Hardcodowanie przepisów w Teslach

0

Chciałbym poznać zdanie forumowiczów.

Czy myślicie że samochody "bez kierowców" zyskają pewną autonomię, kiedy staną się bardziej powszechne? Czy raczej jakaś forma władzy (np Policja) będzie miała na nie jakiś wpływ? Np blokowanie nadmiernych prędkości, ewentualnie natychmiastowe raportowanie o przekroczonych prędkościach?

PS: Wydaje mi się nieuniknionym to, żeby te samochody nie miały wpływu na prawo drogowe, bo po pierwsze takie samochody od razu "zalegalizowałyby" prowadzenie po pijaku (bo np. mogłyby same odwieźć mnie do domu); ale też kiedy ich stosunek na drogach do "tradycyjnych" kierowców zacznie przekraczać 50%, to jazda samochodem i przepisy będą musiały wyglądać zupełnie inaczej (być może nawet przestaną przypominać dotychczasowe).

0

To jest oczywiste, że będzie autonomia. Pytanie tylko kiedy: W którym roku białkowym kierowcom nie będzie już wolno prowadzić pojazdów mechanicznych po publicznych drogach?

1

Pytanie tylko kiedy

Raczej nieprędko. Systemy jazdy autonomicznej nawet wspomagane lidarami, radarami i zaawansowanymi systemami rozpoznawania obrazów, cały czas mają problemy z podstawowymi zadaniami takimi jak: podążanie swoim pasem ruchu, uwzględnienie sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu, prawidłowe wyprzedzenie rowerzysty czy rozpoznanie ciężarówki stojącej w poprzek drogi. O jeździe w złych warunkach atmosferycznych czy reakcjach na systuacje nietypowe (np. dziura na środku jezdni, źle namalowane pasy, wypadek na drodze, awaria sygnalizacji itp.) nie wspominam, bo o tym to nie ma co na razie marzyć.

Niestety system jazdy autonomicznej działający prawidłowo przez 99% czasu jest bez sensu i raczej przyczyni się do wzrostu liczby wypadków niż spadku. Przy takim systemie kierowca i tak musi być cały czas skupiony na jeździe i kontrolować pojazd, więc to niewiele wnosi. Ale jeśli system działa przez większość czasu prawidłowo, to usypia to czujność.

1

O jeździe w złych warunkach atmosferycznych czy reakcjach na systuacje nietypowe (np. dziura na środku jezdni, źle namalowane pasy, wypadek na drodze, awaria sygnalizacji itp.) nie wspominam, bo o tym to nie ma co na razie marzyć.

No akurat jazda w złych warunkach atmosferycznych to chyba pierwsze gdzie dobre liczydło poradzi sobie lepiej od bladawca.

2

Sporo z elementów, które sprawiają najwięcej trudności samochodom autonomicznym jest zrobione żeby wymusić na ludziach konkretne zachowania. Samochody autonomiczne w sytuacji kiedy nie ma żywych kierowców nie potrzebują świateł czy znaków żeby się przepisowo poruszać, wystarczy im bezpośrednia komunikacja z innymi takimi samochodami i ewentualnie systemy wysyłające informacje do wszystkich w pobliżu, np. zamiast świateł może byś system, który bezprzewodowo przekazuje kto aktualnie może jechać na skrzyżowaniu, nawet mogę sobie wyobrazić, że sztywny podział na pasy dałoby się pominąć. Dlatego myślę, że moment kiedy dopuszczone do ruchu będą tylko samochody samokierujące będzie też momentem kiedy zniknie sporo elementów znanych z dróg, tyle, że w takim scenariuszu np. przejścia musiałyby być nad/pod drogą itd.

1

Mam samochód z asystentem pasa ruchu i przy złej pogodzie np. silnych opadach deszczu ten system kapituluje i wyłącza się, bo nie jest w stanie zobaczyć namalowanych pasów. Na YouTube widziałem też filmiki z półautonomicznym Mercedesem, który miał problem z podążaniem własnym pasem w korku i zdecydował się jechać dwoma pasami na raz, a później jeszcze przejechał na czerwonym świetle przez skrzyżowanie. O głośnym wypadku Tesli z ciężarówką wszyscy słyszeli. To było podczas ładnej pogody i to była ciężarówka a nie przechodząca przez jezdnię żaba. Jeśli system nie potrafił zobaczyć ciężarówki przy dobrej pogodzie, to nie ma co na razie myśleć o jeździe w trudnych warunkach, bo to zupełnie inna liga.

Nawet superkomputery Google nie są w stanie obecnie pobić ludzi w rozpoznawaniu obrazów w czasie rzeczywistym, a co dopiero tani komputer konsumencki instalowany w samochodzie, który musi być tani i nie może potrzebować całej elektrowni do zasilania.

Bardziej widzę przyszłość systemów pseudoautonomicznych wspomagających kierowcę. Np. samoczynnie hamujących w przypadku wtargniecia pieszego na jezdnię albo reagującymi na zaslabniecie kierowcy. Te systemy są obecnie instalowane, ale są nadal bardzo niedoskonałe.

0

To tylko kwestia oprogramowania które nieustannie jest udoskonalane.

1

Oprogramowanie potrzebuje odpowiednio wydajnego sprzętu. Mózg ludzki ma o rzędy wielkości większą moc obliczeniową niż komputery, a znaczna część tej mocy jest przeznaczona na rozpoznawanie obrazu i dźwięku.

0

Wydaje mi się dosłownie każdym w tym wątku ominął cel mojego pytania :D Nie pytałem o to "czy/kiedy/jeśli tak?", mimo że to też są istotne kwestie.

Bardziej mi chodziło o wpływ jakiś jednostek, np Policji lub państwa w jakimś wydaniu w te samochody. Czy te samochody byłyby narzędziem które zastąpi suszarkę (bo nie dość że nie trzeba by tam fizycznie być, to jeszcze można by suszyć 100% społeczeństwa i to 24h/7). Oczywiście masa innych możliwości w takie elementy również jest możliwa i spodziewana.

0

@TomRiddle: myśle że jeszcze długo nie będą miały żadnej dodatkowej mocy ;) Bo póki co security w samochodach jest dość biedne, wpinasz się do canbusa i voila... Ryzyko że przestępcy mogliby zdalnie wpływać na samochody wydaje się póki co o wiele za duże.

0

Dyskutowanie o skutkach prawnych samochodów autonomicznych ma obecnie mniej więcej tyle samo sensu, co dyskutowanie o tym, czy roboty powinny mieć prawo głosu w wyborach i czy mogłyby kandydować.

0
mar-ek1 napisał(a):

Sporo z elementów, które sprawiają najwięcej trudności samochodom autonomicznym jest zrobione żeby wymusić na ludziach konkretne zachowania. Samochody autonomiczne w sytuacji kiedy nie ma żywych kierowców nie potrzebują świateł czy znaków żeby się przepisowo poruszać, wystarczy im bezpośrednia komunikacja z innymi takimi samochodami i ewentualnie systemy wysyłające informacje do wszystkich w pobliżu, np. zamiast świateł może byś system, który bezprzewodowo przekazuje kto aktualnie może jechać na skrzyżowaniu, nawet mogę sobie wyobrazić, że sztywny podział na pasy dałoby się pominąć. Dlatego myślę, że moment kiedy dopuszczone do ruchu będą tylko samochody samokierujące będzie też momentem kiedy zniknie sporo elementów znanych z dróg, tyle, że w takim scenariuszu np. przejścia musiałyby być nad/pod drogą itd.

Zgadzam się, tak będzie. Widziałem kiedyś taką wizualizację, w której samochody na skrzyżowaniu mijają się ze sobą (w sensie krzyżują) dosłownie na centymetry. Człowiek tego nie ogarnie, ale samochód wszystko sobie wyliczy. Oczywiście to zadziała tylko, gdy 100% samochodów będzie wyposażone w taki system.

1
Juhas napisał(a):

Człowiek tego nie ogarnie, ale samochód wszystko sobie wyliczy. Oczywiście to zadziała tylko, gdy 100% samochodów będzie wyposażone w taki system.

Tylko w Polsce zawsze znajdzie się jakiś Janusz, który podczas procesu zacebulania samochodu (potocznie zwanego montażem instalacji gazowej) przetnie wszystkie kabelki, których nie rozumie, i wszystkie te mądre systemy pójdą się paść.

0
Juhas napisał(a):

Zgadzam się, tak będzie. Widziałem kiedyś taką wizualizację, w której samochody na skrzyżowaniu mijają się ze sobą (w sensie krzyżują) dosłownie na centymetry. Człowiek tego nie ogarnie, ale samochód wszystko sobie wyliczy. Oczywiście to zadziała tylko, gdy 100% samochodów będzie wyposażone w taki system.

Dlaczego zakładacie, że samochody autonomiczne będą ze sobą współpracować? Jeżeli Unia czy jakiś inny komunistyczny wytwór nie wymusi standaryzacji, to samochody autonomiczne będą jak przeglądarki internetowe. Poza tym nie wyobrażam sobie, że kiedykolwiek udział samochodów autonomicznych wyniesie 100%. Jazda samochodem wielu ludziom sprawia przyjemność. Czy nikt z forumowiczów nie chciałby się przejechać Maserati z 4-litrowym silnikiem V8?

1

Widziałem kiedyś taką wizualizację, w której samochody na skrzyżowaniu mijają się ze sobą (w sensie krzyżują) dosłownie na centymetry.

Też widziałem. Ale to nie była wizualizacja. I tam nie było komputerów. To było gdzieś w Indiach.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1