Ile potrzebujecie snu?

1

O ktorej chodzicie spać i o ktorej wstajecie żeby być wyspanym i produktywnym?

4

Ja potrzebuje między 7 a 8 godzin. Inaczej jestem wymięty przez cały dzień. Ale to pewnie kwestia wieku. Jak byłem młodszy to i 4h było ok

1

Ubezpieczalnie są zainteresowane odpowiedziami.

0

@Tomek Pycia: wątpliwe. Chociaż różne badania różnie podają, to starsi potrzebują mniej snu, 4h nigdy nie było ok. Najlepiej dla dorosłego w średnim wieku to 6-7 godzin, dla nastolatków 8-10 godzin, a dzieci nawet do 11 godzin. Twierdzenie, że "4h było ok" - nie, było to złe. Zarówno za krótki, jak i za długi sen szkodzi

12

Niektórzy pracują szybciej, efektywniej, niektórzy wolniej. Podobnie ze snem. Ja śpię 2-3 razy szybciej od typowego juniora.
@Tomek Pycia jak miał dobrego skilla to też spokojnie naspał przez te 4h tyle co inni wysypiają w 8.

0

Tak 3-4

0

7:30h albo 9h. Jeśli nie mam tyle czasu, to 6h. Jeśli tyle prześpię, to wstaje mi się łatwo, a jak prześpię np. 8h, to nie mogę zerwać się z łóżka i zamulam cały dzień, lol

0

Chodzę spać różnie, pomiędzy 23-3:30. Średnio koło 2. Wstaję też różnie, jak muszę zawieść dzieci to 6:50, jak nie to koło 9. Braki snu uzupełniam drzemkami, w zależności od potrzeb 1-2 drzemki dziennie od 15-50 min. Zazwyczaj 20-30 min. Podsumowując drzemki to zbawienie, nawet jedna drzemka dziennie w miarę stałym slocie potrafi ściąć moje wymagania co do nocnego snu o ponad godzinę.

0

7-8h obowiązkowo

2

Ja nie śpię, strata czasu

0

Dla mnie magiczna liczba to 8 Mogę spać mniej, ale zbiera mi się wtedy deficyt i w końcu jestem zmęczony i myślę tylko żeby iść spać. Jak śpię mniej niż 7h jestem zmęczony cały dzień i robię to co muszę. Nie chce mi się nic robić od siebie.

0

8,5h (osiem i pół) to mój "sweet spot". Wkurza mnie, że potrzebuje tak dużo, bo wieczorem i w nocy jestem najbardziej skoncetrowany i zdarza mi się posiedzieć dłużej co skuktuje tym, że albo jestem późno w pracy albo śpie mniej niż powinienem. Gdybym nie musiał być co któryś dzień na 9 w pracy to regularnie zaczynałbym dzień w biurze od jedenastej.

0

3-4 godziny styka, za dnia jeszcze krótki nap i jedziemy;)

0

No jeszcze mogę dopisać, u mnie potwierdzają się te dane teoretyczne mniej więcej. Czyli tak 6-7 godzin. Jeśli za mało, to jestem śpiący w ciągu dnia, a za dużo - ciężko wstać i rozruszać się rano, otępienie jakieś przez około pół godziny, czasem nawet lekki ból głowy.

Zwykle nie mam problemu z porannym wstawaniem, zwłaszcza gdy na zewnątrz jest już jasno (zimą to światło w pokoju włącza się automatycznie). W ogóle, polecam właśnie światło, lepsze niż sam budzik, a latem nie zasłaniać okna po zgaszeniu światła.

P.S. zero zaburzaczy rytmu dnia, typu mocna kawa czy gorzej - energetyki. Uważam, że taka stymulacja to zło.

6

Konynuuję wątek efektywności snu - można się wspomagać hardware:

Łóżko wielowątkowe - można spać 3 krotnie szybciej (jak się opanuje technikę).
Łóżko wielordzeniowe

2
jarekr000000 napisał(a):

Łóżko wielowątkowe - można spać 3 krotnie szybciej (jak się opanuje technikę).

Tylko ta technika jest easy to learn, hard to master niestety - o ile idea ćwiartowania jest prosta jak cep, to opanowanie rollbacku i ćwiartowanie na 3 ćwiartki zamiast 4 jest już pewnym wyzwaniem

0

U mnie najważniejszy jest rytm. Kładę się do łóżka między 21:30 a 22, w łóżku słucham audiobooków już przy zgaszonym świetle tak gdzieś do 22:30-23. Rano pobudka o 6, ogarnięcie dzieciaków, rozwózka do szkoły (rowerem) i o 8 zaczynam pracę. Przy takim trybie jestem w stanie pracować efektywnie nawet 60h tygodniowo bez przesadnego zmęczenia. Przy czym pewną część mojej pracy stanowią różnego rodzaju telekonferencje + mam dość różnorodne tematy do ogarniaia, więc nie jest to czyste klepanie crudów. Dodatkowo pracuję 100% zdalnie i mam żonę, która przygotowuje mi obiad, przekąskę itp, więc fakt że jak mam takie tygodnie po 60h pracy to oprócz pracy z "obowiązków" to mam tylko uczestniczenie w życiu rodzinnym/czytanie na dobranoc dzieciakom etc.

4

Odnośnie momentu zasypiania i czasu snu, polecam obejrzeć poniższą prezentację z TEDx Talks:

0

Kładę się spać +/- od 3 do 5 nad ranem. Przed snem ustawiam na telefonie ulubioną muzyke na loopie z sleep timem na 21 minut i 37 sekund (yeap). Po +/- 12 minutach usypiam.

Moja pierwsza pobudka jest w okolicach godziny 9. Druga czyli ta właściwa ok. godziny 12:30.

Tak w końcu o 13 wstaję. Życie pracowitego lenia. (=

0

4-7 h

0

W nocy śpię ok. 5 godzin, rzadziej 6. W ciągu dnia jakaś drzemka jak się uda 30-50 min. W sobotę i niedziele odsypianie 8-9 godzin albo dłużej:)

0

Pewnie to placebo, ale gdy śpię mniej niż 8 godzin to jestem niewiarygodnie padnięty. Chociaż od kiedy odstawiłem kawę, zjawisko to nie stało się tak zauważalne.

0

6-7 godzin

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1