W jakim kraju chcielibyście zamieszkać?

3

Ostatnio naszła mnie myśl czy nie wyjechać z kraju na okres zimowy. Gdzieś gdzie jest cieplej, ale nie ma też zbyt dużej różnicy czasowej pomiędzy europą (praca). No i gdzieś gdzie życie nie kosztuje fortuny.

Ostatnio myślałem o wyspach kanaryjskich. Tyle, że ostatnio wróciłem z Teneryfy i hm... tak sobie. Ceny dobrze. Pogoda super, ale tak średnio mi się podoba. Plaże beznadziejne, miasta takie jakieś niezadbane, brudne, często śmierdzi moczem i leżą psie kupy.

1

Jakbym gdzieś miał mieszkać tak na dłużej to pewnie:

  • jakieś Bałkany
  • Gruzja
  • Argentyna

Wszystkie trzy opcje mają w sumie problemy z brudnymi miastami, ale jednak jakoś mnie do nich ciągnie - chociaż w Argentynie nie byłem.

2

Na przełomie grudnia/stycznie regularnie dopada mnie myśl, że fajnie byłoby być gdzieś, gdzie jest trochę jaśniej i cieplej, ale w marcu zwykle przechodzi. Ciężko mi w sumie zdefiniować konkretne miejsce, kiedyś na studiach kilka osób z roku pojechała na Erasmusa na Cypr i sobie chwalili. Być może mógłby to być Cypr, ale nie wiem - najdalej za granicą byłam w Szwecji, w dodatku w lutym, więc środek zimy u nich i śnieg do kolan. Jak wysiadałam na lotnisku w Polsce to szybko zrzucałam dodatkowy gruby sweter i kurtkę zimową. Tak naprawdę do osiągnięcia całkowitej życiowej równowagi mnie by chyba wystarczyło mieszkać po prostu trochę bliżej miasta, bo na wiosce można zdziczeć. Tak na zasięg komunikacji. Może za 50 lat, jak już się dorobię na tym copy, kupię coś trochę bliżej :D

0

Z takich w miarę realnych to Szwajcaria chociaż Singapur/Japonia/Hong Kong/Korea też mi się podobają, ale kurde daleko :/

Jak pytasz o coś cieplejszego to może Azory?

5

Gdyby nie dzieci to bym się zdecydował na Cypr prawdopodobnie. Z dziećmi niestety nie widzę realnie lepszego kraju do życia niż Polska.

1

moze madera, ew sardynia ale klimat inny

2
Adam Boduch napisał(a):

Ostatnio naszła mnie myśl czy nie wyjechać z kraju na okres zimowy. Gdzieś gdzie jest cieplej, ale nie ma też zbyt dużej różnicy czasowej pomiędzy europą (praca). No i gdzieś gdzie życie nie kosztuje fortuny.

Ja bym wybrał Islandię, ale nie spełnia warunku fortuny. ;)
Za to woje wymagania spełnia chyba Portugalia. Jeśli pracujesz dla UK to będziesz nawet w tej samej strefie czasowej.

1

Na Kanarach Teneryfa jest dla balangi. Dla spokoju jest FuerteVentura i Lanzarote.

3

Czechy bo to taka trochę lepsza Polska :P

2

Floryda

0

Coraz czesciej mysle o Szwajcarii. Kocham gory #pdk. Znam juz na pamiec czesc wchodnia, od strony poludniowej jest cieplej. To moze polnocne Wlochy?

4
p_agon napisał(a):

Coraz czesciej mysle o Szwajcarii.

A co, zasiłki wyższe?

0

Może mało oryginalnie, ale Cypr, ale nie w mieście, tylko trochę bliżej gór, albo w jakiejś wiosce między Limasol i Paphos, albo bliżej Paphos Forest na północ od Paphos. Miasta na cyprze jak większość miast w krajach śródziemnomorskich są do bani. Ceny nieruchomości zaskakująco w moim zasięgu jak się lepiej rozejrzeć, dobra komunikacja jak się ma swój samochód. Z minusów latem krajobraz wokół miast przypomina bardziej wyschniętą pustynię, no i nie wiem jak wygląda sytuacja z internetem, w miastach i hotelach nie miałem problemu, ale nie wiem jak to wygląda na wioskach.

1

Cypr wydaje się trochę niepewnym wyborem ze względu na napięta sytuację geopolityczną między Grecją a Turcją. Nie dość że może oberwać rykoszetem, to jeszcze jest jednym z możliwych punktów zapalnych.

1

Irlandia albo Kanada -> chlodno i ludzie mowia po angielsku

2

W Rosji - żyłbym w militarnej potędze

4

San Escobar, ale może być ciężko

0

W dziecinstwie spedzilem troche czasu w Szwajcarii, po studiach wrocilem do krajow strefy niemieckojezycznej. Po tym jak odszedlem z firmy ktora wspoltworzylem urszylem do UK. Firma robila otwarcie na Stany wiec kolejne kilkanascie miesiecy spedzilem za wielka woda. Kazdy kraj ma cos. Milo wspminam UK.

0

Dubaj

6

W Polsce po wprowadzeniu Nowego Ładu

2

Adam, może co roku inny kraj? W ten sposób może znajdziesz coś dla siebie. Mało wymogów podałeś, bo z jednej strony ot, praca w ciepłym kraju, ale zdanie później już narzekanie na plaże etc, więc raczej wypoczynek gra tu sporą rolę.

Może Gozo? Piaskowych plaży jak na lekarstwo, ale ciepło, sympatycznie, można ponurkować, pływać przez całą dobę (chyba nadal powinna być na tyle ciepła woda), dobre żarcie, mili ludzie. Można skoczyć na Comino na imprezkę albo obczaić Maltę na weekend. Dobre połączenia lotnicze.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1