tubiz napisał(a):
1000 książek w cenie 199zł = 199000zł. Wartość netto po odliczeniu VAT = 153430zł.
Słabo to widzę, jak Ty nawet VATu nie potrafisz prawidłowo obliczyć.
tubiz napisał(a):
1000 książek w cenie 199zł = 199000zł. Wartość netto po odliczeniu VAT = 153430zł.
Słabo to widzę, jak Ty nawet VATu nie potrafisz prawidłowo obliczyć.
A czy nie prościej zamiast ebooka zrobić sobie stronę z paywallem?
Czy może strona za paywallem jest też traktowana jako ebook i trzebapłacić te 23%?
@tubiz:
Certyfikaty ssl możesz sobie za darmo wygenerować, i nie piszę tu o self signed, a normalne SSL DV(od EV różni się brakiem zielonego napisu domeny w przeglądarce).
Możesz to zrobić np na tej stronie: https://letsencrypt.org/
Co do operatorów płatności to teraz mi wyleciał z głowy, ale zainteresuj się tematem, bo faktycznie może wyjść taniej, bo koszt takiego operatora byłby chyba jedynym kosztem poza jakimś tanim hostingiem i bardzo tanim cdn.
Nie wiem czy coś się zmieniło ale jakieś 2,3 lata temu chciałem zrobić sobie SMS Premium. Wyszło na to że nie zrobiłem. Co do SSL to już wiem że w wielu bankach w których chciał byś obsłużyć swój serwis jest często tak że certyfikaty i inne gady uwzględniają tylko i i wyłącznie z posiadanej listy chętnych to wykonać. Dla przykładu IDEA Bank chiał cos koło 1500zł za SSL dla małego podmiotu czyli zwykły mały sklepik internetowy dlatego przez całe życie miałem odbiór osobisty + pobraniówka. To wszystko opłaca się w chwili w której naprawdę machasz na tym kasę ale nie dla jednoosobowej firmy która sprzeda kilka fantów w miesiącu a sklepik posiada jako dodatek do prowadzonej działalności. Tani hosting tez mi nie wyrabiał kiedyś. Zapodałem na sklep CB RADIA i było to w czasach BUM na CB. W jedną noc w home.pl wykręcili mi 100% procka a następnego dnia miałem serwis KILLED i prośbę o zmiane oferty na wyższą. Kolejny serwis (sklep, www, forum) ruskie mi wykończyły. To samo. 100% procka i 404 NotFound. Host w 1&1 umył łapy gdy chciałem zablokowac cały zakres IP przypisany Litwie, Ukraińcom i Ruskom. .htaccess nie pomagało. Proxy robiło swoje. No i tanio się nie da. Zrezygnowałem jakieś 2,3 lata temu i nie wiem czy coś sie w temacie zmieniło czy nie. Kolejna rzecz to sklepy wały. Dzisiaj bez wpisów do KRS, Regonu, Nipu, siedziby z odbiorem osobistym, wiecznie działającej linii telefonicznej + prywatnej sekretarki do nawijania z klientami raczej niczego dobrego nie zdziałasz. Postawisz krzaka to nic nie zarobisz. Postawisz porządny serwis i sklep to na opłaty w małej firemce nie zarobisz. Jedyne rozsądne wyjście to Allegro i eBay + mała www i mini sklepik z odbiorem osobistym i wysyłka pobraniowa.
tubiz napisał(a):
Naprawdę jest tylko 20% z książki dla autora?
Książek nie pisze się dla zarobku tylko dla idei. To wszystko.
Powiedz to autorom co mają 100+ pozycji w Helionie.
Oczywiście, że można pisać dla zarobku. I 20% to nie jest "tylko".
Nie czytałem całego wątku więc zapewne już było, ale zawsze można zrobić self-publishing.
Temat ma już swoje lata, ale dodam, że sam zgłosiłem książkę do wydawnictwa Helion, i teraz okazało się, że jest dla nich za trudna, ciężkie pióro i trzeba całą zredagować. A za to muszę zapłacić 800zł, zrezygnowałem. Już jak mi zmienili opis książki, to mi się nie podobało. W PWN, raczej wolą autorów ze stopniem naukowym.