Zasada zachowania pędu jest ściśle powiązana z innymi zasadami;
cała fizyka się posypie
Nie wyobrażam sobie, żeby prosta "kontrapcja" w stylu zderzaka Łągiewki czy jakiegoś em-drive mogła złamać poznane prawa fizyki, a co dopiero "posypać całą fizykę". Gdyby istniała jakaś furtka w prawach fizyki w normalnych warunkach (temperatura, ciśnienie, energia, masa, prędkości - z zakresu "codziennych", nie bardzo małych ani bardzo wielkich) to manifestowałaby się w widoczny sposób, i od dawna nie byłałby "furtką" tylko znanym i poznanym prawem fizyki.
Jakiekolwiek nowe, nie poznane oddziaływania, muszą być albo bardzo rzadkie (czyli bardzo mało prawdopodobne) albo wymagać ekstremalnych warunków - takich jakie osiąga się w labolatoriach, często wielkim nakładem (np. akceleratory cząstek).
A i wtedy nie wywraca to fizyki do góry nogami, bo nowe zjawisko rzeczywiście zachodzi, i czasami daje się wykorzystać, ale.. Ziemia się kręci nadal tak jak kręciła :-)
Takie nowe zjawiska się stale odkrywa, i czasami mają one duże znaczenie praktyczne (np. zjawisko gigantycznego magnetooporu odkryte w 1988 pozwoliło na budowę dysków HDD o wielokrotnie większej pojemności) ale świat się od tego nie "sypie".