Może ktoś tutaj ma większe rozeznanie w temacie i będzie mógł mi doradzić, bo ja nie jestem na bieżąco od dawna i trochę się wczoraj zdziwiłam. Wpadłam na artykuł dotyczący wycofania się Sony z obiektywów z mocowaniem typu A. Teoretycznie nie powinno mnie to dziwić, jednak nie sądziłam, że tak szybko E wygryzie A. Przerwę od fotografowania mam od kilku lat, ale na mojej liście zakupów zawsze wisiało coś do 'uniwersalnego' użytku. Posiadam obecnie portretówkę i tele, mimo to w związku z innym moim hobby i uprawianiem czegoś w stylu fotografii produktowej, zawsze brakowało mi takiego podręcznego obiektywu z przedziału powiedzmy 18-135. W sklepach widzę zostały jakieś resztki i teraz pytanie - zmobilizować się i zamówić, póki jeszcze jakieś nieużywane Soniaki są dostępne? Czy przyczaić się i liczyć, że może coś się pojawi sensownego w zamian za jakiś czas?
0
0
Nie warto, kup lepiej Canona.
0
Wymienianie całego systemu na inny mija się u mnie z celem raczej, nie robię już zdjęć na taką skalę jak te 10 lat temu. Inna sprawa, że po prostu nie chce mi się wystawiać na sprzedaż tego, co mam - za lustro pewnie nie wyciągnę i tak dużych pieniędzy, a w nowe graty nie mam potrzeby inwestować. W szufladzie leżą Soniakowe body i 4 obiektywy, jutro powinien przyjść ten piąty, bo wygrzebałam w czeluściach internetu i trochę z bólem serca (miałam zmobilizować się do oszczędzania i już mi nawet wychodziło :D ) zdecydowałam się na zakup.
1
sehanine napisał(a):
(…) i trochę z bólem serca (miałam zmobilizować się do oszczędzania i już mi nawet wychodziło :D ) zdecydowałam się na zakup.
Czyli… problem rozwiązany? <drapie się po głowie>