Czy jest dziś jakiś normalny i prosty komunikator...towarzyski?

6

Witam,

Lata temu było coś takiego jak ICQ. To stare, nie nowe. Każdy user miał swój numerek, kilka podstawowych informacji w katalogu publicznym i tyle. Można było wyszukać sobie kogoś z innego kraju i popisać o pierdołach. Dziś to albo trzeba się rejestrować jak do urzędu z numerami telefonów albo jest to jakiś powalony kombajn społecznościowy jak ryjbuk. O wylosowaniu kogoś "z listy" to w ogóle można zapomnieć a jeśli już to 99% to jakieś grupy, firmy, sklepy czy tam jeszcze inne reklamy.
(btw. nie wiem czy dziwny jestem czy co, ale dla mnie ryjbuk jako portal jest skrajnie nieczytelny z informacjami dosłownie nasranymi jedna na drugiej bez ładu i składu)

No więc - czy są jeszcze dziś takie zwykłe proste komunikatory? Trochę poszperałem w sieci i obawiam się że znam odpowiedź ale może jednak coś przegapiłem.
Ogólne założenie - chcę znaleźć sobie kogoś np z Wietnamu i popisać. Nie wnikać w to jak wygląda, ilu ma znajomych i jaką miał konsystencję stolca z rana. Są jeszcze "w świecie" takie komunikatory?

3
dziobu napisał(a):

O wylosowaniu kogoś "z listy" to w ogóle można zapomnieć

Komunikator dla Ciebie:
https://chatroulette.com/

dziobu napisał(a):

Można było wyszukać sobie kogoś z innego kraju i popisać o pierdołach.

Skype. Tylko wiesz, że rozmówcy też muszą tego chcieć?

Kiedyś łącza i komputery na zbyt wiele nie pozwalały, więc przesyłanie do kogoś tekstów przez Internet było wciągające.
Teraz technologia pozwala na znacznie więcej, a i ludzie są bardziej zajęci, więc raczej nie będą chcieli poświęcać swojego czasu, żeby popisać o niczym z "randomem z neta".

3

Jest coś takiego Omegle. Tam wpisujesz zainteresowania i język i łączy cię z randomową osobą (rozmowy tekstowe albo video).

3

dosłownie wczoraj też o tym myślałem
kiedyś było gadu-gadu - wpisywało się swoje miasto, płeć, wiek, dawało szukaj i pisało z losowymi ludźmi. Teraz rodo, srodo, messengery i się tak po prostu nie da. Jedyne miejsce żeby poznać kogoś z okolicy to chyba tinder. Chatroulette to zdaje się dobre jak chce się pooglądać cudze fujary

3

Z tego co wiem IRC jeszcze żyje :) ale to trochę za oldskulowe może być dla odmiany XD
http://www.irc.pl/

2

Kiedyś mi się wyświetliła reklama aplikacji Ablo, ale jeszcze nie przetestowałem, bo właśnie trzeba się zarejestrować i mi się nie chciało.

Swoją drogą jak w dzisiejszych czasach można byłoby zabezpieczyć taki komunikator przed botami bez rejestracji i numeru telefonu?

4

kiedyś było gadu-gadu

Ono cały czas istnieje, działa, masz apkę na telefon, desktopową, można także używać online - przez przeglądarkę.
Ma także opcję losowania osoby do pogadania - nazywa się to chyba "ruletka" czy jakoś tak :D Okreslasz płeć i wiek, a potem... może być ciekawie, bo jednak nie jest to bardzo popularny komunikator, baza userów ograniczona. I raczej tylko z Polski. Albo inaczej - Polacy w kraju, ale także zza granicy. Niemniej - nie-polaka nie trafisz raczej.

4

Jabber XMPP :D

1
Spine napisał(a):

Komunikator dla Ciebie:
https://chatroulette.com/

Nie. Tu losujesz ch* wie kogo do ch* wie czego :)

Spine napisał(a):

Skype. Tylko wiesz, że rozmówcy też muszą tego chcieć?

Kiedyś łącza i komputery na zbyt wiele nie pozwalały, więc przesyłanie do kogoś tekstów przez Internet było wciągające.
Teraz technologia pozwala na znacznie więcej, a i ludzie są bardziej zajęci, więc raczej nie będą chcieli poświęcać swojego czasu, żeby popisać o niczym z "randomem z neta".

Skype nic takiego nie ma. Możesz znaleźć kogoś konkretnego.
Tak, wiem. Wtedy też ludzie musieli tego chcieć. Miałeś ICQ do kontaktów ze znajomymi a raz na jakiś czas napisał ktoś zupełnie obcy (pomijam spam). Można było poznać ciekawych ludzi i pogadać o niczym z kimś z drugiego końca świata.

I też chyba źle to zrozumiałeś - takie rozmowy przypominają bardziej konwersacje forumową. Piszesz wiadomość tak jak na czacie ale przeważnie nie oczekujesz natychmiastowej odpowiedzi (zwłaszcza jak np dwie osoby rozmawiają w obcym dla siebie języku). Poza tym wiele moich kontaktów było z drugiej strony świata; jak Ty/on/ona (:P) siedzi po nocach to jest OK ale przeważnie wiadomość piszesz jak druga strona śpi.

Pewnym plusem ICQ było też to że w przeciwieństwie do czaterii (i to te czasy gdzie na kanałach "lesbijki" siedziały same chłopy) program trzeba było przynajmniej potrafić zainstalować i skonfigurować. To sprawiało że osoby te reprezentowały sobą przynajmniej jakieś minimum intelektualne. Dziś portal to przeważnie "login with Google" a kliknąć myszką potrafi każda małpa.

Zwyczajnie miałem kiedyś dość bogatą listę osób z ICQ z całego świata i zawsze coś ciekawego się działo. W szczególności można było dopytać o szczegóły tego co się w okolicy odwala a o czym nasze media informowały zdawkowo. I tego mi brakuje. Część z kontaktów mam na whatsappie ale nikogo nowego tu nie znajdę.

1

Ogólnie też kiedyś mentalność była inna.
Było Grono (coś podobnego do FB) i można było zagadać do losowej osoby np. nawiązując do zainteresowań na profilu. Były też tam "grona"(grupy dyskusyjne) i też można było nawiązać do wspólnych zainteresowań. A później nawet przenieść znajomość do reala.

A teraz na FB nawet ciężko zagadać do znajomej osoby ze studiów, bo ludzie mają bardziej wyje*ane i jeśli nie gadasz z kimś regularnie, to nawet często nie odpowiedzą (albo odpiszą parę zdań i potem się urwie rozmowa). Z kolei do osoby nieznajomej jak zagadasz, to twoja wiadomość trafi do folderu inne, razem ze spamem.

Chociaż wydaje mi się, że to może być też kwestia miejsca w sieci. Na Instagramie ludzie są bardziej przyjaźnie nastawieni i też są jakieś luźne (i o dość rozmytych granicach) społeczności ludzi poruszających daną tematykę czy piszących pod danym hashtagiem(np. #bookstagram - ludzie piszący o książkach, #bookstagrampl - to samo, tyle, że po polsku itd.). Więc na Insta też można zagadać do kogoś pod kątem zainteresowań czy nawiązując do tego, co ktoś wrzucił ostatnio albo nawet skomentować posta. Insta to trochę jak kiedyś blogosfera i znajomości blogowe.

0

Zgadza się. Ale dalej są osoby jak ja (a jak widzę po tym forum to nie tylko ja) którym te bajerasy współczesne są zbędne. Tak na prawdę żeby popisać z kimś "na czacie" wystarczy mały komunikator tekstowy z małym oknem. I tyle. Tego nie oferuje nawet popularny discord bo zaraz są memy, śmieszki i inne minigierki. I zżera pół RAMu.
Zresztą nie ukrywam że też musiałem przejść na messengera, potem whatsapa. Co z tego że sam mam ICQ jak nie ma tam nikogo ;/

Przetrzepałem to co mi się trafiło i widzę że jednak jest jedna wielka dupa. Globalnie jest FB, Insta; lokalnie takie portale VK, czyli prawie to samo. I tyle.
Ale zdziadział ten internet.

edit.
W międzyczasie popytałem znajomych co się ostali z czego korzystają u siebie. I klasycznie poleciały duże portale społecznościowe (FB, VK, WeChat). Nawet tam gdzie były lokalne portale też przeszli na ryjbuki bo "tam są wszyscy". Od rodziny po grupy na uczelni. Jak i same uczelnie i nawet firmy. No masakra po prostu. Klasycznego komunikatora już nikt z nich prywatnie nie używa.

7

Czateria na Interii jeszcze żyje też (pokoje-miejscowości lub tematyczne, np. mężowie i żony ;) ). To też trochę jak podróż w przeszłość. Ostatnio trafiłam tam na jakiegoś rolnika i pogadaliśmy o kiepskiej kukurydzy po wiosennych niepogodach, ale zaczął nachalnie dopytywać o to, czy mam dzieci i koniecznie chciał moje zdjęcie, więc się ewakuowałam.

1

To ICQ to też taka zaszłość. Świat znacząco zmalał od czasów jego świetności i z nadzieją liczyłem, chcąc do tego wrócić, że teraz jest to popularniejsze. No ale okazało się że dalej jest zwyczajna kupa. Szerszy świat a horyzonty tuż za płotem.

Prosta sprawa: chcę zagadać do jakiejś Japonki. Angielskojęzycznej. No niech będzie - z Kioto. Dlaczego? Bo tak.
W czasach modemu i Win98 już bym miał kilka kontaktów z których średnio 1/3 odpisywała. Po kilku zdaniach zostaje jedna/dwie osoby i taka znajomość potrafi ciągnąć się latami.
Mamy 2022 rok i chcę tego samego. Ale...nie da się. Sprawdziłem wszystkie propozycje z tego wątku i kurde - NIE DA SIĘ.
Co robię źle? Czy faktycznie tego już nie ma i trzeba iść w stronę cukierkowo-wymiotnych portali dla pryszczatych nastolatek?

0

@sehanine: Ale Ci ludzie sprzed 10 lat nagle nie zdurnieli. Dalej mogli by (?) jakoś się komunikować. Sieć jest pojemna, to że troglodyta jeden z drugim wymieniają się fotkami wacków zupełnie nie wpływa na innych. Tj nie powinno.
Poza tym nie ma przymusu klepania tekstu na telefonie. Jest to wygodne, często wygodniejsze niż rozmowa audio/wideo, ale to można sobie dopasować do sytuacji. Tak czy owak sposób klepania nie ma znaczenia jak nie ma z kim ;/

4
dziobu napisał(a):

@sehanine: Ale Ci ludzie sprzed 10 lat nagle nie zdurnieli. Dalej mogli by (?) jakoś się komunikować.

Założyli rodziny. SMSują z dziećmi i żonami...
Czemu mają z Tobą?

0
Spine napisał(a):

Założyli rodziny. SMSują z dziećmi i żonami...

Wiesz, nie całe kolejne pokolenie to takie instagramowe dzbany. Jest masa ludzi którzy nie mają FB; gdzie oni się podziewają w sieci? Tylko wśród swoich?

Spine napisał(a):

Czemu mają z Tobą?

Z tego samego powodu co wcześniej. Zresztą wcześniej też sporo ludzi było już z pełną rodziną i nie przeszkadzało im to w gadaniu z kimś totalnie obcym z innego kontynentu.

5

No właśnie miałam pisać, że priorytety im się zmieniły, ale mnie @Spine uprzedził. Myślę też, że problem w tym pozamykaniu się ludzi na rozmowę z nieznajomymi leży również w skali oszustw odbywających się właśnie taką drogą. Tu dziadek daje się namówić na zakup jakichś nieistniejących bitcoinów, tam 40-latka traci oszczędności życia za sprawą "amerykańskiego żołnierza", na msg dostajesz link niby od znajomego, z którym dawno nie pisałeś i za chwilę sam robisz za dystrybutora spamu. Zrobiło się jakoś bardziej niebezpiecznie, a bystrzaki przecież nie będą się narażać.

0

I zapewne tak jest. Czyli znowu wracamy do czasów poczty pantoflowej.

To fajnie że internet jest taki globalny.

0

@dziobu: Użytkownicy nie spełniają Twoich oczekiwań.
Też znajdź sobie lepsze zajęcie, skoro ta zabawa już nie działa.
Wielki problem...

0

A no wielki niestety. Zajęć innych mi nie brakuje, ale konkretnie tego nie mam czym zastąpić.

0

Porozmawiaj z Siri.

2

Ogólnie to coś nowoczesnego działającego na XMPP: Dino, Gajim, Conversations/Blabber.

Mają wbudowane wyszukiwanie publicznych kanałów/chatów na serwerach i można dzięki temu znaleźć coś dla siebie.

0

Młodzież chyba teraz siedzi na Diskordzie. Generalnie na serwerach dotyczących ich ulubionej gry, ale zawsze jest kanał do popierdzielenia z kimś co akurat nie ma nic innego do roboty.

0

Jak chcesz zagadać do Japonki z wietnamu, to Tinder + premium o ile jesteś przystojniakiem ;]

3

Tak mi się przypomniało:
screenshot-20220107195039.png

1

gadu-gadu :D

1

O, ja też ostatnio się nad tym zastanawiałam i szukałam takiej aplikacji, ale nic nie znalazłam. Internet podpowiedział mi MeetMe, ale miałam jakis problem z rejestracją (może uznali, że już jestem za stara :D)

2

Skype używam bardzo rzadko, ale jakoś tak po instalacji nie zrobiłem, żeby mnie automatycznie nie logował.
Patrzę dzisiaj na pasek zadań, a tam nieprzeczytana wiadomość.

screenshot-20220129191121.png
screenshot-20220129191226.png

Jack Pot trafił mnie :]

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1