Piszę brzydki kod!

0

Jestem zniesmaczony, ale ostatnio zdarzyło mi się napisać strasznie brzydki kod i moje sumienie nie pozwala mi normalnie spać, do tego stopnia, że muszę wylać tutaj swoje żale i jednocześnie zapytać co z tym zrobić. Sęk w tym, że "brzydota" mojego kodu nie wynika z moich niekompetencji, lecz raczej z niekompetencji moich współpracowników. Kiedy mam coś poprawić, wykorzystać coś co zostało już teoretycznie napisane w firmie, w której pracuję to mnie normalnie strzela... Ostatnio byłem w takiej sytuacji, że kod był tak brzydki, że nie dało się nic z tym zrobić jak dopisać kolejny brzydki kod :( Nie chce wyjść na jakiegoś bufona i non stop zwracać uwagę współpracownikom, że tego tak się nie robi, że jest coś takiego jak dziedziczenie, type generyczne i wzorce projektowe (tym bardziej, że jestem krótko stażem)... Oh, Wy też tak macie, że na samą myśl poprawy/rozszerzenia kodu, któregoś z współpracowników dostajecie mdłości? Przecież nie pójdę do szefa i nie powiem, że kolo totalnie się nie nadaje do programowania... co zrobić, jak żyć?

1

Ja mam to samo w pracy na co dzień. Szkielet aplikacji został odziedziczony po hindusach i rozwijany. W razie możliwości staram się robić refactoring. Niestety jak przyszedłem tu do pracy rok temu to nie umiałem kompletnie nic. "Wychowałem się" w tej pracy i niestety każdy dalej mnie postrzega jako nowego nic nie potrafiącego stażystę, więc nie ma mowy o przeforsowaniu dobrych praktyk.

Czasami okazuje się, że nie wystarczy odchudzić metody w kontrolerze, przenieść to i owo do osobnych klas, czy zredukować 10 poziomowe schody z ifów, więc wtedy zamykam oczy i dokładam kolejną łopatkę gówna.

Koniec końców szukam nowej pracy ;)

3

Proste rozwiązanie: zmień pracę.

0

To jakieś korpo czy mały januszsoft?

1

Jak widzisz, że jest konkretna rzecz do zmiany i pisał to człowiek z twojej firmy, który jeszcze pracuje w tym projekcie, to idź do niego i mu powiedz: tak się nie robi, zmień. Nie ma gwarancji że zadziała, bo niektórzy to oleją (bo się nie da, bo nie ma czasu) - po prostu bo się nie chce, nawet jak mu powiesz jak, ale niektórzy faktycznie przyjmą z pokorą, jako naukę jak pisać dobrze i to poprawią.
Natomiast w większości przypadków trzeba przeboleć, jak ktoś napisał dziwny kod zero testów to aż strach ruszać, no i kwestia że mały refaktor ok, ale poprawiać cały chłam w aplikacji, to byś swój task tygodniowy robił kilka miesięcy ;)
Też mnie czasem cholera bierze za przeproszeniem.

2

Git i pull requesty potrafią od razu dać dobre code review. Do tego resharper i trzymanie się jego standardów też daje dobry efekt ale na architekturę to akurat nie pomoże.

Sam nie raz grzebałem w brzydkim kodzie i po prostu trzeba się przyzwyczaić. Normalna rzecz... a że na skopanych podstawach nie pozostaje nam nic innego jak pisać więcej brzydkiego kodu... życie!

0

Napisz mi anonimowy komentarz w kodzie :D

Też zdarza się, że ratuję tonący okręt (projekt...).

4
  1. Wymuś Sonara w projekcie. Wtedy to nie będzie że ty masz jakieś widzimisie tylko że to Sonar pokazuje caly projekt na czerwono. Poza tym sonar pokazuje ładne statystyki dla managementu, np. szacowany czas poprawienia tego projektu.
  2. Code review dla każdego commita. Zacznij od siebie - proś kolegów o code review swojego kodu i może sami też zaczną o to prosić.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1