nie potrzebujesz ich potem drukować na fototapecie na całą ścianę.
Często na wycieczkach robię zdjęcia i smartfonem i aparatem. Smartfonem szerokokątne krajobrazy ze światłem. Lustrzanką całą resztę.
Dzięki temu nie muszę przepinać obiektywów.

BTW: odnoszę się do aparatu FF klasy półprofesjonalnej czyli Pentax K1 / Nikon D810 / Sony A7mk IV itp.
Mało nie kosztuje, ale używane wyrwiesz w cenie flagowego smartfona.

2

Ale za 8 tys to można i telefon kupić, i porządnego bezlusterkowca APS-C z dwoma, może trzeba obiektywami.

2

W sumie jak tak o tym myślę, to rozkmina pod tytułem "aparat czy telefon do robienia zdjęć" jest chyba analogiczna do wybierania sprzętu do grania - PC czy DS. Niby jedno i drugie służy do tego samego, ale są to na tyle różne urządzenia, że doznania z ich użytkowania trudno tak naprawdę sensownie ze sobą porównać.

0

kupiłem sobie iphone 13 i .... robi zdj gorsze niż mój galaxy a20e. ja pier... Na szczęście mogę go oddać..

0

srajphone.jpg
galaxy.jpg

1

Musisz chyba zainwestować w okulary a nie w dobry aparat.

Gołym okiem widać różnice - np. na puszcze, na rozmytych chmurach, na jasności zdjęcia, na nieposprzątanej kupie psa.

0

Jak dla mnie te z iP znacznie lepsze. Na chmurach widać od razu. A zapewne jak się ściemni to już w ogóle będzie jeszcze gorzej dla starego aparatu.

Jak chcesz nie wiadomo jaki efekt WOW to chyba faktycznie musisz zakupić aparat i ze 2-3 obiektywy. Tylko nie licz, że zmieścisz się w 4-5k jeśli taka jakość j/w jest dla Ciebie niesatysfakcjonująca.

0

raczej chodzi o to że przy zdjęciach widziałem iphone jako bardziej rozmyty, ale też myślałem że jakoś będzie lepsza a ja za dużej nie widzę, w pewien spsoób mi się bardziej podobają z galaxy bo są ostrzejsze. Na tym zdj tego nie widać

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1