Wątek przeniesiony 2021-05-04 10:43 z Flame przez somekind.
@Wibowit:
Aż dodam to jako osobny post, to cytowane przez Ciebie "pierwsze z brzegu":
A growing body of evidence suggests that fully vaccinated people are less likely to have asymptomatic infection and potentially less likely to transmit SARS-CoV-2 to others. However, further investigation is ongoing.
tmk3 napisał(a):
Przeciez szczepionki nie chronia przed roznoszeniem wirusa, tylko maja ograniczyc ciezki przebieg choroby. Wszedzie to powtarzaja.
Kto powtarza? Gdzie? Jak? Antyszczepionkowcy?
Bo badania mówią co innego
Ale najłatwiej rzucić w eter "wszędzie to powtarzają" i koniec tematu. I tak się bzdury szerzą.
Dobra, ja zapoczątkowałem ten temat, ale już kończę, bo po prostu nie wiem jak rozmawiać jak tu ludzie nawet dają linki do artykułów, które zaprzeczają temu, co sami piszą...
tmk3 napisał(a):
Przeciez szczepionki nie chronia przed roznoszeniem wirusa, tylko maja ograniczyc ciezki przebieg choroby. Wszedzie to powtarzaja.
Ilość roznoszonego przez ciebie wirusa jest dodatnio skorelowana z ilością wirusa w twoim organiźmie
anckor napisał(a):
No i to jest właśnie bezpodstawny, błędnie powtarzany mit. Jest zupełnie na odwrót. Zobacz ile zajmuje dopuszczenie do obrotu leku z apteki, a ile trwało dopuszczenie szczepionki.
Zwróć tylko uwagę na to, że leki są bardziej skomplikowane od szczepionek, są substancjami albo mieszankami różnych substancji obcych dla organizmu, sprawdzenie wszystkich potencjalnych efektów działania tych substancji na wszystkie narządy musi trwać. Więcej potencjalnych skutków ubocznych, oznacza więcej czasu potrzebnego do testów.
Ponadto, to jakie długotrwałe efekty może mieć szczepionka inne niż długotrwałe efekty wirusa? A jeśli zgodnie nie boimy się tych drugich, to nie powinniśmy bać się też tych pierwszych.
Generalnie, skoro wiadomo że układ jest uszkodzony, to lepiej przygotować go szczepionką niż testować na prawdziwym patogenie.
Nie zaszczepię się, dopóki nie będzie mi to potrzebne ze względów formalnych, nie widzę potrzeby ani zysku. Ale jakby jeszcze Bill Gates mógł opracować jakiegoś takiego virusa który by atakował absolwentów bootcampów javowych, to poprosiłbym, tylko takiego ze skutecznością 100%, względnie szczepionkę, która by ich uśmieracała, to też będę popierał na forach i fejsie.
Jeśli ktoś uważa że programiści sa średnio inteligentniejsi to niech spojrzy na wynik ankiety.
W sobotę mam termin na pierwszego pfizera. Planowałem zarejestrować się jak formalnie przyjdzie kolej na mój rocznik i tak zrobiłem.
Rekomendacja z 4 maja 2021
Badania wykazują, że ozdrowieńcy lepiej odpowiadają na szczepienie niż osoby, które nie przechorowały COVID-19, może warto ozdrowieńcom proponować w pierwszej kolejności szczepionkę jednodawkową J&J? - sugeruje dr Paweł Grzesiowski, ekspert NRL.
[https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,173952,27048307,tylko-jedna-dawka-dla-ozdrowiencow-grzesiowski-lepiej-odpowiadaja.html]
Rekomendacja z 30 kwietnia 2021
Szczepionkę J&J rekomenduję kobietom powyżej 50 r.ż i mężczyznom. Młodszym paniom - te oparte o mRNA
[oryginał: https://edition.cnn.com/2021/04/27/health/women-johnson-johnson-vaccine-wellness/index.html]
Jeden rabin powie tak, a inny powie nie.
Ostatnio usłyszałem, że Pfizer/Moderna nie są dobre dla tych, którzy chcą mieć dzieci, bo zawierają DNA, a Astra nie.
W sumie jest na odwrót — jakby to miało jakieś znaczenie — ale co tam.
Tak to wygląda.
Nie mam zamiaru się zaszczepić bo:
Pewnie zaszczepiłbym się gdy bym:
Więc jakiś rok poczekam i zobaczymy co będzie dalej.
Swoją drogą powiedzmy, że się zaszczepię a moje dzieci (5 i 8 lat ) nie. Oni paszportu covidowego nie potrzebują ale koronkę mogą przenosić. A ja się nie zaszczepię i mnie nigdzie nie wpuszczą. To tak trochę bez sensu albo nie rozumiem czegoś.
Podsumowując na razie obserwuje.
leoninus napisał(a):
Ostatnio usłyszałem, że Pfizer/Moderna nie są dobre dla tych, którzy chcą mieć dzieci, bo zawierają DNA, a Astra nie.
Schabowe też zawierają DNA. Chyba jesteśmy ostatnim pokoleniem Polaków. :(
Truskawki też mają DNA:
Na szczęście nikt sobie ich nie wstrzykuje dożylnie.
czy udar pare dni po szczepieniu zalicza sie do skutków ubocznych?
Jeśli chodzi o DNA, to coś na pewno jest na rzeczy:
About 8 percent of human DNA comes from viruses inserted into our genomes in the distant past, in many cases into the genomes of our pre-human ancestors millions of years ago. Most of these viral genes come from retroviruses, RNA viruses that insert DNA copies of their own genes into our genomes when they infect cells
https://newsroom.uw.edu/news/genes-%E2%80%98fossil%E2%80%99-virus-human-dna-found-be-active
W ten czwartek mamy meetup w klubie p.t. "Moje DNA moja sprawa" o tym jak można uchronić swoje DNA przed ingerencją osób trzecich (w tym mieszkańców niby-nie-zamieszkałych księżyców Jowisza). Zaproszony gość omówi też podstawowe sposoby na ochronę fal mózgowych przy pomocy ogólnie dostępnych materiałów z supermarketu.
Przez kilka chorób współistniejących mogłem zaszczepić się wcześniej, co też uczyniłem już tydzień temu. Pierwsza dawka Pfizera już za mną. Nie licząc niemożności spania na ręce, która była szczepiona przez jedną noc, nie miałem skutków ubocznych, w sumie jak cała moja rodzina i rodzina żony. Niestety jestem bardzo niezadowolony, bo prosiłem o niebieski chip z 5G a dostałem jakąś tanioche z 3G i to jeszcze różowe :( No i mój angielski się poprawił, ale może to być też spowodowane tym, że ostatnio sporo czytam w tym języku xd. Nadmiernie tylko, że jestem mile zaskoczony jak to jest sprawnie zorganizowane. Pełna kultura, ludzie się umieją zachowywać, personel medyczny odpowiada na wszystkie pytania, ogólnie pozostało mi dobre wrażenie :)
Pytanie do osób zaszczepionych oraz tych co planują się szczepić. Będziecie przyjmować co roku szczepione? Bo to, że obecne szczepionki nie pokryją wszystkich wariantów koronki jest bardziej pewne niż sama koronka.
Wszędzie kłótnie ;-) Jednak jedna osoba mocno przesadziła. Po tym co napisała @katelx o przymuszaniu ludzi siłą do szczepienia odpuszczam sobie to forum. Oprócz trolli/antyszczepów/reptilianów są również ludzie, którzy najzwyczajniej się boją, bo w dzisiejszych czasach nie wiadomo komu ufać.
Aryman1983 napisał(a):
Wszędzie kłótnie ;-) Jednak jedna osoba mocno przesadziła. Po tym co napisała @katelx o przymuszaniu ludzi siłą do szczepienia odpuszczam sobie to forum. Oprócz trolli/antyszczepów/reptilianów są również ludzie, którzy najzwyczajniej się boją, bo w dzisiejszych czasach nie wiadomo komu ufać.
serio? czy naprawde ktos moja wypowiedz zrozumial doslownie? czy da sie kogos kopnac w dupe regulacjami? chcialabym to zobaczyc w sumie :)
przykro mi ze moja opinia jest AZ TAK bulwersujaca, no ale chyba o to chodzi w dyskusjach, zeby sie takowymi wymieniac...
szczepienia sa dobra metoda walki z chorobami, to nie jest kwestia opinii, tylko fakt. jak ktos nie wie komu ufac to proponuje zaufac nauce a nie chlopskim filozofom.
i zeby bylo jasne, zmuszanie kogos do szczepien to nie jest sytuacja (powiedzmy w kinie):
- czy ma pan zaswiadczenie szczepienia?
- nie
- w kafan go i natychmiast zaszczepic, podwojna dawka dna+aluminium!
tylko bardziej:
- czy ma pan zaswiadczenie szczepienia?
- nie
- to milego wieczoru z netflixem :)
Na szczęście żyjemy w cywilizowanym kraju i nie można u nas zabronić usług ze względu na wykonanie lub nie jakiegoś zabiegu medycznego. Nie wiem jak tam w Azji, ale u nas jest to niemożliwe. https://www.rpo.gov.pl/raport_1/1149
To ja tylko powtórzę bo pisałem to w komentarzu i pewnie umknęło:
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA ZDROWIA
z dnia 30 kwietnia 1955 r.
w sprawie obowiązkowych szczepień ochronnych przeciw gruźlicy.
Obowiązkowym szczepieniom ochronnym przeciw gruźlicy podlegają:
Skoro raz można było zrobić takie prawo będzie można ponownie. Zmiana systemu nic tu nie zmienia
Rozumiem, że to rozporządzenie z 1955r. wyszło po uchwaleniu konstytucji z 1997r.?
pragmaticdev napisał(a):
Rozumiem, że to rozporządzenie z 1955r. wyszło po uchwaleniu konstytucji z 1997r.?
Obowiązkowe szczepienia w Polsce dalej istnieją Szczepienia obowiązkowe i zalecane. Chyba tylko nie istnieje kara za brak szczepienia. Ale kary za brak szczepienia nie są sprzeczne z prawem ETPC: Kary za brak szczepienia dziecka są dopuszczalne.
A tu jednak mówią o grzywnach za brak szczepień Grzywny za brak szczepień
I jest ustawa z dnia 5 grudnia 2008r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludz:
Art.5.1. Osoby przebywające na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej są obowiązane na zasadach określonych w ustawie do:
Nadal, nic co podałeś nie jest precedensem na odmawianie usług w sektorze prywatnym na podstawie braku szczepień. Sorry ale nie.
pragmaticdev napisał(a):
Nadal, nic co podałeś nie jest precedensem na odmawianie usług w sektorze prywatnym na podstawie braku szczepień. Sorry ale nie.
Racja, ale to nie było moim zamiarem. Moim zamiarem było tylko poparcie @katelx w tym że w Polsce można przymuszać ludzi do szczepień. Ty się wbiłeś ze soim postem, a ja nie zaznaczyłem że nie odnoszę się do siebie :) Oczywiście więźniów też się leczy i to że ktoś jest skazany nie jest powodem żeby pozwolić mu umrzeć
BTW ciekawe czy jest podstawa prawna do tego że szpitale chcą zaświadczenie o żółtaczce przed wykonaniem operacji, bo może to jest ten precedens którego szukasz
UPDATE: Niestety :(
Podmiot wykonujący działalność leczniczą, w tym także i poradnia specjalistyczna, jeśli tylko nie dotyczy to określonych osób, nie ma prawa uzależniać przeprowadzenia planowego zabiegu operacyjnego od wcześniejszego wykonania przez pacjenta zalecanego szczepienia przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby. Szpital oraz poradnia nie dysponuje tutaj również uprawnieniem, by w sposób skuteczny żądać od chorego poddania się szczepieniu przeciwko WZW typu B.
Już dyrektor pfizera pieprzy jakieś kocopoły o tym, że będzie potrzebna 3 dawka.
Także jeżeli myślicie, że wasze szczepienie coś zmieni w kwestii powrotu do normalności, to jesteście naiwni jak dzieci.
To jest jeden wielki cyrk, nie zamierzam się szczepić.
nowy_kret napisał(a):
- tak
- to zapraszamy do wagonu obok
To X, które pominąłeś, ma spore znacznie, nie możesz tak uogólniać.
Wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego. Dokonałem wolnego wyboru nie zabicia samego siebie, także doceniam, że ludzie próbujący ingerować w mój wolny wybór są izolowani w zakładach zamkniętych. W przypadku COVID dokonałem wyboru nie chorowania, albo przynajmniej dokonania takiej próby, także niech kaszlący siedzą z innymi kaszlącymi, to był ich wybór.
5G z domieszką martwych płodów? Biere!
Niby dlaczego? Na grypę się nie umiera, a ja mogę mieć zaświadczenie że nie jestem chory na COVID lub, że przechorowałem. No i co z ludźmi, którzy nie mogą się zaszczepić? Świadomie skazać ich na przebywanie z bardziej zagrażającą grupą?